Suplementy diety szkodliwe dla zdrowia
Witamina C, beta-karoten, dziurawiec, miłorząb japoński, a nawet żeń-szeń mogą spowodować w organizmie nieodwracalne szkody.
12.01.2010 | aktual.: 24.06.2010 11:55
Witamina C, beta-karoten, dziurawiec, miłorząb japoński, a nawet żeń-szeń mogą spowodować w organizmie nieodwracalne szkody.
Przeważająca część społeczeństwa zastanawia się, jak to jest w ogóle możliwe – przecież suplementy diety mają za zadanie pomagać, a nie szkodzić. Okazuje się, że witaminowe suplementy mogą zwiększyć ryzyko zachorowania na raka oraz przyczynić się do przedwczesnej śmierci.
Suplementy diety dostępne są bez recepty, dlatego też są chętnie kupowane. Zazwyczaj przyjmujący je ludzie nie konsultują tego z lekarzem, ponieważ nie są świadomi zagrożenia. Regularne stosowanie ziołowych preparatów jest ryzykowne. Najbardziej narażeni są przewlekle chorzy, którzy każdego dnia przyjmują określone dawki leków, ale również dzieci i osoby w podeszłym wieku.
Suplementy mogą zaburzyć proces wchłaniania leków do organizmu, lub wprost odwrotnie - zwiększyć go. Przyjrzyjmy się bliżej miłorzębowi japońskiemu znanemu także pod nazwą Ginkgo biloba, który jest powszechnie stosowany przez seniorów w nadziei, że usprawni ich zdolności umysłowe, przyspieszy pracę mózgu, a nawet zapobiegnie chorobie Alzheimera. W rzeczywistości nierozważnie stosowany może przyczynić się do powstawania krwotoków, a nawet zapadnięcia w śpiączkę. Amerykańscy naukowcy z Uniwersytetu Stanu Oregon przeprowadzili badania na blisko 11 000 osobach, które ukończyły 84 rok życia. Spośród tej liczby wytypowanych zostało 134 ludzi, którzy nie wykazywali objawów demencji starczej, nie chorują na cukrzycę i choroby układu krążenia. W przeciągu 42 miesięcy przyjmowali oni Ginkgo biloba i placebo. Badań niestety nie dokończono, ponieważ wśród badanych osób stwierdzono siedem zawałów mięśnia sercowego.
Weźmy pod lupę kolejny suplement diety w tabletkach – dziurawiec, który stosowany jest w zwalczaniu m.in. depresji, bezsenności i migreny. Niestety producenci tych preparatów zazwyczaj nie podają na opakowaniu informacji, że dziurawiec ma właściwości fotouczulające i nie powinien być stosowany przez osoby o jasnej karnacji. Ponadto powinny się go wystrzegać m.in. kobiety stosujące doustną antykoncepcję, bowiem może on zmniejszyć jej skuteczność i przez osoby przyjmujące silne leki antydepresyjne, w połączeniu z którymi może wywołać delirium, a nawet próby samobójcze.
A co z wszechstronną witaminą C (kwasem askorbinowym)? Jeżeli jest dostarczana organizmowi wraz z pożywieniem pochodzenia naturalnego (warzywa, owoce), pełni rolę „zbawiennego związku chemicznego” – minimalizuje ryzyko powstawania krwotoków, podnosi odporność organizmu, a także łagodzi i skraca czas trwania przeziębienia i grypy. Przeprowadzane badania wykazały, że ludzie dostarczający swojemu organizmowi nadmiernych ilości witaminy C, częściej zapadali na infekcje wirusowe.
Organizm dorosłego człowieka potrzebuje jej ok. 60 mg na dobę, niemniej dawka ta jest wielokrotnie przekraczana poprzez przyjmowanie jej w postaci syntetycznej (tabletki). Przedawkowanie może prowadzić do zwiększenia krzepliwości krwi, podrażnienia błony śluzowej żołądka, w konsekwencji czego może rozwinąć się choroba wrzodowa, kamica nerkowa czy podniesienie poziomu glukozy u chorych na cukrzycę. Warto zaznaczyć, iż wymienione skutki uboczne nie wystąpią, jeżeli witamina C będzie dostarczana w postaci składników naturalnych.
Suplementy diety opanowują świat. Stają się coraz bardziej popularne, a kolejne mniej lub bardziej znane firmy farmaceutyczne produkują coraz to nowsze preparaty – tabletki z cynkiem i zawierającym flawonoidy - fiołkiem trójbarwnym, kapsułki z guaraną, dostarczające potężnego zastrzyku energii czy też preparat z wyciągiem z czerwonej koniczyny i szałwii, zwalczający objawy menopauzy. Rynek farmaceutyczny jest wprost zalewany tymi „cudownymi suplementami diety”, a ludzie kupują je wierząc, że są swoistym remedium na ich przypadłości. Niejednokrotnie wszystkie niepokojące objawy „leczą” tego typu medykamentami i wmawiają sobie ich skuteczność.