Katy Perry jak syrena
Katy Perry wyznała, że już na pierwszej randce Russell Brand podarował jej biżuterię z czarnych diamentów. Musiała tego dnia wywrzeć na komiku ogromne wrażenie, ponieważ po niespełna czterech miesiącach oświadczył się.
Katy Perry wyznała, że już na pierwszej randce Russell Brand podarował jej biżuterię z czarnych diamentów. Musiała tego dnia wywrzeć na komiku ogromne wrażenie, ponieważ po niespełna czterech miesiącach oświadczył się. Para pobrała się w październiku w Indiach i od tego czasu małżonkowie nieprzerwanie paplą w wywiadach o tym jak wspaniałe jest życie we dwoje.
Perry w wywiadzie dla „Grazia” powiedziała: - Russell podarował mi już na pierwszej randce naszyjnik. To taki hinduski znak pokoju. Tylko, że mój naszyjnik nie jest ze zwykłych koralików, ale z czarnych diamentów.
Na jednym podarunku się nie skończyło. Brand wręczył Perry także egzemplarz swojej autobiografii. Naturalnie z dedykacją.
- Miałam wtedy długie, faliste włosy i on ciągle nazywał mnie syreną. A w książce napisał: „Jesteś syreną, a ja tonę”.
POLECAMY: GWIAZDY JAK LALECZKI