ModaKonsekwencje skandalicznej sesji?

Konsekwencje skandalicznej sesji?

Czy odejście Carine Roitfeld ma coś wspólnego z kontrowersyjną, dwuznacznie estetyczną sesją, wykorzystującą wizerunek dzieci? Czy Roitfeld chciała zakończyć dekadę panowania we francuskim Vogue spektakularnym efektem i czy nowa naczelna francuskiego Vogue Emmanuelle Alt poradzi sobie z załagodzeniem medialnego szumu i atakami na magazyn o promowanie pedofilii?

Konsekwencje skandalicznej sesji?
Źródło zdjęć: © AFP

20.01.2011 | aktual.: 25.01.2011 13:37

Czy odejście Carine Roitfeld ma coś wspólnego z kontrowersyjną, dwuznacznie estetyczną sesją, wykorzystującą wizerunek dzieci? Czy Roitfeld chciała zakończyć dekadę panowania we francuskim Vogue spektakularnym efektem i czy nowa naczelna francuskiego Vogue Emmanuelle Alt poradzi sobie z załagodzeniem medialnego szumu i atakami na magazyn o promowanie pedofilii?

W grudniowo/styczniowym numerze francuskiego Vogue'a pojawiła się sesja zdjęciowa, autorstwa nowojorskiego fotografa Sarifa Hamzy. Hamza (kiedyś asystent wielkiego Stevena Kleina) sfotografował sześcioletnie dziewczynki w sposób, który może przywoływać niezdrowe skojarzenia.

Trzy dziewczynki, Lea, Prune i Thylane, ubrano w ciężką biżuterię i dorosłe, dość odważne kreacje, zaś ich buzie pokryto mocnym makijażem. Dziewczynki na zdjęciach pozują na tygrysich skórach, wydymają usteczka i leżą pod choinką jako podarki gwiazdkowe. Sesji nadano tytuł „Prezenty”.

Magazyn Vogue został oskarżony o promowanie seksualnego wizerunku dzieci i skrytykowany za zdjęcia, która ukazują dziewczynki w erotycznym kontekście. Hamza bronił się, że chciał w ten sposób pokazać „nieprzemijającą młodość w każdej kobiecie”, która „na zawsze zostaje małą dziewczynką".

Warto wspomnieć, że w przypadku sesji modowych, ich ostateczny wygląd jest wypadkową ustaleń między redakcją, wydawcą, stylistą i fotografem: całe grono ludzi pracuje na efekt końcowy, który czasem może okazać się nietrafiony i w bardzo złym goście i może pokazać, że nawet w modzie są granice, których przekraczanie może się źle skończyć.

POLECAMY: * Kilkulatki z makijażem - czy to normalne?* Wokół sprawy zrobił się ogromny szum. Francuski Vogue nie bardzo wie, jak wybrnąć z niezręcznej sytuacji z „dziecięcą sesją modową”. Mediarun.pl donosi, że magazyn stracił ważnego reklamodawcę. Ze współpracy z paryskim Vogue zrezygnował Bernard Arnault, szef grupy LVMH. W konsekwencji wycofano wszystkie reklamy Louis Vuitton oraz Moet Hennessy.

Mówi się, że samo odejście Carine Roitfeld było wynikiem tej sesji. Druga Wintour zapewnia, że rezygnacja ze stanowiska była wyłącznie jej decyzją, choć są tacy, którzy twierdzą, że jest to tylko oficjalna wersja, pozwalająca byłej naczelnej odejść z godnością.

Za wersją Carine przemawia fakt, że skandaliczne sesje stały się tradycją pożegnalnych edycji pisma. Aliona Doletskaya pomachała na do widzenia rosyjskiemu Vogue’owi zdjęciami małych świnek wystrojonych w klejnoty od Cartiera i Choparda.

Warto też dodać, że kontrowersyjny numer wyszedł spod rąk Toma Forda, który okazjonalnie wcielił się w rolę szefa wydania.

Zobacz także
Komentarze (77)