Blisko ludziMarzyła o tym, by zostać modelką, ale była za niska. Wydłużyła nogi operacyjnie

Marzyła o tym, by zostać modelką, ale była za niska. Wydłużyła nogi operacyjnie

Wiele kobiet marzy o dłuższych i szczuplejszych nogach, ale nie wszystkie decydują się na operacyjne wydłużenie kończyn.

Marzyła o tym, by zostać modelką, ale była za niska. Wydłużyła nogi operacyjnie
Źródło zdjęć: © dailymail.co.uk/screen
Katarzyna Gruszczyńska

Wiele kobiet marzy o dłuższych i szczuplejszych nogach, ale nie wszystkie decydują się na operacyjne wydłużenie kończyn. Alexandra Transer z Rosji od czternastego roku życia miała tylko jeden cel: zostać modelką. Przeszkodą był jej wzrost. Mierzyła 165 cm, do ideału brakowało jej kilkunastu centymetrów.

Gdy skończyła siedemnaście lat, wybrała się do szkoły dla modelek. „Dyrektor placówki powiedział mi, że jestem za niska, przestałam rosnąć i mogę wrócić, gdy poddam się operacji” – powiedziała na łamach „Daily Mail”.

„Zadecydowałam, że będę ciężko pracować, by zdobyć pieniądze na zabieg. Moi rodzice próbowali mnie nakłonić do zmiany zdania. To było trudne zadanie. Zaczęłam czytać o aparaturze, która wydłużała kości ” – powiedziała.

Skrzydeł dodawała jej historia rosyjskiego lekkoatlety, który w 1968 roku uległ poważnemu wypadkowi motocyklowemu. Valery Brumel doznał kontuzji nogi. Stała się krótsza o kilka centymetrów.

Pomógł mu radziecki ortopeda Gawriił Ilizarow, który opracował metodę wydłużania oraz korekcji kształtu kości kończyn. Wymyślony przez niego system składający się z metalowych pierścieni łączonych ze sobą przy pomocy prętów i mocowanych do kości drutami nosi nazwę aparatu Ilizarowa.

Alexandra była tak zdeterminowana, że rodzice w końcu udzielili jej wsparcia i zaakceptowali decyzję. Zrezygnowała ze studiów i zatrudniła się w firmie ojca. Musiała zarobić ok. 33 tys. złotych, żeby pokryć koszty operacji.

„Pierwsza operacja zakończyła się sukcesem. W ciągu dziewięciu miesięcy urosłam sześć centymetrów” – przyznała.

Każdą z jej nóg zamknięto w swoistej klatce przymocowanej do kości drutami i śrubami. Codziennie musiała przykręcać śrubę, co sprawiało ból nie do opisania.

Teraz planuje kolejne dwa zabiegi. Wierzy w to, że w 2018 roku będzie mierzyła 183 cm wzrostu.

„Prawdopodobnie będę już za stara na rozpoczęcie kariery modelki, ale przefarbuję włosy na kolor blond i chociaż poczuję się jakbym nią była" - mówi.

(kg)/(mtr), WP Kobieta

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (61)