Najmłodsza babcia na świecie – ile ma lat?
Rifca Stanescu z rumuńskiej wsi Investi urodziła swoją córkę Marię w wieku 13 lat. Zgodnie z romską tradycją, jej córka szybko wyszła za mąż i w wieku 11 lat zaszła w ciążę. To sprawiło, iż Rifca została najmłodsza babcią na świecie – pierwszego wnuka doczekała się już w 23 roku życia!
07.03.2011 | aktual.: 07.03.2011 17:02
Rifca Stanescu z rumuńskiej wsi Investi urodziła swoją córkę Marię w wieku 13 lat. Zgodnie z romską tradycją, jej córka szybko wyszła za mąż i w wieku 11 lat zaszła w ciążę. To sprawiło, iż Rifca została najmłodsza babcią na świecie – pierwszego wnuka doczekała się już w 23 roku życia!
Najmłodsza babcia na świecie ma obecnie 25 lat. Urodzona w 1985 roku Rifca wyszła za mąż za sprzedawcę biżuterii Ionela Stanescu. W chwili, gdy zgodnie z romską tradycją jej wybranek porywał ją z domu, przyszła panna młoda miała zaledwie 11 lat. Ionel nie był wiele starszy, skończył 13 rok życia.
Po roku małżeństwa Rifca zaszła w ciążę. – Chciałam wyjść za niego, więc musiałam ponieść wszystkie konsekwencje tej decyzji – mówi Romka. - Po tym, jak spędziliśmy razem noc, nie było siły, która mogłaby nas rozdzielić. Byłam co prawda przyrzeczona innemu mężczyźnie odkąd skończyłam dwa latka, ale nie chciałam tego.
W romskiej kulturze dziewictwo jest wysoko cenione. Kobiety wychodzą za mąż w bardzo młodym wieku, by ich partnerzy byli pewni, że ich nowe żony nie współżyły wcześniej z innymi mężczyznami. Strata dziewictwa przed ślubem oznacza, iż mężczyzna może zrezygnować z poślubienia danej kobiety.
Rifca opowiada o konsekwencjach swojej decyzji o szybkim ślubie. – Zanim zaszłam w ciążę, w rodzinie wszyscy się kłócili. Raz doszło do tego, że mój ojciec zaatakował Ionela nożem. Chciał od niego 500 tysięcy lei odszkodowania. Po trzech dniach małżeństwa moja rodzina zaciągnęła mnie z powrotem do domu. Sprzeciwiłam się im i uciekłam – wspomina kobieta.
Po tym, jak Rifca urodziła Marię, wszystko się zmieniło. Rodzice Ionela zapłacili rodzinie dziewczyny odpowiedni posag, co ostatecznie przypieczętowało umowę małżeńską. Matka Rifci została babcią w wieku 40 lat.
Państwo Stanescu, choć sami szybko wzięli ślub, błagali córkę, by nie szła w ich ślady. Chcieli, by Maria została w szkole i ukończyła edukację. Mimo to, dziewczynka wyszła za mąż w wieku 11 lat i zaszła w ciążę po sześciu miesiącach małżeństwa. Jej synek ma na imię Ion.
- Nie próbowałam powstrzymać córki. To tradycja, tak się po prostu dzieje – twierdzi Rifca, wskazując na fakt, iż rumuńscy Romowie zazwyczaj biorą ślub w bardzo młodym wieku.
- Jestem szczęśliwą babcią, ale marzyłam o czymś innym dla Marii – dodaje Romka. – Ion to dobry chłopiec. Jest już zaręczony z ośmioletnią dziewczynką. Zawsze dobrze mieć syna, oni cierpią mniej niż kobiety.
Tekst: Na podst. The Daily Mail/sr