Kobieta bez nóg urodziła zdrowe dzieci
Jej życie to nieustanna walka, ale przeciwności losu nie przeszkodziły jej być szczęśliwą i zaradną matką.
Rosemary Siggins od urodzenia zmaga się z zespołem regresji kaudalnej. Jest to bardzo rzadka choroba genetyczna, która spowodowała u niej niedorozwój kręgosłupa. Jej konsekwencją była amputacja kończyn dolnych w wieku 6 lat. Brak nóg nie jest jednak dla niej ograniczeniem i świadomie zamiast protez używa do poruszania deskorolki.
Niepełnosprawność nie przeszkodziła kobiecie w założeniu rodziny. Pracując jako mechanik samochodowy, mając 22 lata poznała swojego przyszłego męża. Dave zobaczył w niej piękną kobietę, z którą pragnie spędzić resztę życia. Nikt nie spodziewał się, że zostaną rodzicami. Przez chorobę uszkodzony został bowiem układ rozrodczy Rosemary. Pozytywny wynik testu ciążowego przyniósł wiele radości, ale równie dużo zmartwień. Lekarze doradzali niepełnosprawnej ciężarnej dokonanie aborcji. Ta jednak posłuchała głosu serca i powitała na świecie zdrowego synka. Kilka lat później Luke został starszym bratem. I choć druga ciąża nie obyła się bez poważniejszych komplikacji - Siggins usunięto woreczek żółciowy - to jej córeczka Shelby wniosła powiew nadziei i radości w życie całej rodziny.
Dziś 41-latka musi bardzo na siebie uważać. Z biegiem lat stan jej zdrowia uległ pogorszeniu. Wkrótce będzie musiała porzucić deskę i poruszać się na wózku inwalidzkim. Niezbędna będzie również stała pomoc. Los jednak chciał, że ma przy sobie ukochanego i dwójkę wspaniałych dzieci, na których zawsze może liczyć.
mp/kobieta.wp.pl