Michał Koterski: Nie chcę być gwiazdą
Michał Koterski, specjalnie dla Wirtualnej Polski opowiada o swoim życiu : "Nie chcę być gwiazdą, bo gwiazda nie ma kontaktu z normalnymi ludźmi. Ja jestem...jak inni i chciałbym taki pozostać!"
21.07.2006 | aktual.: 21.07.2006 15:26
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jak Ci się podoba tutaj nad morzem?
Bardzo mi się podoba, a to z tego względu, że często tu przyjeżdżam i już byłem tu niedawno na "Open'er Festival" i było zajebiście, naprawdę fajnie.
Przyjechałeś sam, czy z dziewczyną?
Z dziewczyną, a jutro dojadą moi znajomi i będzie jeszcze fajniej!
Wszyscy pamiętają Cię z ostatniej produkcji Marka Koterskiego. Jak wrażenia z planu, jak Ci się pracowało z tatą i z Markiem Kondratem? Czy to było dla ciebie duże wydarzenie?
Nie no, to było jedno z większych i fajniejszych, nawet bym powiedział przełomowych wydarzeń w moim życiu, to w końcu otworzyło mi oczy na to, co tak naprawdę chciałbym robić w życiu. Jak pracuje się z takimi aktorami, to naprawdę można się tym zachłysnąć. I rewelacyjnie układała się współpraca. Pewnie takich warunków nie będę miał już nigdy jak na planie u ojca, to jest chyba oczywiste, no i w ogóle fajnie się współpracowało z Markiem Kondratem, który jest naprawdę fajnym gościem i bardzo, bardzo mi pomógł. Był czujny na moje wszystkie załamania nastroju i potrafił mnie rozbawić, wyciągnąć z doła, to było bardzo fajne i bardzo ważne dla mnie. Myślę, że w ogóle gdyby nie cała ekipa, i to jak mnie traktowali tam, to nie byłoby takich efektów. No a stworzyli mi świetne warunki do pracy, no i jest ok, tak mi się wydaje.
Jak Twoja dziewczyna reaguje na Twoją popularność? Nie jest zazdrosna? Czy kobietki zaczepiają Cię na ulicy i piszczą, czy jeszcze za wcześnie?
Nie mam takich sytuacji, ale ja nie czuję jakiejś wielkiej popularności, staram się kurcze być normalnym człowiekiem, nie chcę żeby się jakoś zatarła ta granica. Nie chcę być gwiazdą, bo gwiazda już nie ma kontaktu z normalnymi ludźmi, a ja jestem kurcze, wiesz...jak inni i chciałbym taki pozostać. Chciałbym, żeby mi się to udało jakoś zachować. A czy to się uda, to już życie jakoś skoryguje. Jest lato, jakieś plany na wakacje w Polsce? Za granicą?
Nie no, ja wakacje mam cały czas...(śmiech), teraz tu jestem też na wakacjach, ja to wszystko traktuje jako przygodę, staram się tego nie odbierać jako pracę czy coś takiego. To jest jedna wielka przygoda w moim życiu, to jest coś nowego, nigdy nie miałem takich możliwości, żeby akurat prowadzić festiwal, czy tam występować w filmie. To tak jakby gwiazdki spadały z nieba i się cieszę, że na razie tak jest.
Czyli jesteś szczęściarzem, godzisz pracę z przyjemnością
No, ja akurat tak to odbieram, a może to nie jest dobre, może powinienem bardziej... nie wiem, jakoś poważniej do tego podchodzić, ale na razie to daje efekty i jest mi z tym dobrze. Przestanie dawać efekty, to wtedy się nad tym zastanowię.
Kilka słów dla internautek Wirtualnej Polski?
Problem jest taki, że ja w ogóle nie korzystam z komputera, ale co mogę powiedzieć, pozdrawiam wszystkie internautki, nie marnujcie czasu przed komputerem, życie jest piekne, szkoda, żeby wam uciekał czas, szkoda czasu przed tym szkłem, trzeba czerpać z życia!!!
Dziękujemy bardzo!
Dzięki