GwiazdyModelka z zespołem Downa wraca na wybieg. Wystąpiła z... "żywym szalikiem"

Modelka z zespołem Downa wraca na wybieg. Wystąpiła z... "żywym szalikiem"

Modelka z zespołem Downa wraca na wybieg. Wystąpiła z... "żywym szalikiem"
Źródło zdjęć: © Instagram.com
Paulina Ermel
14.09.2017 13:23, aktualizacja: 14.09.2017 14:54

O Madeline Stuart zrobiło się głośno w 2015 roku, kiedy wystąpiła w jednym z pokazów podczas Nowojorskiego Tygodnia Mody. To pierwsza kobieta z syndromem Downa, która robi karierę jako modelka. 20-latka nie daje o sobie zapomnieć i w tym roku powraca. Tym razem prezentuje kolekcję własnej marki i robi to w oryginalnym stylu. Na wybiegu pojawiła się z... "żywym szalikiem". O co chodzi?

"Snake Alive, Girl Gone Wild" był jedną z części Art Hearts Fashion na Nowojorskim Tygodniu Mody. Podczas występu modelki przechadzały się po wybiegu boso i w kolorowych, wzorzystych projektach Madeline. Pokaz był tylko pozornie podobny do innych. Do momentu, kiedy na scenie pojawiły się nietypowe "dodatki". Jednym z nich były... żywe węże, które modelki niosły na szyi. I nie wydawały się tym ani trochę przerażone.

Zgodnie z tradycją, projektantka wyszła na wybieg pod koniec pokazu. I sama zaprezentowała się w kolorowej sukience z pokaźnym wężem na szyi. Australijka pogłaskała go i nawet pocałowała. Po zakończonym występie Madeline zamieściła na swoim instagramowym profilu zdjęcie, które podpisała: "Dziękuję New York Rent a Snake za pożyczenie Lucy". Fotografia doczekała się wielu pozytywnych komentarzy.

Modelka i projektantka dowiodła, że nie boi się węży. Wręcz przeciwnie - z zamieszczonego w sieci nagrania wynika, że czuje się w ich towarzystwie nawet komfortowo. "Tęsknię za moją Lucy, która towarzyszyła mi podczas ostatniego pokazu. Cieszę się, że mogłam dzielić z nią wybieg" - czytamy we wpisie.

Madeline Stuart zadebiutowała jako modelka podczas Nowojorskiego Tygodnia w 2015 roku. Wzięła wówczas udział w pokazie FTL Moda. Została wybrana po tym, kiedy jej mama zamieściła w sieci wideo z córką. Zrobiła to po to, żeby zmienić postrzeganie niepełnosprawnych osób. Nagranie szybko stało się viralem, a Madeline od tamtej pory dostaje liczne propozycje z branży. Wzięła udział w wielu kampaniach reklamowych, a do tego założyła własną markę odzieżową.