FitnessMoja przyjaciółka anoreksja

Moja przyjaciółka anoreksja

Moja przyjaciółka anoreksja

Niebezpieczny trend o nazwie "Pro-Ana", promujący anoreksję wśród nastolatek, rozprzestrzenia się w sieci od około dwóch lat. Prosty i przekonujący młode dziewczyny system, zawierający przykazania, a nawet nurt muzyczny, to nic innego jak nawoływanie do choroby. Medium są głównie blogi nastolatek i fora poświęcone "motylkom".

Niebezpieczny trend o nazwie „Pro-Ana”, promujący anoreksję wśród nastolatek, rozprzestrzenia się w sieci od około dwóch lat. Prosty i przekonujący młode dziewczyny system, zawierający przykazania, a nawet nurt muzyczny, to nic innego jak nawoływanie do choroby. Medium są głównie blogi nastolatek i fora poświęcone „motylkom”.

Przeglądając pamiętniki młodych dziewcząt o pozornie niewinnych tytułach „Moja Ana”, „Być Motylkiem”, nie można oprzeć się wrażeniu, że mamy do czynienia z czymś w rodzaju sekty. Bo tutaj anoreksja, na którą prędzej czy później zapadają miłośniczki Pro-Any, jest celem. Na pierwszy rzut oka mamy do czynienia z obsesyjnym pragnieniem zachorowania, a motywacją są przerażające czasami zdjęcia anorektyczek i wychudzonych modelek.

1 / 5

Lęk przed dorosłością

Obraz
© AFP

- Trudno jest tutaj mówić o świadomym dążeniu do anoreksji. Nastolatki mogą świadomie dążyć do bycia chudą, konsekwencją tego może być choroba – mówi Agata Ruchel, psycholog. - Anoreksja przejawia się ogromnym lękiem przed przybraniem na wadze, któremu towarzyszy zaburzona percepcja obrazu własnego ciała. Należy pamiętać, że zaburzenia odżywiania są nierozerwalnie związane z konfliktami wewnętrznymi. Jedzenie jest formą zmagania się z wieloma problemami natury psychologicznej. Nieprawidłowe nawyki żywieniowe są ważną częścią mechanizmu przetrwania i sposobem na samoobronę i radzenie sobie ze stresem. Zaburzenie w jedzeniu staje się sposobem na poprawienie samopoczucia i funkcjonowanie w irytującym i zagrażającym świecie. Ważne jest tu podkreślenie ogromnego lęku przed dorosłością – komentuje psycholog.

2 / 5

Przykład skrajnie wychudzonych modelek

Obraz
© AFP

Tłumaczy również, dlaczego blogi nastolatek są pełne zdjęć skrajnie wychudzonych modelek: - Podejście społeczne wskazuje, że informacje na temat sylwetki kobiety przekazywane są przede wszystkim przez media: kobieta szczupła, to kobieta odnosząca sukcesy, atrakcyjna i zdrowa. Młode dziewczyny żyją w przekonaniu, że drobna postawa ciała pomoże im w sferze uczuciowej, by znaleźć lepszego partnera życiowego, jak też zapewni szansę na odniesienie sukcesu zawodowego. Trudności w opanowaniu silnych uczuć i emocji sprawiają, że młode dziewczyny szukają wzorców w mediach – uważa Agata Ruchel. Już samo określenie „Ana” jest skrótem od „anoreksja”. Jednak na blogach nastolatek następuje jej personifikacja. Aż roi się od ciepłych wpisów pokroju „Ana to Twoja najlepsza przyjaciółka”. Dziewczyny stają się wyznawczyniami nowej religii bycia szczupłą do granic możliwości. Przestają wierzyć rodzinie, bo ta namawia je do złego jedzenia. Nie wierzą przyjaciółkom, bo te nie rozumieją dążenia do perfekcji, a same są grube i
kieruje nimi zazdrość. Wierzą „Anie” i zakładają własne internetowe fora wsparcia, na których wzajemnie się motywują do głodzenia.

3 / 5

Nigdy nie jesteś zbyt szczupła!

Obraz
© AFP

Forma nawoływania do choroby jest alarmująca. W przykazaniach Pro-Any można między innymi przeczytać: „Bycie szczupłą jest ważniejsze od bycia zdrową”, „Nie będziesz jadła niczego nadprogramowo bez ukarania siebie za to”, „Nigdy nie jesteś zbyt szczupła”, „Waga jest wskaźnikiem moich codziennych sukcesów i porażek”, a także „Wierzę w perfekcję i chcę ją osiągnąć”. „Motylki”, jak same siebie nazywają, tworzą wciąż nowe systemy wzajemnej pomocy, poradniki „Dlaczego warto być szczupłą”, a pobyt którejś z dziewczyn w szpitalu traktują nie jako nauczkę, a złe intencje otoczenia do „złamania jej”.

4 / 5

Życie w poczuciu winy

Obraz
© ONS

Przykładem takiego podziały na „My, Motylki” i „Oni źli” jest wpis na jednym z internetowych pamiętników: „Malowana nasza koleżanka, nasz kochany motylek, nasza największa inspiracja jest w szpitalu. Tak bardzo się o nią martwię. Wzięli ją, chcą ją spaść na grubą świnię. Ale ona się nie da, wierzę w to, za wiele osiągnęła, by teraz tak po prostu się oddać w ręce tym świniom-lekarzom. (…) Jesteś silna, oszukasz ich, na pewno nie oddasz im się, nie pozwolisz, by na Tobie eksperymentowali. (…) Kocham Cię i zawsze będę kochać, jesteś dla mnie inspiracją!” Agata Ruchel: „Anorektyczki przejawiają nastrój depresyjny. Żyją w poczuciu winy, beznadziejności własnej osoby i niskiej samooceny. Osoba chce stać się lepsza, dlatego narzuca sobie surowe reguły. Ostre zasady dotyczące jedzenia dają jej poczucie bezpieczeństwa i własnej wartości. Jednak za tym wszystkim kryje się olbrzymi strach”.

5 / 5

Moda na anoreksję

Obraz
© AFP

Problem nowej mody na promocję anoreksji jest wciąż świeży, a sama ideologia rozwija się w zastraszającym tempie. Powstają wciąż nowe jej odłamy i nazwy, inspiracje, hymny i muzyka. Krąg wyznawczyń pochłania coraz więcej młodych dziewcząt i staje się hermetyczny i niezrozumiały dla reszty. „Motylki” cierpliwie i systematycznie kasują krytyczne komentarze psychologów, którzy trafili na ich pamiętnik czy nastolatek, które już wyszły z anoreksji i starają się zawrócić z drogi dziewczyny, które do tego dążą. Najpopularniejsze fora wsparcia i rywalizacji są zamknięte dla gości.

Gdzie jest reakcja? Nie doczekaliśmy się jeszcze w Polsce kompleksowej publikacji na temat tego niebezpiecznego trendu. Blogi i strony internetowe „Anty Pro-Ana” można policzyć na palcach jednej ręki. W Internecie choroba wygrywa. Nie pozwólmy, by wygrała w naszym domu i bądźmy czujni – obserwujmy nasze córki podczas posiłków i kiedy gdzieś obije nam się o uszy któreś z haseł ideologii bycia szczupłą, reagujmy.

Teskt: Alicja Grocholska

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (124)