Blisko ludziNajlepsza pora na seks

Najlepsza pora na seks

Najlepsza pora na seks

To, w jakim miesiącu, dniu tygodnia czy o której godzinie uprawiamy seks, ma spore znaczenie. Wszystko zależy od hormonów, których poziom raz wzrasta, a raz maleje. Żeby czerpać ze zbliżeń satysfakcję pełnymi garściami, warto wiedzieć, kiedy pora na seks jest najlepsza. Zarówno dla kobiety, jak i dla mężczyzny.

To, w jakim miesiącu, dniu tygodnia czy o której godzinie uprawiamy seks, ma spore znaczenie. Wszystko zależy od hormonów, których poziom raz wzrasta, a raz maleje. Żeby czerpać ze zbliżeń satysfakcję pełnymi garściami, warto wiedzieć, kiedy pora na seks jest najlepsza. Zarówno dla kobiety, jak i dla mężczyzny.

Zacznijmy od tego, jak długo powinien trwać optymalny seks. Choć z zasady jest to kwestia indywidualna, amerykańskiemu naukowcowi, Ericowi Corty, udało się ustalić, że kochać powinniśmy się od… trzech do trzynastu minut. Tym samym ekspert obalił mit mówiący, że im dłuższy seks, tym lepszy. „Niektórzy pomyślą: my kochamy się przez pięć albo osiem minut. I to jest w porządku. Na pewno sporo osób to uspokoi” – stwierdził Corty.

Tekst: Ewa Podsiadły-Natorska/(epn)/(kg)

1 / 4

Kochaj się w czwartek

Obraz
© Thinkstockphotos

Nawet jeśli długość zbliżenia mieści się we wzorcowych granicach, nie oznacza to jeszcze, że seks będzie satysfakcjonujący. Ogromne znaczenie ma bowiem pora igraszek. Z raportu prof. Zbigniewa Izdebskiego, dotyczącego seksu Polaków, wynika, że najchętniej kochamy się w soboty i to późnym wieczorem (po godzinie 21).

Tymczasem specjaliści z London School of Economics przekonują, że najlepszy dzień na seks to czwartek. Tłumaczą to faktem, że właśnie wtedy hormony płciowe zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn, osiągają taki sam poziom. Poza tym w czwartki poziom kobiecych estrogenów i męskiego testosteronu jest kilkakrotnie wyższy niż w pozostałe dni tygodnia.

Najgorszy na seks jest natomiast wtorek, kiedy – zdaniem ekspertów – nadmiar obowiązków zaczyna nas przytłaczać.

2 / 4

Bo w tym cały jest ambaras…

Obraz
© Thinkstockphotos

…żeby dwoje chciało naraz. Szczególnie w sypialni. Niestety, nie jest to proste. Psycholog i psychoterapeutka, Joanna Grabowska-Osypiuk z poradni psycho24.pl, twierdzi, że mężczyźni wolą kochać się rano. Dlaczego? – To właśnie wtedy następuje wzrost testosteronu, który w znacznej mierze reguluje ochotę na seks. A w przypadku kobiet jest odwrotnie: za potrzeby seksualne odpowiada przede wszystkim estrogen, hormon, którego poziom wzrasta w godzinach popołudniowych – mówi specjalistka.

Joanna Grabowska-Osypiuk zwraca również uwagę na naturalne rytmy biologiczne. - Niektórych rozpiera energia o siódmej rano, a innych o siódmej wieczorem. Jednak ja słyszę przede wszystkim o tym, że kobiety nie mają ochoty na poranny seks, o którym to nieustannie marzą mężczyźni – przyznaje psychoterapeutka. Faktem jest, że zdaniem naukowców optymalna godzina na seks to szósta rano, kiedy poziom hormonów płciowych osiąga najwyższy poziom. O tej porze możemy czerpać ze zbliżeń maksimum przyjemności.

3 / 4

Jak się dogadać?

Obraz
© Thinkstockphotos

Jeśli w waszym związku problemem jest brak synchronizacji na polu seksualnym - to jeszcze nie koniec świata. Specjaliści podpowiadają, jak porozumieć się w tej kwestii.

- Można na przykład podzielić seks: inny dla mężczyzny, a inny dla kobiety. Jeśli partner będzie namawiał nas na poranne zabawy, może warto mu ulec, w zamian oczekując więcej uwagi i troski wieczorem? – podpowiada Joanna Grabowska-Osypiuk. Poszukajcie kompromisu – jeżeli szósta rano to dla ciebie zbyt wczesna godzina na seks, może warto pomyśleć o zbliżeniu w okolicach ósmej czy dziewiątej? Poziom testosteronu spadnie nieznacznie, a ty masz szansę się rozbudzić.

4 / 4

Kiedy rodzi się najwięcej dzieci?

Obraz
© Thinkstockphotos

Czy ona również ma znaczenie dla naszego życia intymnego? Naukowcy twierdzą, że tak. Ze statystyk wynika, że latem kochamy się aż o 20 proc. częściej niż wiosną, zimą czy na jesieni. Powód? Lepsze samopoczucie, pewność siebie, większa otwartość na nowe znajomości i doznania. To dlatego mieszkańcy słonecznej południowej Europy są aktywniejsi seksualnie niż Europejczycy z krajów nordyckich. Poza tym latem nasz organizm wydziela więcej feromonów, które odpowiadają za powodzenie u płci przeciwnej.

Ze statystyk płynie jeszcze jeden interesujący wniosek – w Polsce najwięcej dzieci przychodzi na świat w lipcu. I jest to z korzyścią dla nich, bo latem mogą nabrać odporności przed zimą. Oznacza to, że te maluchy zostały poczęte jesienią. Dlatego specjaliści okrzyknęli październik jednym z najlepszych miesięcy na seks. Ale to nie wszystko. Naukowcy z University of Texas twierdzą, że zbliżeniom sprzyja również czas od Bożego Narodzenia do Nowego Roku – mamy wtedy bowiem więcej wolnego czasu, przebywamy w miłym towarzystwie i jesteśmy zrelaksowani.

Tekst: Ewa Podsiadły-Natorska/(epn)/(kg)

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (266)