ModaNatalia Siwiec nie chwali się, że ubiera się w sieciówkach. A to świetna wiadomość!

Natalia Siwiec nie chwali się, że ubiera się w sieciówkach. A to świetna wiadomość!

Natalia Siwiec nie chwali się, że ubiera się w sieciówkach. A to świetna wiadomość!
Źródło zdjęć: © Instagram.com | Natalia Siwiec
Katarzyna Chudzik
23.02.2018 15:52, aktualizacja: 25.02.2018 13:33

Kojarzycie popularną w magazynach o celebrytach rubrykę "gwiazdy, tak jak my"? W klimacie skandalu prezentuje się w nich znane osoby, które "tak jak my" wychodzą na spacery z psem, albo jedzą frytki w parku. "Gwiazdy, tak jak my" noszą również ubrania z sieciówek. Niestety nie za bardzo chcą się tym chwalić.

Natalia Siwiec jest jedną z tych osób, które z niewiadomych powodów znane są nam wszystkim. Temperamentna brunetka, która stała się celebrytką dzięki objawieniu swojego najseksowniejszego oblicza na meczach polskiej reprezentacji podczas Euro 2012, wciąż bryluje na ściankach i salonach, a w szczególności – na własnym Instagramie.

Dzięki temu, że śledzi ją ponad 840 tysięcy osób, modelka i świeżo upieczona mama stała się influencerką. Co drugi jej post jest postem reklamowym - raz pozuje z podkładem, innym razem uśmiecha się do pianki oczyszczającej twarz. Żywy banner reklamowy, bardzo estetycznie podany. Na szczęście i ona ma ludzkie oblicze, więc zdarza jej się zamieścić na swoim Instagramie zdjęcie, na którym niczego nie lokuje. Obserwatorzy wyrażają wówczas wielkie uznanie i podziw dla jej odwagi, wstają sprzed monitora i klaszczą donośnie przez dwie minuty.

Nawet jeśli Natalia "zwraca naszą uwagę" na produkty widoczne na zdjęciach, to nie oznaczy przecież każdego elementu - nawet ona nie ma aż tyle wolnego czasu. A często to, co najciekawsze – a nieoznaczone - nie rzuca się w oczy.

Na przykład fakt, że na swoim ostatnim zdjęciu radosna Natalia Siwiec pozuje w quasi-lateksowych legginsach z Pull&Bear. I to jest informacja, która powinna trafić do jej młodszych fanek. Wszyscy bowiem widzimy, że celebrytka wygłupia się, robiąc miny w kierunku swojej córeczki, Mii. Widzimy też luksusowy wózek marki #Cybex (tej samej firmy wózki wybrały także Anna Lewandowska i Joanna Koroniewska)
. Ale legginsy?

Niektóre z nas podświadomie w swoich wyborach kierują się tym, co noszą gwiazdy, ale sporej części obserwatorek nie stać przecież na t-shirty Gucci i sukienki Versace. Za to na Pull&Bear stać niemal każdą nastolatkę. Czemu więc, zamiast naprowadzać młode kobiety na myśl, że nie trzeba wydawać fortuny, żeby dobrze wyglądać, Natalia Siwiec promuje wyłącznie marki premium?

Bo sieciówki jej za reklamę nie zapłaciły. To, że "pieniądz rządzi światem" jest dość oczywistą i nieco smutną konkluzją. Mimo braku wynagrodzenia celebrytka nosi ich ubrania dość często - jakiś czas temu pisaliśmy o jej śnieżnobiałej stylizacji z Zary.