ModaNatasza – Klasa!

Natasza – Klasa!

Gdyby ktoś kiedyś kazał mi wskazać natychmiast, bez zastanowienia, piątkę najpiękniejszych kobiet w naszym kraju, na pewno znalazłaby się na tej liście Natasza Urbańska.

Natasza – Klasa!
Źródło zdjęć: © AKPA

Gdyby ktoś kiedyś kazał mi wskazać natychmiast, bez zastanowienia, piątkę najpiękniejszych kobiet w naszym kraju, na pewno znalazłaby się na tej liście Natasza Urbańska. Nie, nie, nie przyjaźnimy się, nie spotykamy się na wspólnych herbatkach, obiadkach i podwieczorkach. Jest piękna. Po prostu jest.

Ale oprócz tego, że jest piękna, potrafi się świetnie ubrać. To nie jest przesłodzona laurka dla Nataszy proszę państwa. Naprawdę ma wyczucie stylu. Doskonale wie, co z czym zestawiać, by wyglądało oryginalnie, zaskakująco i przede wszystkim dobrze. Popielaty z pozoru zwykły żakiet, mógłby naprawdę wyglądać zwyczajnie, gdyby znalazł się w zestawie z białą bluzką i powiedzmy zwykłymi spodniami. Ale nie jest.

Na szczęście miejsce zwykłego kompleciku zajęła satynowa połyskująca sukienka z kaskadą falban w formie żabotu. Nawet nie chodzi o to, że to jest żabot. Ale że jest biały. Kontrast z granatową sukienką daje wrażenie szkolnej elegancji. Ale ta elegancja ma w sobie posmak awangardy. Żabot jest duży, ale nie za duży. Nie przytłacza, nie jest przerysowany. A mógłby, gdyby sukienka była zapięta pod szyją. Tym strojem Natasza udowadnia, że jest nie tylko świetną aktorką i piosenkarką, ale też nową ikoną stylu.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

KOSTIUM NIE TYLKO KĄPIELOWY To nie są słowa bez pokrycia. Natasza Urbańska lubi modę, to widać. Sprawnie żongluje trendami. Wciąż eksperymentuje ze skrajnościami. To uczy wyobraźni, nie pozwala się nam znudzić sobą. A i sama przy okazji świetnie się przy tym bawi.

Monochromatyczny zestaw w kolorze ziemi idealnie pasuje do piosenkarki. Takiej stylizacji nie powstydziłby się najlepszy stylista. Krótka, dopasowana, skórzana marynarka świetnie komponuje się z czarną, drapowaną bluzką z głębokim dekoltem. Połyskująca spódniczka mini nabiera zupełnie nowej jakości przy czarnych kryjących rajstopach. Gdyby piosenkarka miała gołe nogi wyglądałaby zwyczajnie. Ten strój podkreśla w niebanalny sposób perfekcyjną figurę Nataszy.

Fenomenalnym wyborem okazał się kapelusz w jodełkę. Kapelusz jest w męskim stylu, ale nie odbiera piosenkarce kobiecości. Całość wygląda bardzo intrygująco i na światowym poziomie. Życzyłbym sobie więcej takich kobiet i takich stylizacji.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

KOSTIUM NIE TYLKO KĄPIELOWY Gdyby wszystkie kobiety wyglądały tak, jak Natasza i ubierały się tak jak ona, byłoby nudno. I nie miałbym o czym pisać. A tak, wciąż mogę jeszcze coś skrobnąć. I skrobnę o Kasi Cerekwickiej. Lubię jej głos i jej piosenki też. Lubię w niej to, że nie jest anorektyczną lalą, jak to któryś internauta określił. Wbrew pozorom nie jestem fanem wychudzonych kobiet. Ale mam zastrzeżenie co do stroju piosenkarki.

Wydaje mi się, że brakuje Kasi polotu. Wciąż opiera się na tych samych schematach i wciąż wędruje już utartymi szlakami. Sukienka w zwierzęce wzory pasuje do Kasi. To fakt. Ale coś mi tu nie gra. Sam krój sukienki jest ok. Nawet długość, tak krótka mnie nie przeraża. Ale chyba za dużo ozdobników.

Styl safari, jaki wybrała piosenkarka, w połączeniu z biżuteryjnymi okularami, dużymi kolczykami, biżuteryjnym zegarkiem i złotymi butami przywołuje echo „Dynastii”. Czyli mega kiczu. Obecna wersja tego trendu to minimalizm, którego tu niestety zabrakło.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

KOSTIUM NIE TYLKO KĄPIELOWY Ale u Kasi Cerekwickiej nie wszystko i nie zawsze jest „przewalone”. Czasem jej stroje są spokojniejsze, bardziej stonowane. Choć nie zawsze w dobrym stylu. Tym razem również zauważyłem mały zgrzyt. Więc jak patrzę, to zgrzytam zębami.

Tym razem to, co mi się podoba, to pomysł z hurtową ilością metalowych bransolet. Taki patent cygańskiej bohemy zawsze dodaje charakteru. Podobają mi się buty, które są delikatne mimo czarnego koloru, i nie obciążają sylwetki. Podoba mi się długość sukienki, która jest idealna do sylwetki i proporcji piosenkarki. Ale sama sukienka nie podoba mi się wcale.

Wygląda na przyciasną, szczególnie w biuście, a to sprawia wrażenie, jakby góra sukienki chciała zaraz wybuchnąć. Krój stroju jest infantylny, a kieszonki na biuście, optycznie powiększają go jeszcze bardziej. Kasia w takim wydaniu kojarzy mi się jednoznacznie. Wystylizowana na wzór amerykańskiej gwiazdy Mariah Carey, która również nosi tylko za ciasne sukienki. To nie jest dobry wzór do naśladowania Kasiu.

Mariusz Brzozowski - współtwórca duetu Paprocki&Brzozowski. Ma na koncie m.in. tytuł "Projektanta Roku 2004" miesięcznika 'ELLE' oraz nagrodę dla "Osobowości w Modzie i w Sztuce". Moda to jego pasja i sposób na życie...

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

Źródło artykułu:WP Kobieta

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)