Blisko ludziNie podoba jej się żaden mężczyzna. Ma 25 lat i traci nadzieję na udany związek

Nie podoba jej się żaden mężczyzna. Ma 25 lat i traci nadzieję na udany związek

Nie podoba jej się żaden mężczyzna. Ma 25 lat i traci nadzieję na udany związek
Źródło zdjęć: © iStock.com
03.02.2020 17:02, aktualizacja: 04.02.2020 19:40

Monika ma 25 lat i nigdy nie była w związku. Chociaż jest kobietą atrakcyjną i nie może narzekać na brak adoratorów, sama ma dość wysokie wymagania i żaden mężczyzna jej nie pociąga.

Monika ma problem z nawiązaniem bliższych relacji międzyludzkich. Dużo czasu spędza w domu, a w pracy jest otoczona innymi kobietami. Chociaż marzy o prawdziwej miłości, zaczyna wątpić, czy kiedykolwiek się zakocha.

Nie podoba jej się prawie żaden mężczyzna

25-latka przyznaje, że w życiu podobało jej się zaledwie dwóch mężczyzn. Swoimi przemyśleniami postanowiła podzielić się na forum internetowym.

"Mam 25 lat i właściwie to nigdy nie byłam w związku, a chciałabym w końcu to zmienić. Muszę przyznać, że mam problem z relacjami międzyludzkimi i chyba zasiedziałam się w domu. W pracy są same kobiety. Jestem dość nieśmiała, a do tego leczę depresję. W ciągu 7 lat podobało mi się tylko dwóch mężczyzn na tyle, że byłabym w stanie z nimi współżyć" – przyznaje 25-latka.

"To durne, ale marzę o prawdziwej miłości. Chcę być z kimś, kto jest dla mnie ważny i kogo pożądam. Czemu to takie trudne? Jestem chyba dość wybredna co do wyglądu, który bez odpowiedniej osobowości także nie wystarczy. Mam wrażenie, że na świecie nie ma dla mnie drugiej połowy i całe życie będę sama. Wielu mężczyznom się podobam, jestem szczupła, zadbana, chodzę na siłownię, zdrowo się odżywiam. Lubię swój wygląd, ale charakter już nie. Czy jakoś się przemóc i zakochać w niekoniecznie przystojnym, ale dobrym mężczyźnie, a przy tym cieszyć się z kontaktu fizycznego?" – dodała.

Pod postem Moniki pojawiła się masa komentarzy. Wielu internautów solidaryzowało się z jej problemem.

"Mam taką znajomą, ładna, fajna kobieta, wydaje się szczera i chyba kocha swojego faceta. On jest łysy, grubszy, o niezbyt ładnych rysach twarzy. Patrząc na ten i podobne związki, nieraz się zastanawiałam, czy partnerki takich mężczyzn zmuszają się do współżycia, czy tak ich kochają, że wygląd stracił znaczenie? Ja nie mogłabym być z kimś takim", "Miłość nie zawsze przychodzi nagle, od razu. Czasami to ciężka i długa praca, aby ją zbudować potrzeba dwoje ludzi, którym na sobie zależy. Zakochujemy się w osobowości, charakterze, sposobie bycia, ale ważne też jest to, aby nas pociągał fizycznie" – pisali internauci.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl