Niemowlak uratował życie matce. Nie chciał ssać piersi
"To jest mój mały bohater”. Sarah Boyle twierdzi, że synek uratował jej życie. Poszła na badania, kiedy dziecko odmawiało ssania jej prawej piersi. Okazało się, że kobieta ma nowotwór. Uważa teraz, że maluch wyczuł inny smak jej pokarmu. Czy to możliwe?
20.02.2017 | aktual.: 06.06.2018 14:55
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
– Mój konsultant powtarzał, że karmienie piersią pomaga matce utrzymać więź z dzieckiem – tłumaczy kobieta. – W moim przypadku to było o wiele więcej, bo ocaliło mi życie.
Po narodzinach nic nie zapowiadało kłopotów. Synek Teddy szybko nauczył się ssać. Problemy pojawiły się pięć miesięcy później. Mały denerwował się, gdy Sarah przykładała go do prawej piersi.
Kobieta zauważyła też różnicę między sutkami. Pierś zmniejszyła się, ale asystent opieki zdrowotnej zapewniał, że nie ma się czy przejmować. Jednak miesiąc później mały odmówił ssania. – Po prostu wariował i wył wniebogłosy – wspomina matka. Każda próba kończyła się histerią i krzykiem.
Już wcześniej kobietę przestraszyła zmiana, którą wyczuła w gruczole. Okazało się, że to cysta (torbiel)
- lekarz uspokajał ją, że to nic groźnego. Jednak problemy z karmieniem nie ustawały. - Kiedy podawałam lewą pierś, wszystko było w porządku, gdy próbowałam karmić prawą, mały był niespokojny, płakał.
Gdy dziecko miało osiem miesięcy, Sarah ponownie odwiedziła lekarza, tym razem prosząc o skierowanie na USG. - Czułam, że Teddy chce mi coś powiedzieć. Można to nazwać instynktem macierzyńskim.
Badania przeprowadzone w Royal Stoke University Hospital potwierdziły, że problem tkwi właśnie w cyście. Lekarze wykonali biopsję, a po dwóch tygodniach kobieta dowiedziała się, że cierpi na rzadko występujący u młodych kobiet nowotwór piersi - potrójnie ujemny rak sutka. Na początku była zdruzgotana. - Załamałam się - mówi Sarah Boyle.
Ale czuła też dumę, że maluch pomógł jej zwrócić uwagę na problem.
- Guz wewnątrz cysty rósł od trzech miesięcy - wyjaśnia matka. - W tym samym czasie Teddy przestał też ssać moją pierś. Zapewne wyczuł inny smak pokarmu.
Czy to możliwe? Eksperci wskazują raczej na inną przyczynę.
- Dziecko nie mogło tego wyczuć – tłumaczy WP dr n. med. Magdalena Neuman-Łaniec, lekarz pediatra i doradca laktacyjny. – Jego niepokój mógł być spowodowany utrudnionym wypływem pokarmu. Gdy guz uciska przewody wyprowadzające pokarm, mogą być z tym problemy. Najprawdopodobniej dlatego maluch był tak zdenerwowany. W takim przypadku mimo głodu dziecko pręży się i odpycha pierś.
W dniu, kiedy usłyszała diagnozę, Sarah Boyle przestała karmić, by jak najszybciej zacząć chemioterapię. Jest w połowie leczenia. W najbliższym czasie przejdzie też podwójną mastektomię. - Nie przypuszczałam, że w tak młodym wieku będę miała raka - mówi Sarah. - Dlatego chciałabym przestrzec wszystkie kobiety, by badały każdy guzek, który pojawi się w ich piersi.
Warto dodać, że potrójnie ujemny rak sutka jest rozpoznawany u ok. 10-15 proc. chorych na raka piersi. Ten typ nowotworu nie jest hormonozależny - charakteryzuje się brakiem receptorów estrogenowych, progestagenowych i zawartością receptora HER2 na swej powierzchni.