Znana jest z ogromnego apetytu - na dobre jedzenie i na życie. Nigella Lawson, nazywana Domową Boginią, zdobyła sławę dzięki programom, w których pokazuje jak cieszyć się gotowaniem i celebrować posiłki oraz dzięki krągłej sylwetce włoskiej _mammy_. Niedawno boska Nigella wyjawiła skąd ta jej "antydietetyczna" postawa - to rezultat dorastania u boku matki cierpiącej na bulimię i katującej się dietami całe życie.
Znana jest z ogromnego apetytu - na dobre jedzenie i na życie. Nigella Lawson, nazywana Domową Boginią, zdobyła sławę dzięki programom, w których pokazuje jak cieszyć się gotowaniem i celebrować posiłki oraz dzięki krągłej sylwetce włoskiej mammy. Niedawno boska Nigella wyjawiła skąd ta jej "antydietetyczna" postawa - to rezultat dorastania u boku matki cierpiącej na zaburzenia łaknienia i katującej się dietami całe życie.
POLECAMY: * POLKI POKOCHAŁY SKALPEL*
Nigella zachęca: "Nie bójmy się jedzenia!"
Mama Nigelli Lawson, Vanessa Salmon, była dziedziczką i bywalczynią salonów oraz ofiarą zaburzeń odżywiania.
- Domyślałam się, że cierpiała na anoreksję, ale to, że była także bulimiczką dotarło do mnie dopiero po jej śmierci – powiedziała w wywiadzie dla „Telegraph”.
- Poczułam, że nie chcę być taka jak ona. W rezultacie akt nastoletniego buntu w moim wykonaniu polegał na tym, że nie byłam chuda. Nie oznacza to, że teraz chcę utyć tak bardzo, jak to tylko możliwe: jak każda kobieta mam swoją strefę bezpieczeństwa, której nie chcę przekraczać. Ale z doświadczenia wiem, że radość z jedzenia to dobry sposób na nie popadanie w obżarstwo.
POLECAMY: * POLKI POKOCHAŁY SKALPEL*
Nigella zachęca: "Nie bójmy się jedzenia!"
Matka Lawson, jej siostra, a także pierwszy mąż, dziennikarz John Diamond, zmarli na raka. To także miało wpływ na jej podejście do wyglądu i tak popularnej walki o "idealną" sylwetkę.
- Ludzie myślą, że chudość jest zdrowa, a bycie grubym nie. Widziałam, jak wiele osób umierało na raka. I proszę mi uwierzyć, nie utożsamiam chudej sylwetki ze zdrowiem.
POLECAMY: * POLKI POKOCHAŁY SKALPEL*
Nigella zachęca: "Nie bójmy się jedzenia!"
- Część mnie czuje, że powinniśmy korzystać z życia, także z jedzenia - kontynuuje Nigella. - Moim zdaniem różne rodzaje apetytów są ze sobą związane - apetyt na życie musi przejawiać się także w apetycie na jedzenie. Jeśli trzymasz w ryzach swój głód, w pewien sposób delikatnie oddalasz się od życia.
POLECAMY: * POLKI POKOCHAŁY SKALPEL*
Nigella zachęca: "Nie bójmy się jedzenia!"
- Nie uważam, że dobrze jest jeść niezdrowo. Tak nie jest - tłumaczy telewizyjna bogini kuchni. - Ale wiem jak destrukcyjne może być obsesyjne odchudzanie się. A jako rodzic nastoletnich dzieci muszę powiedzieć, że jestem zaskoczona tym, jak bardzo anoreksja zapanowała po równo wśród chłopców i dziewcząt.
- W pewnym sensie jest to [takie zaburzenia] już standard. Ludzie rutynowo gratulują sobie nawzajem tego, że jedzą mniej albo stracili na wadze. Pytanie „Czy ty ostatnio nie schudłeś?” stało się objawem bycia miłym. W ten sposób celebrujemy chudość.
POLECAMY: * POLKI POKOCHAŁY SKALPEL*
Nigella zachęca: "Nie bójmy się jedzenia!"
- Błędnie zarzuca się mi, że wierzę w absolutne, bezgraniczne obżarstwo. To nieprawda. Nieustanne przejadanie się nie sprawi, że będziemy czuli się dobrze. Ale uważam, że nie powinniśmy bać się jedzenia – a zawsze traktujemy je, jako coś czego należy się obawiać, a nie rzecz, którą trzeba się cieszyć.
POLECAMY: * POLKI POKOCHAŁY SKALPEL*