GwiazdyNosowska zrobiła "letni tutorial". Przeszła samą siebie

Nosowska zrobiła "letni tutorial". Przeszła samą siebie

Nosowska zrobiła "letni tutorial". Przeszła samą siebie
Źródło zdjęć: © Instagram.com
Karolina Błaszkiewicz
25.04.2018 07:53, aktualizacja: 25.04.2018 11:29

Katarzyna Nosowska dalej uczy fanki, jak się dobrze prezentować. Nowa lekcja, podzielona na kilka odcinków, dotyczy letniego makijażu. Oglądając je można się sporo nauczyć, ale i nieźle pośmiać.

– Z okazji 201 tys. fanów. Nie w kij dmuchał. Specjalnie dla was letni tutorial – tak zwróciła się do obserwujących Nosowska. Wyposażona w odpowiednie kosmetyki, zaczęła - jak to określa - od przygotowania merytorycznego twarzy.

Wcześniej zrobiła sobie dwa kucyki nad czołem i na oczach widzów pociągnęła jednym ku górze. – Myślicie: zwariowała stara baba. Otóż nie – stwierdziła poważnie, w tle słychać jednak tłumiony chichot. Po zaciśnięciu gumki po jednej stronie Nosowska zapytała: "Czy widzicie efekt liftingu?" – Czuję jakby zaraz miały mi gałeczki wyskoczyć – dodała.

Następnie piosenkarka przeszła do liftingu brwi za pomocą taśmy klejącej. Wyjaśniła, że przed jej przyklejaniem przemyła czoło spirytusem, by "było chwytliwe". – Nie bójcie się, że ta taśma będzie widoczna. Nie będzie – uspokoiła i poradziła: "Naciągamy i zaczepiamy".

Nosowska stwierdziła, że trzeba przygotować się na czas wakacji. Zwłaszcza, że nie "każda z nas" gdzieś wyjedzie albo "opuści stanowisko pracy". – Pokażę jak sprawić sobie radość, nadając twarzy odpowiedni koloryt, jak i zachwycić wszystkich znajomych, których możemy najnormalniej w świecie oszukać, że byłyśmy w ekskluzywnym ośrodku – powiedziała.

I przeszła do malowania twarzy podkładem. Nazwała go "zamkniętym w tubce zamszem z domieszką jedwabiu". Dodała, że był precyzyjnie dobrany do koloru twarzy i rozprowadzał się tak, że przeżywała autoerotyczny moment. – Nie wyjeżdżamy na szyję – zauważyła. Później przeszła do konturowania.

Zanim nałożyła kosmetyk, uświadomiła fanki, jak odpowiednio "uformować do niego twarz". I zrobiła dziubek. Wydając z siebie różne dźwięki, wykonturowała policzki w swoim stylu, podbródek malując na czarno ze względu "na podbródek i jego znajomych - inne podbródki". O własnym nosie powiedziała, że jest nietrakcyjny i pokryła go jasnym cieniem. Umalowała usta "na rybę", założyła perukę, zakrywając taśmę i uśmiechnęła się do fanów. A ci umierają teraz ze śmiechu.

Nosowska bowiem jak mało kto w show-biznesie potrafi pokazać dystans. Jej satyryczne filmiki robią furorę od miesięcy. Wokalistka nie boi się kpić z kultu trenerek ani wytknąć sztuczności aspirującym celebrytkom.

Który filmik Nosowskiej wcielicie w życie?