Blisko ludziPodwiązka - symbol namiętności

Podwiązka - symbol namiętności

Obecnie podwiązki traktowane są już raczej jako relikt mody minionych wieków. I choć nie pełnią już swoich pierwotnych funkcji, to jednak nieustannie tak samo kojarzą się z kobiecym seksapilem.

Podwiązka - symbol namiętności

20.09.2006 | aktual.: 27.06.2010 01:14

Obecnie podwiązki traktowane są raczej jako relikt mody minionych wieków. I choć nie pełnią już swoich pierwotnych funkcji, to jednak nieustannie tak samo kojarzą się z kobiecym seksapilem.

Współczesne kobiety podwiązki traktują raczej jak symbol, afrodyzjak czy erotyczny rekwizyt niż jako praktyczną część własnej garderoby. Tym bardziej, iż od czasu, kiedy w latach 70-tych XX wieku wymyślono jakże wygodne rajstopy, a kilkanaście lat później seksowne i równie praktyczne pończochy samonośne, podwiązki można było śmiało odłożyć do lamusa.

Kusząca moda

Jednak przed wiekami, kiedy to dworska moda czasów renesansu kwitła i zachwycała świat coraz to bardziej szykownymi pomysłami, podwiązki były w kobiecej garderobie niezbędnym dodatkiem. Panie nosiły wówczas zwykłe materiałowe pończochy, które na wysokości uda, podtrzymywano tasiemką zawiązywaną ponad kolanem. Początkowo były to opaski gumowe lub z materiału, zaś z czasem zaczęto stosować do ich szycia bardziej szlachetne tkaniny – w tym jedwab.

Kobiety szybko jednak dostrzegłszy kuszący wymiar tego atrybutu, uczyniły z niego swego rodzaju podniecającą biżuterię, zdobiąc podwiązki różnego rodzaju klejnotami, kamykami i zapinkami. Wraz z upływem czasu panie zaczęły przywiązywać podwiązki do gorsetów, tworząc w ten sposób coś na wzór pasów do pończoch.

Pięknie marszczone i udekorowane podwiązki zaczęły wodzić mężczyzn na pokuszenie, niby to przypadkiem ukazując się spod falban i wielu warstw damskich fatałaszków. Sięgnięcie po kobiecą podwiązkę stało się dla mężczyzn wyzwaniem na miarę zdobycia kwiatu kobiecego dziewictwa.

Symbol namiętności

Wraz z upływem lat i rozwojem mody, kobiety coraz rzadziej wyciągały ze swoich szaf podwiązki. Nie straciły one jednak całkiem uroku. Tracąc swoje praktyczne zastosowanie, pozostawiły bowiem swój symboliczny, jakże kuszący i wiele obiecujący czar... Kobiece udo odziane w delikatną koronkową podwiązkę do dziś jest dla mężczyzny symbolem i obietnicą namiętności. Podwiązki doczekały się nawet swego rodzaju legendarnej wprost wymowy i nabrały niezwykłej „mocy”.

W kluczowych dla kobiety momentach jej życia są bowiem traktowane jako dobra wróżba. Młode dziewczęta podczas studniówek powinny założyć pod swoją balową kreację czerwoną podwiązkę, która to ma przynieść przyszłej maturzystce powodzenie na czekającym ją egzaminie dojrzałości.

Równie magiczne właściwości ma podwiązka dla Panny Młodej. Powinna ona założyć na siebie w dniu ślubu błękitną podwiązkę i nie zdejmować jej aż do nocy poślubnej. Ten kuszący talizman ukryty pod suknią ślubną ma wróżyć Młodej Parze szczęście, zgodę i namiętność w rozpoczynającym się właśnie małżeństwie.

Wierzyć czy nie, ale spróbować warto. Podwiązka opinająca kobiece udo to dla mężczyzny widok wart grzechu. Z jednej strony ma w sobie coś niewinnego i delikatnego, z drugiej zaś obiecuje słodkie przyjemności. Niezależnie zatem od tego, jak bardzo niepraktyczne są dzisiaj kobiece podwiązki, warto je raz na jakiś czas wyjąć z szuflady, by przekonać się, czy ich magiczna moc wciąż działa i czy tym razem również podgrzeje temperaturę w sypialni...

Źródło artykułu:WP Kobieta
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)