Polka: sportsmenka czy kanapowiec?
Lubimy się ruszać czy niekoniecznie? Siedzenie na kanapie stało się passé, wciąż nie brakuje jednak Polek, które zawsze znajdą wymówkę, by nie poćwiczyć. Efekt jest taki, że narzekamy na swój wygląd i mamy nadwagę – potwierdziły to badania. Ale na drugim biegunie są kobiety, które bez aktywności fizycznej nie wyobrażają sobie życia.
Lubimy się ruszać czy niekoniecznie? Siedzenie na kanapie stało się passé, wciąż nie brakuje jednak Polek, które zawsze znajdą wymówkę, by nie poćwiczyć. Efekt jest taki, że narzekamy na swój wygląd i mamy nadwagę – potwierdziły to badania. Ale na drugim biegunie są kobiety, które bez aktywności fizycznej nie wyobrażają sobie życia.
Nie ma wątpliwości, że zapanowała moda na aktywność fizyczną. Ruszać się po prostu wypada. Ewa Chodakowska i Anna Lewandowska zbudowały swoją popularność na miłości do sportu, którą próbują zarazić innych. Coraz więcej osób biega, grono zwolenników zyskał triathlon. Przybywa celebrytów, którzy na swoich profilach w portalach społecznościowych publikują zdjęcia z treningów. Jak to wpływa na Polki? Czy wybuch zainteresowania sportem sprawił, że zaczęłyśmy się ruszać? A jeśli tak, to czy robimy to z przyjemnością?
Mężczyźni aktywniejsi
Gdy w 2013 roku specjaliści CBOS-u zainteresowali się aktywnością fizyczną Polaków, wnioski nie napawały optymizmem. Badanie wykazało, że w ciągu ostatniego roku 66 proc. uprawiało jakiś sport albo ćwiczenia, ale tylko 40 proc. robiło to regularnie. Aktywniejsi okazali się mężczyźni (69 proc. wobec 63 proc. kobiet). Na ruch stawiają przede wszystkim osoby młode (zwłaszcza w wieku 18-24 lata), z wyższym wykształceniem.
Wśród najpopularniejszych dyscyplin znalazły się: jazda na rowerze (51 proc. wskazań), pływanie (28 proc.), bieganie (18 proc.), turystyka piesza (16 proc.), a dalej piłka nożna, siatkówka, gimnastyka, fitness, aerobik, taniec.
Również z raportu Polska Biega – Narodowy Spis Biegaczy 2014 wynika, że statystyczny polski biegacz to wciąż raczej mężczyzna niż kobieta, choć faktem jest, że odsetek biegających kobiet rośnie w bardzo szybkim tempie.
Kobiety nie chcą się zmęczyć?
Wystarczy rozejrzeć się wokół siebie, by przekonać się, jak wiele Polek nie jest aktywnych fizycznie. - Uwielbiam uprawiać sport, ale namówienie koleżanek, aby poszły ze mną pobiegać czy popływać graniczy z cudem – opowiada 28-letnia Dorota. - Zawsze znajdą wymówkę, najczęściej brak czasu. A gdy proponuję basen, słyszę, że nie ma mowy, bo są za grube i nie pokażą się w kostiumie. Ale jak mają schudnąć, skoro się nie ruszają?
Niechętne jesteśmy zwłaszcza wobec sportów zespołowych. Pisze o tym jeden z internautów. - Dlaczego kobiety nie lubią uprawiać sportu? Jak zbiera się ekipę na kosza czy siatkę, to zaproszone dziewczyny wymiękają… I nie przychodzą na ogół. Przecież nie będziemy ich walić z łokcia. Czemu, dziewczyny, nie chcecie się trochę zmęczyć? Macie tylko siedzieć i pachnieć? Szkoda, że nie chcecie w większości się zdrowo poruszać - czytamy w emocjonalnym poście.
Szacuje się, że wymiary przeciętnej Polki to 165 cm wzrostu i prawie 68 kg wagi. Ważymy więcej od naszych mam i babć. Z badania przeprowadzonego wśród sześciuset Polek między 18. a 70. rokiem życia przez firmę 4P research mix przy współpracy grupy LUX MED wynika, że przeciętna Polka chciałaby ważyć o 5 kg mniej. TNS OBOP na zlecenie marki XL-S Medical sprawdził również, skąd u nas problemy z wagą. Biorące udział w badaniu ochotniczki przyznały, że winna jest słabość do słodyczy (35 proc. wskazań), brak ruchu (27 proc.), podjadanie między posiłkami (26 proc.) i nieregularne spożywanie posiłków (23 proc.). Polki obwiniają również siedzący tryb życia, brak czasu na systematyczne treningi oraz stres.
Jak one biegają
Byłoby jednak niesprawiedliwością wrzucać wszystkie Polki do jednego worka, szczególnie że w kwestii aktywności fizycznej coś zaczęło się zmieniać. „Kto chce, szuka sposobu. Kto nie chce, szuka powodu” – to hasło, pod którym podpisuje się coraz więcej aktywnych fizycznie kobiet. Świadczy o tym chociażby popularność trenerek osobistych.
Ewa Chodakowska ma na Facebooku ponad 1,5 mln fanów. Ustanowiła rekord Guinnessa jako organizatorka największego otwartego treningu w historii świata, który odbył się w 2014 roku na stadionie warszawskiej Legii – wzięło w nim udział ponad 2600 osób. Jej poradniki i płyty z programami treningowymi są bestsellerami. Bardzo popularny jest też blog Anny Lewandowskiej (Healthy Plan By Ann); sportsmenka na Facebooku ma ponad 450 tys. fanów. Organizuje treningi na całym świecie.
Na swoim profilu Ewa Chodakowska publikuje metamorfozy kobiet, którym udało się schudnąć – nierzadko nawet 20-30 kg. I ona, i Anna Lewandowska zaraziły miłością do ruchu tysiące kobiet. Jest również spora grupa celebrytek, które zakochały się w aktywności fizycznej. Prezenterka telewizyjna Katarzyna Kępka nagrywa filmy z treningami, otworzyła również własny klub fitness. Biega Beata Sadowska, Monika Olejnik, Beata Pawlikowska. Z kolei Magda Boczarska, Karolina Gorczyca i Katarzyna Glinka uprawiają triathlon.
- Przyznaję, że kiedyś nie znosiłam ćwiczyć – mówi Marta, lat 27. - Od czasu do czasu zapisywałam się na siłownię, brałam się za bieganie, ale bardzo szybko rezygnowałam. Musiałam sobie to wszystko poukładać w głowie. Żeby ćwiczyć, nie potrzeba wiele, najważniejsze są chęci. Wtedy czas też się znajdzie. Jestem osobą bardzo zajętą, ale wszystko jest kwestią organizacji. Zaczęłam ćwiczyć w domu przy filmikach udostępnianych na YouTubie i biegać. Ostatnio pierwszy raz złamałam 10 km i jestem najszczęśliwszą osobą na świecie. Naprawdę warto podnieść się z kanapy.
Treningi zaczynać z głową
Specjaliści nie mają wątpliwości, że warto się ruszać, bo na naszej aktywności skorzysta cały organizm. Ważne jednak, by przed rozpoczęciem treningów sprawdzić stan zdrowia. - Obecnie obserwujemy bardzo pozytywny trend. Coraz więcej osób zaczyna aktywnie uprawiać sport. To jest bardzo optymistyczne, ponieważ ruch jest uniwersalnym lekarstwem na większość chorób cywilizacyjnych. Problem jednak polega na tym, że wiele osób, mówiąc bardzo obrazowo, po prostu wstaje od biurka i rozpoczyna trening biegowy, kolarski czy pływacki – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle dr n. med. Grzegorz Juszczyk, dyrektor działu profilaktyki Grupy LUX MED.
O tym, jak nieodpowiednim przygotowaniem można sobie zaszkodzić, mówi również Magdalena Syrek, fizjoterapeutka, specjalistka diagnostyki funkcjonalnej ze szpitala Grupy LUX MED Carolina Medical Center w rozmowie z agencją Newseria. - Jeśli ktoś od dziecka miał do czynienia ze sportem, jest przystosowany do wykonywania ćwiczeń. Osoby z biura, które stawiają sobie ambitne cele sportowe, często są na to nieprzygotowane. Na przykład u kobiet osłabione mięśnie stabilizujące miednicę mogą wpłynąć negatywnie na technikę biegania, co może doprowadzić do koślawienia kolan, a w rezultacie do urazów.
Przed rozpoczęciem treningów zaleca się tzw. badania funkcjonalne. Warto spotkać się z lekarzem i upewnić się, że możemy bez przeszkód wprowadzić aktywność fizyczną do naszego życia.
Ewa Podsiadły-Natorska/(gabi)/WP Kobieta