Blisko ludziPrzez Facebooka dowiedziała się o bigamii męża

Przez Facebooka dowiedziała się o bigamii męża

Przez Facebooka dowiedziała się o bigamii męża
Źródło zdjęć: © 123RF
13.03.2012 15:23, aktualizacja: 13.03.2012 19:53

41-letni Alan O’Neill został oskarżony o bigamię po tym, jak jego pierwsza żona za pomocą Facebooka odkryła, że ponownie się ożenił. Alan opuścił ją trzy lata temu, zmienił nazwisko i bez jej wiedzy zwarł związek małżeński z inną kobietą.

41-letni Alan O’Neill został oskarżony o bigamię po tym, jak jego pierwsza żona za pomocą Facebooka odkryła, że ponownie się ożenił. Alan opuścił ją trzy lata temu, zmienił nazwisko i bez jej wiedzy zwarł związek małżeński z inną kobietą.

Alan O'Neill pierwszy raz ożenił się w 2001 roku. Po ośmiu latach małżeństwa opuścił swoją żonę, przeniósł się do innego miasta, zmienił nazwisko i w grudniu 2009 roku poślubił inną kobietę.

Pierwsza żona dowiedziała się o drugiej żonie Alana, gdy Facebook zaproponował jej poprzez funkcję „osoby, które możesz znać” nawiązanie znajomości z tajemniczą kobietą. Jakie było jej zdziwienie, kiedy kliknęła w zakładkę „profil użytkownika” i zobaczyła zdjęcia z wesela… własnego męża. Jej oczom ukazał się widok szczęśliwego małżonka z drugą żoną stojących obok tortu weselnego.

Pierwsza żona zawiadomiła władze Sądu Rejonowego o popełnieniu wykroczenia. Prokurator, po zapoznaniu ze sprawą przyznał, że „nie jest to przestępstwo stulecia, ale niewątpliwie jest to przestępstwo”. Oskarżonemu grozi rok więzienia. Co ciekawe, na razie żadna z żon nie wniosła pozwu o rozwód.

Jeden z internautów, komentując historię „męża-bigamisty”, napisał: Nic mnie już nie zaskoczy. Pracuję jako prywatny detektyw. Moja klientka poprosiła mnie o sprawdzenie mężczyzny poznanego przez Internet. Odkryłem, że ma trzy żony, które mieszkają w dwóch różnych stanach.”

Kiedy więc następnym razem Facebook pokaże ci osoby, które "możesz znać", uważaj, bo za niewinnym zdjęciem nieznajomej kobiety może kryć się kochanka lub druga dziewczyna, a co gorsze żona, twojego mężczyzny.

Tekst Monika Stypułkowska (ms/ags), na podst. shine.yahoo.com i thenewstribune.com