Rihanna balowała na Barbados - przesadziła?
Seksowny image to jej znak firmowy. Uwielbia wyzywające ciuchy, ostry makijaż, taniec w jej wykonaniu kipi od erotyzmu, jej teledyski też ociekają seksem. Rihanna jest "złą dziewczynką" muzyki pop i nie ukrywa, że taki wizerunek bardzo jej pasuje. Ostatnio jednak coraz częściej przekracza chyba granice dobrego smaku.
Seksowny image to jej znak firmowy. Uwielbia wyzywające ciuchy, ostry makijaż, taniec w jej wykonaniu kipi od erotyzmu, jej teledyski też ociekają seksem. Rihanna jest "złą dziewczynką" muzyki pop i nie ukrywa, że taki wizerunek bardzo jej pasuje.
Ostatnio jednak coraz częściej przekracza chyba granice dobrego smaku...
Kilka dni temu wokalistka pojawiła się na rodzinnym Barbados, gdzie bawiła się podczas parady zorganizowanej z okazji tzw. Kadooment Day, czyli Święta Zbiorów. Parada kończy coroczne obchody największego święta rolniczego Barbadosu - Crop Over.
(ma)