Jest po zawodówce. "Myślałam, że to porażka"

"Wyrzucono mnie z jednego z najlepszych liceów w Warszawie. Trafiłam do szkoły zawodowej. Myślałam, że to porażka - a okazało się początkiem czegoś ważniejszego" - wyznała Dorota Naruszewicz. Aktorka nie bez powodu podzieliła się swoją historią akurat we wrześniu. "Twoja droga nie musi być prosta" - przekazała uczniom.

NaruszewiczDorota Naruszewicz wspomina czasy szkoły
Źródło zdjęć: © AKPA
Dominika Pająk

Dorota Naruszewicz to aktorka znana widzom przede wszystkim z serialu "Klan". Oprócz kariery artystycznej chętnie dzieli się swoim życiem i przemyśleniami w mediach społecznościowych. Na Instagramie zgromadziła ponad 28 tysięcy obserwatorów.

"Myślałam, że to porażka"

Dorota Naruszewicz opublikowała na swoim koncie na Instagramie wpis, w którym wróciła do trudnych chwil przeżytych w wieku szkolnym. "Wyrzucono mnie z jednego z najlepszych liceów w Warszawie. Trafiłam do szkoły zawodowej. Myślałam, że to porażka - a okazało się początkiem czegoś ważniejszego. Najpierw zdobyłam zawód - tkacz maszynowo-ręczny… Aktorka i tkacz… życie potrafi nas zaskakiwać. Ale to nie był mój pierwszy plan. Dostałam się do liceum im. Jana Zamoyskiego w Warszawie. Wydawało się, że wszystko stoi przede mną otworem. A jednak… nie zdałam pierwszej klasy. W drugiej "pierwszej" klasie było jeszcze gorzej i w końcu mnie wyrzucono" - zaczęła swój wpis Naruszewicz.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Gwiazda "Klanu" wspomina karierę w Stanach: "To była niesamowita przygoda"

Internauci zareagowali

Równolegle z nauką w zawodówce Naruszewicz zaczęła zajęcia w szkole wieczorowej. Jej plan dnia był niezwykle wymagający - zaczynała dzień już o 5 rano, a kończyła zajęcia dopiero o godzinie 21. "Oj, to nie były łatwe lata… Efekt? Eksternistycznie zdałam maturę i… mogłam zdawać na studia! Dziś, z perspektywy czasu, jestem z tego dumna" - pisała Naruszewicz. Na końcu swojego wpisu aktorka zaapelowała do uczniów, aby nie poddawali się po porażkach i szli swoją drogą.

"Piszę o tym teraz, we wrześniu, kiedy rusza szkoła i studia. Chcę powiedzieć nie tylko moim córkom, ale wszystkim uczniom: Twoja droga nie musi być prosta. Ważne, żeby się nie zatrzymywać" - podsumowała we wpisie. Pod postem pojawiło się wiele komentarzy. "Niełatwa droga, dziękujemy za podzielenie się. Życie to ciąg wyzwań i najważniejsze to iść do przodu" - napisała jedna z internautek.

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu: WP Kobieta

Wybrane dla Ciebie

Kobiety kochają takie prysznice. Lekarz ostrzega
Kobiety kochają takie prysznice. Lekarz ostrzega
Przygotuj trawnik na zimę. Wiosną ci się odwdzięczy
Przygotuj trawnik na zimę. Wiosną ci się odwdzięczy
Wielu nie wie, że to grzech. Nawet po ślubie kościelnym
Wielu nie wie, że to grzech. Nawet po ślubie kościelnym
Nie ma wyrzutów sumienia. "To ich wina, bo mnie namówili"
Nie ma wyrzutów sumienia. "To ich wina, bo mnie namówili"
Widzisz "bąble" na panelach? Przyłóż, a w mig znikną
Widzisz "bąble" na panelach? Przyłóż, a w mig znikną
"Wybrano" Miss Białorusi. Kontrowersyjne napisy na koszulkach
"Wybrano" Miss Białorusi. Kontrowersyjne napisy na koszulkach
"Może ja się starzeję". Karolaka dopadł kryzys wieku średniego?
"Może ja się starzeję". Karolaka dopadł kryzys wieku średniego?
Tak przyszła do "PnŚ". Trudno było nie zwrócić na nią uwagi
Tak przyszła do "PnŚ". Trudno było nie zwrócić na nią uwagi
Miała z ojcem tajemnicę. Dziś czuje niesmak, że ukrywała prawdę
Miała z ojcem tajemnicę. Dziś czuje niesmak, że ukrywała prawdę
Ma 109 lat. Co miesiąc dostaje specjalne świadczenie ZUS
Ma 109 lat. Co miesiąc dostaje specjalne świadczenie ZUS
Pokazała się w "nagiej spódnicy". Strój rolniczki zbiera same komplementy
Pokazała się w "nagiej spódnicy". Strój rolniczki zbiera same komplementy
"Seks i alkohol" w nekrologu. Tak żegnali ją przyjaciele
"Seks i alkohol" w nekrologu. Tak żegnali ją przyjaciele