ModaRina Cossack

Rina Cossack

Rina Cossack

Założycielką marki jest Justyna Żmijewska. Projektantka lubi zabawy kolorem, a swoimi kreacjami wydobywa kobiecość i naturę swoich klientek

Założycielką marki jest Justyna Żmijewska. Projektantka lubi zabawy kolorem, a swoimi kreacjami wydobywa kobiecość i naturę swoich klientek.

Należy do nich Anna Popek, która po pokazie powiedziała: - Rina Cossak stosuje taką bardzo prostą zasadę, czyli szlachetna forma, która ma tylko osłonić kobietę, nie zdeformować jej sylwetki, a wydobyć właściwe proporcje i piękno. Podobały mi się kolory. Trzy, a właściwie cztery, chociaż czarny trudno nazwać kolorem. Czerń, biel, piękny odcień czerwieni oraz głęboki kolor chabrowy. Podoba mi się, że stawia na konkretne kolory, monochromatyczne powierzchnie, szlachetne linie, które pięknie podkreślają kobiece kształty, jeśli ktoś ma kobiece kształty, naturalnie. A jeśli nie ma może się ukryć pod zwiewnymi sukienkami czy pelerynkami, które są kapitalnym pomysłem. Chapeau bas dla projektantki, która w tak innowacyjny sposób wykorzystała to, co już znamy.

Samanta Fałkowska, stylistka gwiazd, komentuje:

Jedna z moich ulubionych kolekcji zaprezentowanych podczas tegorocznego WFW. Projekty Justyny są niezwykle kobiece, delikatne, wręcz eteryczne. Świetne białe suknie – idealne na ślub, piękne chabry i róże. Niewymuszona elegancja bez zbędnych dodatków i przerysowanych form. Dominowały sukienki o linii A i długie, proste suknie do ziemi. Moją uwagę zwróciły wieczorowe suknie z odsłoniętymi plecami i pięknie udrapowanymi pasami tkaniny. Klasyka i nowoczesność w jednym. Nic dziwnego, że gwiazdy uwielbiają tę markę.

Fryzury modeli to dzieło stylistów z salonu Milek Design w Warszawie.

Tekst: Elwira Piwowarska/kobieta.wp.pl

1 / 9

Rina Cossack

Obraz
© Elwira Piwowarska, WP.PL

Założycielką marki jest Justyna Żmijewska. Projektantka lubi zabawy kolorem, a swoimi kreacjami wydobywa kobiecość i naturę swoich klientek.

Należy do nich Anna Popek, która po pokazie powiedziała: - Rina Cossak stosuje taką bardzo prostą zasadę, czyli szlachetna forma, która ma tylko osłonić kobietę, nie zdeformować jej sylwetki, a wydobyć właściwe proporcje i piękno. Podobały mi się kolory. Trzy, a właściwie cztery, chociaż czarny trudno nazwać kolorem. Czerń, biel, piękny odcień czerwieni oraz głęboki kolor chabrowy. Podoba mi się, że stawia na konkretne kolory, monochromatyczne powierzchnie, szlachetne linie, które pięknie podkreślają kobiece kształty, jeśli ktoś ma kobiece kształty, naturalnie. A jeśli nie ma może się ukryć pod zwiewnymi sukienkami czy pelerynkami, które są kapitalnym pomysłem. Chapeau bas dla projektantki, która w tak innowacyjny sposób wykorzystała to, co już znamy.

Samanta Fałkowska, stylistka gwiazd, komentuje:

Jedna z moich ulubionych kolekcji zaprezentowanych podczas tegorocznego WFW. Projekty Justyny są niezwykle kobiece, delikatne, wręcz eteryczne. Świetne białe suknie – idealne na ślub, piękne chabry i róże. Niewymuszona elegancja bez zbędnych dodatków i przerysowanych form. Dominowały sukienki o linii A i długie, proste suknie do ziemi. Moją uwagę zwróciły wieczorowe suknie z odsłoniętymi plecami i pięknie udrapowanymi pasami tkaniny. Klasyka i nowoczesność w jednym. Nic dziwnego, że gwiazdy uwielbiają tę markę.

Fryzury modeli to dzieło stylistów z salonu Milek Design w Warszawie.

Tekst: Elwira Piwowarska/kobieta.wp.pl

2 / 9

Rina Cossack

Obraz
© Elwira Piwowarska, WP.PL

Założycielką marki jest Justyna Żmijewska. Projektantka lubi zabawy kolorem, a swoimi kreacjami wydobywa kobiecość i naturę swoich klientek.

Należy do nich Anna Popek, która po pokazie powiedziała: - Rina Cossak stosuje taką bardzo prostą zasadę, czyli szlachetna forma, która ma tylko osłonić kobietę, nie zdeformować jej sylwetki, a wydobyć właściwe proporcje i piękno. Podobały mi się kolory. Trzy, a właściwie cztery, chociaż czarny trudno nazwać kolorem. Czerń, biel, piękny odcień czerwieni oraz głęboki kolor chabrowy. Podoba mi się, że stawia na konkretne kolory, monochromatyczne powierzchnie, szlachetne linie, które pięknie podkreślają kobiece kształty, jeśli ktoś ma kobiece kształty, naturalnie. A jeśli nie ma może się ukryć pod zwiewnymi sukienkami czy pelerynkami, które są kapitalnym pomysłem. Chapeau bas dla projektantki, która w tak innowacyjny sposób wykorzystała to, co już znamy.

Samanta Fałkowska, stylistka gwiazd, komentuje:

Jedna z moich ulubionych kolekcji zaprezentowanych podczas tegorocznego WFW. Projekty Justyny są niezwykle kobiece, delikatne, wręcz eteryczne. Świetne białe suknie – idealne na ślub, piękne chabry i róże. Niewymuszona elegancja bez zbędnych dodatków i przerysowanych form. Dominowały sukienki o linii A i długie, proste suknie do ziemi. Moją uwagę zwróciły wieczorowe suknie z odsłoniętymi plecami i pięknie udrapowanymi pasami tkaniny. Klasyka i nowoczesność w jednym. Nic dziwnego, że gwiazdy uwielbiają tę markę.

Fryzury modeli to dzieło stylistów z salonu Milek Design w Warszawie.

Tekst: Elwira Piwowarska/kobieta.wp.pl

3 / 9

Rina Cossack

Obraz
© Elwira Piwowarska, WP.PL

Założycielką marki jest Justyna Żmijewska. Projektantka lubi zabawy kolorem, a swoimi kreacjami wydobywa kobiecość i naturę swoich klientek.

Należy do nich Anna Popek, która po pokazie powiedziała: - Rina Cossak stosuje taką bardzo prostą zasadę, czyli szlachetna forma, która ma tylko osłonić kobietę, nie zdeformować jej sylwetki, a wydobyć właściwe proporcje i piękno. Podobały mi się kolory. Trzy, a właściwie cztery, chociaż czarny trudno nazwać kolorem. Czerń, biel, piękny odcień czerwieni oraz głęboki kolor chabrowy. Podoba mi się, że stawia na konkretne kolory, monochromatyczne powierzchnie, szlachetne linie, które pięknie podkreślają kobiece kształty, jeśli ktoś ma kobiece kształty, naturalnie. A jeśli nie ma może się ukryć pod zwiewnymi sukienkami czy pelerynkami, które są kapitalnym pomysłem. Chapeau bas dla projektantki, która w tak innowacyjny sposób wykorzystała to, co już znamy.

Samanta Fałkowska, stylistka gwiazd, komentuje:

Jedna z moich ulubionych kolekcji zaprezentowanych podczas tegorocznego WFW. Projekty Justyny są niezwykle kobiece, delikatne, wręcz eteryczne. Świetne białe suknie – idealne na ślub, piękne chabry i róże. Niewymuszona elegancja bez zbędnych dodatków i przerysowanych form. Dominowały sukienki o linii A i długie, proste suknie do ziemi. Moją uwagę zwróciły wieczorowe suknie z odsłoniętymi plecami i pięknie udrapowanymi pasami tkaniny. Klasyka i nowoczesność w jednym. Nic dziwnego, że gwiazdy uwielbiają tę markę.

Fryzury modeli to dzieło stylistów z salonu Milek Design w Warszawie.

Tekst: Elwira Piwowarska/kobieta.wp.pl

4 / 9

Rina Cossack

Obraz
© Elwira Piwowarska, WP.PL

Założycielką marki jest Justyna Żmijewska. Projektantka lubi zabawy kolorem, a swoimi kreacjami wydobywa kobiecość i naturę swoich klientek.

Należy do nich Anna Popek, która po pokazie powiedziała: - Rina Cossak stosuje taką bardzo prostą zasadę, czyli szlachetna forma, która ma tylko osłonić kobietę, nie zdeformować jej sylwetki, a wydobyć właściwe proporcje i piękno. Podobały mi się kolory. Trzy, a właściwie cztery, chociaż czarny trudno nazwać kolorem. Czerń, biel, piękny odcień czerwieni oraz głęboki kolor chabrowy. Podoba mi się, że stawia na konkretne kolory, monochromatyczne powierzchnie, szlachetne linie, które pięknie podkreślają kobiece kształty, jeśli ktoś ma kobiece kształty, naturalnie. A jeśli nie ma może się ukryć pod zwiewnymi sukienkami czy pelerynkami, które są kapitalnym pomysłem. Chapeau bas dla projektantki, która w tak innowacyjny sposób wykorzystała to, co już znamy.

Samanta Fałkowska, stylistka gwiazd, komentuje:

Jedna z moich ulubionych kolekcji zaprezentowanych podczas tegorocznego WFW. Projekty Justyny są niezwykle kobiece, delikatne, wręcz eteryczne. Świetne białe suknie – idealne na ślub, piękne chabry i róże. Niewymuszona elegancja bez zbędnych dodatków i przerysowanych form. Dominowały sukienki o linii A i długie, proste suknie do ziemi. Moją uwagę zwróciły wieczorowe suknie z odsłoniętymi plecami i pięknie udrapowanymi pasami tkaniny. Klasyka i nowoczesność w jednym. Nic dziwnego, że gwiazdy uwielbiają tę markę.

Fryzury modeli to dzieło stylistów z salonu Milek Design w Warszawie.

Tekst: Elwira Piwowarska/kobieta.wp.pl

5 / 9

Rina Cossack

Obraz
© Elwira Piwowarska, WP.PL

Założycielką marki jest Justyna Żmijewska. Projektantka lubi zabawy kolorem, a swoimi kreacjami wydobywa kobiecość i naturę swoich klientek.

Należy do nich Anna Popek, która po pokazie powiedziała: - Rina Cossak stosuje taką bardzo prostą zasadę, czyli szlachetna forma, która ma tylko osłonić kobietę, nie zdeformować jej sylwetki, a wydobyć właściwe proporcje i piękno. Podobały mi się kolory. Trzy, a właściwie cztery, chociaż czarny trudno nazwać kolorem. Czerń, biel, piękny odcień czerwieni oraz głęboki kolor chabrowy. Podoba mi się, że stawia na konkretne kolory, monochromatyczne powierzchnie, szlachetne linie, które pięknie podkreślają kobiece kształty, jeśli ktoś ma kobiece kształty, naturalnie. A jeśli nie ma może się ukryć pod zwiewnymi sukienkami czy pelerynkami, które są kapitalnym pomysłem. Chapeau bas dla projektantki, która w tak innowacyjny sposób wykorzystała to, co już znamy.

Samanta Fałkowska, stylistka gwiazd, komentuje:

Jedna z moich ulubionych kolekcji zaprezentowanych podczas tegorocznego WFW. Projekty Justyny są niezwykle kobiece, delikatne, wręcz eteryczne. Świetne białe suknie – idealne na ślub, piękne chabry i róże. Niewymuszona elegancja bez zbędnych dodatków i przerysowanych form. Dominowały sukienki o linii A i długie, proste suknie do ziemi. Moją uwagę zwróciły wieczorowe suknie z odsłoniętymi plecami i pięknie udrapowanymi pasami tkaniny. Klasyka i nowoczesność w jednym. Nic dziwnego, że gwiazdy uwielbiają tę markę.

Fryzury modeli to dzieło stylistów z salonu Milek Design w Warszawie.

Tekst: Elwira Piwowarska/kobieta.wp.pl

6 / 9

Rina Cossack

Obraz
© Elwira Piwowarska, WP.PL

Założycielką marki jest Justyna Żmijewska. Projektantka lubi zabawy kolorem, a swoimi kreacjami wydobywa kobiecość i naturę swoich klientek.

Należy do nich Anna Popek, która po pokazie powiedziała: - Rina Cossak stosuje taką bardzo prostą zasadę, czyli szlachetna forma, która ma tylko osłonić kobietę, nie zdeformować jej sylwetki, a wydobyć właściwe proporcje i piękno. Podobały mi się kolory. Trzy, a właściwie cztery, chociaż czarny trudno nazwać kolorem. Czerń, biel, piękny odcień czerwieni oraz głęboki kolor chabrowy. Podoba mi się, że stawia na konkretne kolory, monochromatyczne powierzchnie, szlachetne linie, które pięknie podkreślają kobiece kształty, jeśli ktoś ma kobiece kształty, naturalnie. A jeśli nie ma może się ukryć pod zwiewnymi sukienkami czy pelerynkami, które są kapitalnym pomysłem. Chapeau bas dla projektantki, która w tak innowacyjny sposób wykorzystała to, co już znamy.

Samanta Fałkowska, stylistka gwiazd, komentuje:

Jedna z moich ulubionych kolekcji zaprezentowanych podczas tegorocznego WFW. Projekty Justyny są niezwykle kobiece, delikatne, wręcz eteryczne. Świetne białe suknie – idealne na ślub, piękne chabry i róże. Niewymuszona elegancja bez zbędnych dodatków i przerysowanych form. Dominowały sukienki o linii A i długie, proste suknie do ziemi. Moją uwagę zwróciły wieczorowe suknie z odsłoniętymi plecami i pięknie udrapowanymi pasami tkaniny. Klasyka i nowoczesność w jednym. Nic dziwnego, że gwiazdy uwielbiają tę markę.

Fryzury modeli to dzieło stylistów z salonu Milek Design w Warszawie.

Tekst: Elwira Piwowarska/kobieta.wp.pl

7 / 9

Rina Cossack

Obraz
© Elwira Piwowarska, WP.PL

Założycielką marki jest Justyna Żmijewska. Projektantka lubi zabawy kolorem, a swoimi kreacjami wydobywa kobiecość i naturę swoich klientek.

Należy do nich Anna Popek, która po pokazie powiedziała: - Rina Cossak stosuje taką bardzo prostą zasadę, czyli szlachetna forma, która ma tylko osłonić kobietę, nie zdeformować jej sylwetki, a wydobyć właściwe proporcje i piękno. Podobały mi się kolory. Trzy, a właściwie cztery, chociaż czarny trudno nazwać kolorem. Czerń, biel, piękny odcień czerwieni oraz głęboki kolor chabrowy. Podoba mi się, że stawia na konkretne kolory, monochromatyczne powierzchnie, szlachetne linie, które pięknie podkreślają kobiece kształty, jeśli ktoś ma kobiece kształty, naturalnie. A jeśli nie ma może się ukryć pod zwiewnymi sukienkami czy pelerynkami, które są kapitalnym pomysłem. Chapeau bas dla projektantki, która w tak innowacyjny sposób wykorzystała to, co już znamy.

Samanta Fałkowska, stylistka gwiazd, komentuje:

Jedna z moich ulubionych kolekcji zaprezentowanych podczas tegorocznego WFW. Projekty Justyny są niezwykle kobiece, delikatne, wręcz eteryczne. Świetne białe suknie – idealne na ślub, piękne chabry i róże. Niewymuszona elegancja bez zbędnych dodatków i przerysowanych form. Dominowały sukienki o linii A i długie, proste suknie do ziemi. Moją uwagę zwróciły wieczorowe suknie z odsłoniętymi plecami i pięknie udrapowanymi pasami tkaniny. Klasyka i nowoczesność w jednym. Nic dziwnego, że gwiazdy uwielbiają tę markę.

Fryzury modeli to dzieło stylistów z salonu Milek Design w Warszawie.

Tekst: Elwira Piwowarska/kobieta.wp.pl

8 / 9

Rina Cossack

Obraz
© Elwira Piwowarska, WP.PL

Założycielką marki jest Justyna Żmijewska. Projektantka lubi zabawy kolorem, a swoimi kreacjami wydobywa kobiecość i naturę swoich klientek.

Należy do nich Anna Popek, która po pokazie powiedziała: - Rina Cossak stosuje taką bardzo prostą zasadę, czyli szlachetna forma, która ma tylko osłonić kobietę, nie zdeformować jej sylwetki, a wydobyć właściwe proporcje i piękno. Podobały mi się kolory. Trzy, a właściwie cztery, chociaż czarny trudno nazwać kolorem. Czerń, biel, piękny odcień czerwieni oraz głęboki kolor chabrowy. Podoba mi się, że stawia na konkretne kolory, monochromatyczne powierzchnie, szlachetne linie, które pięknie podkreślają kobiece kształty, jeśli ktoś ma kobiece kształty, naturalnie. A jeśli nie ma może się ukryć pod zwiewnymi sukienkami czy pelerynkami, które są kapitalnym pomysłem. Chapeau bas dla projektantki, która w tak innowacyjny sposób wykorzystała to, co już znamy.

Samanta Fałkowska, stylistka gwiazd, komentuje:

Jedna z moich ulubionych kolekcji zaprezentowanych podczas tegorocznego WFW. Projekty Justyny są niezwykle kobiece, delikatne, wręcz eteryczne. Świetne białe suknie – idealne na ślub, piękne chabry i róże. Niewymuszona elegancja bez zbędnych dodatków i przerysowanych form. Dominowały sukienki o linii A i długie, proste suknie do ziemi. Moją uwagę zwróciły wieczorowe suknie z odsłoniętymi plecami i pięknie udrapowanymi pasami tkaniny. Klasyka i nowoczesność w jednym. Nic dziwnego, że gwiazdy uwielbiają tę markę.

Fryzury modeli to dzieło stylistów z salonu Milek Design w Warszawie.

Tekst: Elwira Piwowarska/kobieta.wp.pl

9 / 9

Rina Cossack

Obraz
© Elwira Piwowarska, WP.PL

Założycielką marki jest Justyna Żmijewska. Projektantka lubi zabawy kolorem, a swoimi kreacjami wydobywa kobiecość i naturę swoich klientek.

Należy do nich Anna Popek, która po pokazie powiedziała: - Rina Cossak stosuje taką bardzo prostą zasadę, czyli szlachetna forma, która ma tylko osłonić kobietę, nie zdeformować jej sylwetki, a wydobyć właściwe proporcje i piękno. Podobały mi się kolory. Trzy, a właściwie cztery, chociaż czarny trudno nazwać kolorem. Czerń, biel, piękny odcień czerwieni oraz głęboki kolor chabrowy. Podoba mi się, że stawia na konkretne kolory, monochromatyczne powierzchnie, szlachetne linie, które pięknie podkreślają kobiece kształty, jeśli ktoś ma kobiece kształty, naturalnie. A jeśli nie ma może się ukryć pod zwiewnymi sukienkami czy pelerynkami, które są kapitalnym pomysłem. Chapeau bas dla projektantki, która w tak innowacyjny sposób wykorzystała to, co już znamy.

Samanta Fałkowska, stylistka gwiazd, komentuje:

Jedna z moich ulubionych kolekcji zaprezentowanych podczas tegorocznego WFW. Projekty Justyny są niezwykle kobiece, delikatne, wręcz eteryczne. Świetne białe suknie – idealne na ślub, piękne chabry i róże. Niewymuszona elegancja bez zbędnych dodatków i przerysowanych form. Dominowały sukienki o linii A i długie, proste suknie do ziemi. Moją uwagę zwróciły wieczorowe suknie z odsłoniętymi plecami i pięknie udrapowanymi pasami tkaniny. Klasyka i nowoczesność w jednym. Nic dziwnego, że gwiazdy uwielbiają tę markę.

Fryzury modeli to dzieło stylistów z salonu Milek Design w Warszawie.

Tekst: Elwira Piwowarska/kobieta.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)