Seks na zdrowie
Mówi się, że miłość powinna być bezinteresowna, że tylko taka ma naprawdę sens. To oczywiście prawda, ale tak przy okazji, dzięki miłości, również tej fizycznej fundujemy sobie całe mnóstwo różnych zabiegów, które działają pozytywnie na nasze zdrowie. Seks nie jest może lekiem na całe zło, ale na jakąś jego część na pewno.
25.07.2008 | aktual.: 26.05.2010 19:42
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Mówi się, że miłość powinna być bezinteresowna, że tylko taka ma naprawdę sens. To oczywiście prawda, ale tak przy okazji, dzięki miłości, również tej fizycznej, fundujemy sobie całe mnóstwo różnych zabiegów, które działają pozytywnie na nasze zdrowie. Seks nie jest może lekiem na całe zło, ale na jakąś jego część na pewno.
Masaż i siłownia
Dłonie partnera działają jak u profesjonalnego masażysty, rozgrzeją nawet najbardziej zmarznięte stopy i ręce. Dzięki temu poprawia się krążenie, skóra staje się jedwabista, usta nabrzmiewają. Oczy błyszczą, powiększają się źrenice (u zakochanej kobiety nawet trzykrotnie!). Pocałunki pobudzają mięśnie twarzy, to naturalna, gimnastyka dla nich. Nawet na drugi dzień po szalonej nocy, masz bardziej lśniące włosy, wygładzone zmarszczki. Seks świetnie relaksuje całe ciało, wydzielający się pod czas miłosnych zmagań pot oczyszcza skórę, tak jak ten wyciśnięty na siłowni. A przyjemności doznań chyba nie ma co porównywać!
Zamiast hormonów
Menopauza nie dosięga szybko tych, które prowadzą regularne współżycie. Zamiast leków hormonalnych zafunduj sobie miesiąc miłości. To najlepsza terapia na utrzymanie narządów rodnych w formie i nie tylko ich, ale również układu kostnego, a nawet stanu włosów - można opóźnić ich siwienie. Ludzie utrzymujący wysoką formę fizyczną i aktywność seksualną, cieszą się satysfakcją ze współżycia do końca swoich dni. I w ogóle mają większą ochotę na życie, co oczywiście może je wydłużyć. Dbaj też o swojego partnera. Badania dowodzą, że samotni żyją krócej.
Przeciw wrzodom
Seks jest doskonały na pobudzenie układu limfatycznego i immunologicznego, dzięki aktywności tego pierwszego z organizmu usuwane są zbędne produkty przemiany materii, dzięki drugiemu, jesteśmy mniej podatni na wszelkie infekcje. Kiedy przeżywamy orgazm wszystkie mięśnie rozluźniają się, spada ryzyko wrzodów żołądka. Seks chroni również przed chorobami serca. Nawet ludziom, którzy przeszli zawał nie zaleca się wstrzemięźliwości. Miłosne uniesienia nie wymagają, wbrew pozorom, jakiejś szalonej energii, testy wysiłkowe pokazały, że kochając nie narażamy swego serca bardziej niż pod czas pracy w ogródku. Pieszczoty są też najlepszym środkiem zaradczym na depresje, lęki, poczucie wyobcowania.
ZOBACZ TEŻ:
KOBIETA NA GÓRZE Łatwiejsze trudne dni
Seks pomaga przeżyć mniej boleśnie dolegliwości związane z miesiączką. Jeśli kochamy się regularnie, łatwiej osiągnąć regularny cykl miesiączkowy, raz na zawsze pozbyć się huśtawek hormonalnych, drażliwości przed okresem i bólu w trakcie. Estrogen, jeden z najważniejszych hormonów, odpowiedzialny również za sprawy związane z okresem, ma prawie zawsze wysoki poziom u tych z nas, które lubią często się kochać.
Nigdy więcej bezsenności
Stosunki płciowe to też lekarstwo na bezsenne noce. Zamiast pić melisę czy, co gorsza, sięgać po tabletki, lepiej zapomnieć się w objęciach Erosa, który poprowadzi wprost w ramiona kolegi po fachu - Morfeusza. Wystarczy tylko spojrzeć na mężczyzn, większość z nich po zaspokojeniu pożądania zapada w sen. Taki sen ma właściwości regeneracyjne, jest zdrowy. Po silnych doznaniach, kiedy serce bije wolniej, mięśnie się relaksują, przestajemy myśleć o kłopotach dnia codziennego, odpływamy w słodki niebyt.
Wrzuć na luz
Niektórzy twierdzą, że stres zabija seks. Ale inni mówią coś zupełnie innego - reakcję można odwrócić i leczyć skołatane nerwy intymną bliskością. Kontakt seksualny angażuje przecież nie tylko nasze ciało, ale i zmysły. Odrywamy się od codziennych zmagań z oporną materią, zapominamy o niej. Niektórzy walcząc ze zdenerwowaniem lepią garnki, sadzą kwiatki albo sprzątają łazienkę. Można też pokochać się. Dotyk ukochanego rozluźni napięte mięśnie, szybki oddech dotleni cały organizm, a bliskość partnera udowodni, że nie jesteśmy sami ze swoimi problemami.
Jak piórko
Seks można porównać do aerobiku. O ile jednak tam wysiłek jest w pewien sposób wymuszony, o tyle w łóżku wszystko odbywa się spontanicznie, mimochodem spalamy zbędne kalorie. Już przy pocałunku pewna ich ilość ulatuje. Jednak najlepiej, jeśli kochamy się długo i namiętnie, intensywny stosunek to ucieczka 400 kalorii. Poza tym kontakty intymne przyśpieszają przemianę materii lepiej niż śliwki zjadane na czczo. Ułóż więc sobie jadłospis z tego co lubisz, nawet zjedz pączka na deser, pod warunkiem jednak, że zaplanujesz intensywną gimnastykę w sypialni.
Sposób na seksapil
To prawda, że mężczyzn podniecają kobiety z seksapilem. Ale jeśli natura nie obdarzyła cię tym darem, dzięki udanym kontaktom seksualnym możesz również stać się kobietą seksowną, kochanką doskonałą. Jeśli regularnie współżyjesz, wzmacniasz tym samym mięśnie miednicy, poprawia się ukrwienie narządów płciowych, dzięki temu są sprawniejsze, bardziej czułe na wszelkie bodźce; czyli im częściej się kochasz tym więcej masz z tego przyjemności sama i tym więcej uczysz się dawać drugiej stronie.
Precz z migreną
Ból głowy często wynika z niedotlenienia mózgu. Można sobie z tym poradzić, kochając się. Kiedy jesteśmy podnieceni, krew transportuje więcej tlenu, mózg oddycha, dolegliwości mijają. Podobnie ma się sprawa z innymi bólami. Udowodniono, że seks może skutecznie uśmierzyć, np. bóle krzyża. Dzieje się tak prawdopodobnie dzięki endorfinom - substancjom wytwarzanym przez nasze ciało, ich wyrzut do organizmu następuje w czasie uprawiania seksu. Są czymś w rodzaju naturalnych narkotyków, środków znieczulających. Również rozluźnienie mięśni po stosunku powoduje ustąpienie bólu, stają się zwiotczałe i w wyniku tego obolałe miejsca mniej dokuczają.