Skandalistka Vivienne Westwood
Z niezmiennym entuzjazmem i fantazją tworzy od przeszło 30 lat. Wiecznie młoda duchem i energiczna, choć skończyła już 65 lat. Projektantka, która udowodniła, że moda w wydaniu brytyjskim nie musi być nudna i zachowawcza. Tworząc, kieruje się mottem: „W modzie nie chodzi o bycie sensownym. Liczy się to, jak się czujesz”.
11.10.2006 | aktual.: 30.05.2010 00:23
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Z niezmiennym entuzjazmem i fantazją tworzy od przeszło 30 lat. Wiecznie młoda duchem i energiczna, choć skończyła już 65 lat. Projektantka, która udowodniła, że moda w wydaniu brytyjskim nie musi być nudna i zachowawcza. Tworząc, kieruje się mottem: „W modzie nie chodzi o bycie sensownym. Liczy się to, jak się czujesz”.
Swój pierwszy sklep założyła na słynnej King’s Road w Londynie wspólnie z ówczesnym partnerem, Malcolmem McLarenem (późniejszym menedżerem Sex Pistols). Początkowo sklep nosił nazwę „Let It Rock”, zmieniano ją jednak potem wielokrotnie. Znany był więc także jako „Too Fast to Live, Too Young to Die” , a nawet... „Sex”. Rockowy duet uczynił sklep prawdziwą mekką dla wszystkich tych, którym bliska była muzyka. Ściągali tam ludzie z całego kraju. „Sex” sprzedawał wszystko, co kojarzyło się z szokującym stylem punk: wytarte jeansy, skórzaną odzież ozdobioną łańcuchami, zamkami i ćwiekami, obroże naszpikowane kolcami, agrafki służące za biżuterię... Westwood na T-shirty naniosła fotografie nagich czarnoskórych mężczyzn i białych piersi, drukowała na nich teksty pornograficzne i pokazywała homoseksualne orgie.
Połączenie tych elementów z tradycyjnym brytyjskim wzornictwem, choćby szkocką kratą, dawało piorunujący efekt. Był to rok 1974 i sklep wzbudzał prawdziwe oburzenie wśród purytańskiej elity londyńskiej... A jednak to właśnie tam narodził się punk, a Westwood i McLaren stworzyli niepowtarzalną mieszankę muzyki i mody. Niewątpliwie do wykreowania punkowego wizerunku przyczynił się fakt, że ubrania firmowane nazwiskiem McLarena i Westwood nosili członkowie zespołu „Sex Pistols” – i to zarówno podczas koncertów, jak i wystąpień telewizyjnych. W latach 80. sklep zmienił nazwę na "World’s End" i tak już pozostało.
MODA WEDŁUG VIVIENNE WESTWOOD Westwood nie stroniła od ekscentryczności i dziwactwa. Z fantazją łączyła odzież sportową z modą prosto „z londyńskiej ulicy”: znoszone trampki z fluorescencyjnymi kolorami, elementy etniczne z geometrycznym krojem, proste spódnice z bawełny z wyszukaną, artystyczną grafiką. W latach 80. Westwood postanowiła jednak zerwać z modą uliczną.
Na swoim pierwszym, londyńskim pokazie w 1981 r. zaprezentowała słynną, piracką kolekcję. W „pirate collection” projektantka ujawniła swoją fascynację historycznym ubiorem, tradycyjnym wzornictwem i precyzją kroju. Od czasu tej kolekcji, Westwood wielokrotnie sięgała po historyczne inspiracje, z pełną swobodą przystosowując styl ubioru i XVIII-wieczne techniki szycia do potrzeb współczesnych odbiorców.
Westwood nigdy nie trzymała się sztywnych reguł. Kostiumy układa wprost na modelkach, kierując się wyłącznie swoją fantazją, a nie zasadami kroju. Odważnie łączy pozornie nie pasujące do siebie materiały i style: tandetę z przepychem, prostotę z drapieżnością. Jej fantazyjne, bezkompromisowe kreacje są lekiem na napuszenie świata wielkiej mody. A jednak mimo swojej ekscentryczności, Westwood nigdy nie odcięła się od korzeni, od tradycyjnego, angielskiego krawiectwa, które bardzo szanuje. Brytyjska klasyka niezmiennie ją inspiruje. Kolekcja „Harris Tweed” z 1987 r. potwierdziła jej fascynację historią, sztuką i literaturą Wielkiej Brytanii. Zaczęła używać brytyjskiego tweedu, a także wyszukanych tkanin takich jak aksamit, tafta i hafty. Znakiem firmowym Westwood stała się tradycyjna szkocka krata. Chętnie eksperymentuje, sięgając po elementy kostiumów i sukni z ubiegłych wieków.
MODA WEDŁUG VIVIENNE WESTWOOD Vivienne Westwood to jeden z symboli pop kultury Wielkiej Brytanii. Znana jako „punkowa królowa mody” i skandalistka, która na spotkanie z królową Anglii przyszła... niekompletnie ubrana. Nie pozwoliła, by ten fakt pozostał niezauważony, brak majtek zademonstrowała oczekującym na nią fotografom...
To kolorowa postać świata mody. Same pokazy Westwood to prawdziwe artystyczne show, pełne nietuzinkowych pomysłów i feeri barw: modelki z walkmanami na uszach, z palcami pomalowanymi henną, ze złotymi zębami, tańczące w rytm muzyki etnicznej i rapowej. Westwood nigdy nie ograniczała się do bycia projektantką pret-a-porter. Projektowała dla wspomnianego Sex Pistols, dla kapeli New York Doll, była także autorką kostiumów do „Opery za trzy grosze” Bertolda Brechta i Kurta Weilla.
Zyskała międzynarodowe uznanie. W 1989 r. Wydawca „Women’s Wear Daily” uznał ją za jedyną kobietę wśród najważniejszych kreatorów mody, obok Karla Lagerfelda, Giorgio Armaniego, Emanuela Ungaro i Yves Saint Laurenta. Nadano jej także tytuł Honorary Senior Fellow w londyńskim Royal College of Art. W 2006 roku otrzymała Order Imperium Brytyjskiego „za zasługi dla mody".
Ostatnie lata przyniosły Westwood nieco wyciszenia i spokoju, wciąż jednak pozostaje barwną postacią, a jej kolekcjom nie brakuje nowatorskiego podejścia, drapieżności i ... świetnego wyczucia współczesnych gustów.