GwiazdySzkodliwe przekonania czyli krecia robota naszego wewnętrznego krytyka

Szkodliwe przekonania czyli krecia robota naszego wewnętrznego krytyka

Szkodliwe przekonania czyli krecia robota naszego wewnętrznego krytyka
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos
20.10.2011 11:10, aktualizacja: 20.10.2011 13:51

Na twoje dobre lub złe samopoczucie mają wpływ myśli i przekonania, które krążą po twej głowie niemal cały dzień. Mogą to być zdania o tobie i innych ludziach, jakieś wyobrażenia czy fantazje, wspomnienia i obrazy. Często są automatyczne i nie zdajesz sobie z nich sprawy. Ale to one decydują, jak się czujesz i zachowujesz.

Na twoje dobre lub złe samopoczucie mają wpływ myśli i przekonania, które krążą po twej głowie niemal cały dzień. Mogą to być zdania o tobie i innych ludziach, jakieś wyobrażenia czy fantazje, wspomnienia i obrazy. Często są automatyczne i nie zdajesz sobie z nich sprawy. Ale to one decydują, jak się czujesz i zachowujesz.

Mogą to być myśli przyjemne, które dodają ci energii albo myśli dołujące, które ci szkodzą i utrudniają realizację życiowych planów.

Warunki własnej wartości

Jako małe dzieci bardzo pragniemy zadowolić naszych rodziców. Aby otrzymać ich miłość i akceptację, szybko orientujemy się, w jaki sposób możemy spełnić ich oczekiwania. Uczymy się, jakie powinnyśmy być, co musimy lubić a czego nie, bo to się podoba najważniejszym dla nas osobom. Dowiadujemy się, pod jakimi warunkami zostaniemy przyjęte i akceptowane.

To jest nasza podstawowa wiedza, warunki własnej wartości od mamy i od ojca. Mogą to być takie przekonania jak na przykład: trzeba być silną i zawsze sobie radzić, nie można płakać i okazywać słabości, trzeba ciężko pracować i nie tracić czasu na przyjemności, nie należy sprawiać kłopotu czy okazywać uczuć.

Masz prawo być sobą!

Aby zabezpieczyć relacje z ważnymi osobami, czuć się kochane i doceniane, zniekształcamy rzeczywistość i fałszujemy obraz własnej osoby. Staramy się potwierdzać taki obraz siebie, jaki chcieli widzieć nasi rodzice. Zdarza się, że same nie wiemy, jakie tak naprawdę jesteśmy. Wiemy co powinnyśmy i czego nam nie wolno, ale nie wiemy czego tak naprawdę pragniemy. Nie rozumiemy samych siebie.

Rzeczywistość konfrontuje nas jednak z prawdą o nas samych; czujemy czasem pewien rozdźwięk, niedosyt i smutek. Do głosu dochodzą nasze niezaspokojone potrzeby, wypierane lub zniekształcane uczucia, a zbliżanie się do tego obszaru wzbudza w nas niepokój i lęk. Obraz własnej osoby i rzeczywistości jest zniekształcony przez warunki własnej wartości. Warto zdawać sobie z tego sprawę, bo te sztywne strategie, które kiedyś pomagały nam w życiu, teraz mogą nam szkodzić.

POLECAMY:

Nie musisz być doskonała!

Nawet jako dorosła osoba słyszysz w sobie głos swojej mamy czy taty, który mówi, że źle postąpiłaś, że znowu coś ci się nie udało, jesteś słaba, niezaradna i brzydko wyglądasz. Rodzice bardzo dużo oczekiwali od ciebie, często krytykowali, a mało chwalili, byli rozczarowani porażkami, a sukcesy uznawali za sprawę oczywistą. Teraz ty sama wysoko stawiasz sobie poprzeczkę i trudno ci sprostać własnym wymaganiom. Sama siebie straszysz, że na pewno ci się nie uda, że sobie nie poradzisz.

Ciężko ci żyć z taką presją doskonałości. Nigdy nie jesteś z siebie zadowolona, nowym wyzwaniom nie ma końca, a i tak nie doceniasz własnych sukcesów. Sama siebie deprecjonujesz i karzesz za błędy i porażki. Nie jesteś dla siebie dobra i wyrozumiała. Negatywne, automatyczne myśli, dołujące zdania o sobie i świecie, podcinają ci skrzydła i podważają poczucie własnej wartości.

Weź sprawy w swoje ręce!

Aby osłabić szkodliwe przekonania swego wewnętrznego krytyka, zaobserwuj i zidentyfikuj swój sposób myślenia na własny temat. Znajdź to, co cię najbardziej zaburza i niszczy.

Kiedy znajdziesz już truciznę, która nie pozwala ci rozwijać się i być szczęśliwą, staraj się zamieniać zdania negatywne na budujące. Nie pozwól na dalsze zatruwanie samej siebie, nie łam sama własnych, osobistych praw, np. prawa do błędów, odpoczynku, wyrażania siebie. Usłysz i zrozum swoje potrzeby i żyj w zgodzie z nimi. Odwołuj się zawsze do swych osobistych praw, np. prawa do wyrażania własnych opinii, prawa do odmowy, do własnych reakcji emocjonalnych. Powołuj się też na swe pozytywne doświadczenia, bo na pewno zdarzało się, że odnosiłaś sukcesy, coś ci się udało, byłaś z siebie zadowolona i dumna, podjęłaś właściwą decyzję. Zamieniaj zdania negatywne na takie, które nie mają tak silnego zabarwienia pejoratywnego.

Może nie jesteś tchórzem, tylko są się takie sytuacje, kiedy się boisz i czujesz niepewnie. Nie jesteś słaba, tylko wrażliwa i zdarzały się sytuacje, kiedy świetnie sobie z czymś poradziłaś. Nie jesteś naiwna, lecz otwarta i ufnie nastawiona do ludzi.

Takie myśli dodadzą ci energii, poczujesz przypływ sił i motywacji do działania. Zamiast się załamywać, zaczniesz szukać dróg do rozwiązania problemów i realizacji planów życiowych. Poprawi się twoje samopoczucie i wzrośnie dobra samoocena.

Adriana Klos - psycholog i psychoterapeuta warszawskiego Ośrodka Rozwoju i Psychoterapii "Strefa Zmiany". Pomaga ludziom borykającym się z problemami depresji, lęków, z kryzysami w związkach, w relacjach z ludźmi, z syndromem DDA.

(ak/sr)

POLECAMY:

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także