Udawały lesbijki, dziś znów się całują. "Nie zrobiłyby tego bez zgody"
Zespół t.A.T.u. wrócił na scenę i znów wywołał burzę. Podczas koncertu w rosyjskiej stolicy wokalistki pocałowały się na oczach publiczności - w kraju, gdzie zakazane jest promowanie "nietradycyjnych związków". - Raczej nic im za to nie grozi. Nie zrobiłyby tego bez zgody - przekonuje ekspert. Julia Wołkowa i Lena Katina bez skrępowania popierają reżim Putina.
W tym artykule:
Ćwierć wieku temu Julia Wołkowa i Lena Katina udawały zakochane nastolatki, by zaszokować Rosję i podbić światowe listy przebojów. Ich debiutancki teledysk do "Ya Soshla S Uma", w którym całowały się w szkolnych mundurkach, stał się symbolem młodzieńczego buntu i jednym z najbardziej kontrowersyjnych momentów w historii popu. Później przyznały, że to tylko chwyt marketingowy i są osobami heteroseksualnymi. Dziś, po latach rozłąki i skandali, duet znów występuje razem.
Pocałunek, który wzbudził emocje
W 2025 roku artystki ogłosiły powrót koncertem na anektowanym Krymie - miejscu, które nie mogło być przypadkowe. Występ na ukraińskim terytorium kontrolowanym przez Rosję wielu uznało za przejaw lojalności wobec władz. Niedługo potem Lena i Julia wystąpiły w rosyjskiej telewizji, deklarując, że "będą przestrzegać rosyjskiego prawa". Mimo to 25 października, podczas koncertu w Moskwie, ponownie pocałowały się na scenie - tak jak przed laty.
Izabela Zabielska o coming oucie
Dla wielu fanów był to symboliczny powrót do korzeni. Dla innych - wyreżyserowany gest, mający przypomnieć dawną popularność duetu bez ryzyka politycznych konsekwencji. Od 2022 roku w Rosji obowiązuje absurdalne prawo zakazujące "propagandy nietradycyjnych relacji", co oznacza, że publiczne gesty o charakterze homoseksualnym mogą być uznane za złamanie prawa.
Ekspert: "To ich firmowy akt z czasów pierwszej kariery"
Czy t.A.T.u. czymkolwiek ryzykują? Zdaniem Łukasza Jasiny, byłego rzecznika Ministerstwa Spraw Zagranicznych i znawcy polityki wschodniej - nie. - Z żadnym marginesem wolności nie mamy już tam do czynienia. Oczywiście jedni artyści odczuwają to silniej, inni słabiej. (...) Raczej nic im za to nie grozi. Nie zrobiłyby tego bez zgody. To ich firmowy akt z czasów pierwszej kariery. Drobne gesty w muzyce pop, nawet te bardzo LGBT, są dozwolone, jeśli artysta nie jest dla władzy groźny - komentuje Jasina w rozmowie z Plotkiem.
Obie wokalistki od lat funkcjonują w rosyjskim show-biznesie, który jest ściśle związany z państwową narracją. Choć dziś mówią mniej o polityce, ich działania - od miejsca koncertów po publiczne gesty - nie są przypadkowe. Zespół t.A.T.u. jest dziś lojalny wobec dyktatora Putina. Julia Wołkowa do tego stopnia, że w 2021 roku startowała w wyborach z listy partii Jedna Rosja.
Czytaj także: Pamiętacie Tatu? Tak dziś wygląda Julia
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl