To do siebie nie pasuje!
Barbara Kurdej-Szatan
Łączenie ubrań jest prawdziwą sztuką. Czasem osiągamy efekt zupełnie odwrotny do zamierzonego. Wydaje nam się, że coś idealnie będzie się ze sobą komponować, a okazuje się wielką stylizacyjną pomyłką. Zdarza się też tak, że dwie rzeczy, które pozornie do siebie nie pasuję, stworzą zapierający dech w piersiach duet.
Rodzime gwiazdy także walczą z niewygodnymi miksami, na siłę łącząc oryginalne pomysły. W niektórych przypadkach jednak lepiej byłoby, gdyby z jednego z elementów zrezygnowały.
Łączenie ubrań jest prawdziwą sztuką. Czasem osiągamy efekt zupełnie odwrotny do zamierzonego. Wydaje nam się, że coś idealnie będzie się ze sobą komponować, a okazuje się wielką stylizacyjną pomyłką. Zdarza się też tak, że dwie rzeczy, które pozornie do siebie nie pasuję, stworzą zapierający dech w piersiach duet.
Rodzime gwiazdy także walczą z niewygodnymi miksami, na siłę łącząc oryginalne pomysły. W niektórych przypadkach jednak lepiej byłoby, gdyby z jednego z elementów zrezygnowały.
Wprawdzie to tylko próba, ale Barbara, jako początkująca celebrytka, musi zacząć zdawać sobie sprawę, że jej stylizacje pojawią się na zdjęciach i zostaną odpowiednio skomentowane. Niezupełnie rozumiemy ten wybór, zwłaszcza w ciągu czerwcowego, letniego dnia.
Grube, ciemne rajstopy gryzą się nie tylko z porą roku, ale i zabudowaną jesienną sukienką. Najbardziej fatalnym elementem w tym zestawie były białe szpilki. Takie buty wymagają naprawdę szczególnej oprawy i nie ma mowy, by sprawdziły się z ciężkim, kontrastującym materiałem.
Tekst: pat/ep/kobieta.wp.pl