Uczyńmy z każdego dnia święto

Każdy z nas z utęsknieniem czeka na wakacje, urlop, weekend, święto, dzień wolny od pracy. Byleby tylko uciec od codzienności i szarej rzeczywistości. Czy jednak kiedykolwiek zastanawialiśmy się co zrobić, aby każdy powszedni dzień był wyjątkowy?

Młodzi Polacy, młodzi Anglicy

Obsługa klienta "po polsku"

Poranne zakupy, śniadanie, wspólny rodzinny obiad, wieczorne rozmowy o problemach i radościach oraz smakowa herbatka do kolacji. Czy te codzienne czynności w zupełności pozbawione są magii i nadzwyczajności? Oczywiście, że nie. Cóż może być bardziej romantycznego od kupienia rano świeżutkich bułeczek na śniadanie dla swojego chłopaka, narzeczonego czy męża? Co z tego, że zrywasz się bladym świtem? Najważniejsze jest to, że potem wspólnie to śniadanie możecie zjeść. A takie poranne naładowanie akumulatorów na pewno przyda się w ciągu całego długiego dnia. Uśmiech ukochanej osoby o poranku potrafi zdziałać dużo więcej dobrego niż kolejne zero na koncie bankowym.

Tysiąc obowiązków, telefonów, pytań i spraw do załatwienia „na wczoraj”, czyli dzień - jak co dzień - w pracy. Jednakże nie zapominajmy, że to właśnie tam spotykamy swoich kolegów i koleżanki. Tylko od nas zależy czy staną się oni bliższymi czy dalszymi znajomymi. Być może będą naszymi najlepszymi i najwierniejszymi przyjaciółmi, na których o każdej porze dnia i nocy będziemy mogli polegać. Najfajniejszych ludzi bowiem zazwyczaj wcale nie poznajemy na wczasach i urlopach. Ci najwartościowsi zwykle towarzyszą nam na co dzień.

Przychodzisz zmęczona i wyczerpana po pracy a w domu czeka cię kolejna godzina pracy tylko, że w kuchni. A wszystko po to, aby cała rodzina mogła zjeść pyszny dwudaniowy obiad z deserem. Dlaczego nie potrafimy się z tego cieszyć? Jeśli czujesz się przepracowana, zatrudnij do pomocy przy robieniu posiłków wszystkich członków rodziny. A wspólny obiad nie znaczy wcale nudnych i nic nieznaczących rozmów o niczym. Czas spędzony z rodziną jest bowiem bezcenny. Słuchanie opowieści „jak minął dzień”, doradzanie w trudnych sytuacjach, wspólne przeżywanie porażek i radowanie się z sukcesów znaczy więcej niż kolejny odcinek wenezuelskiej czy brazylijskiej telenoweli w Telewizji.

Kiedy mieliście dwadzieścia lat potrafiliście przegadać, prześmiać i przetańczyć całą noc. Teraz męczy cię mąż czytający gazetę, oglądający mecz w Telewizji i zasypiający wieczorem w fotelu. Pora więc przejąć inicjatywę. Warto kupić dobre czerwone wino i przygotować romantyczną kolację przy świecach. Zamiast pytać go tylko o pracę i pieniądze warto może porozmawiać o uczuciach, pragnieniach, marzeniach, planach, żalach i smutkach. Warto też głęboko spojrzeć mu w oczy. Tak głęboko, aby zamiast ich koloru dostrzec spojrzenie.

Lubimy wczasy, urlopy i wakacje. Czekamy na nie cały rok. Kochamy długie wieczorne spacery, wyznania w świetle księżyca i patrzenie w rozgwieżdżone niebo. Czemu jednak nie robimy tego na co dzień? Co z tego, że mieszkamy w samym centrum dużego miasta? Nawet bloki i wieżowce potrafią świecić niczym gwiazdy. Wystarczy tylko umieć patrzeć. Co z tego, że zamiast szumu morza słyszymy tylko warkot samochodów, tramwajów i autobusów? Jeśli w takich warunkach usłyszymy śpiew ptaka lub zauważymy piękne drzewo to znaczy, że jeszcze nie umarła w nas wrażliwość i uczuciowość. Co z tego, że od tygodnia pada deszcz? Chociaż daleko nam do upalnej Grecji czy Hiszpanii, to spacery pod parasolem mogą być dużo bardziej romantyczne niż te w pełnym słońcu.

Każdy dzień może być świętem. Wystarczy tylko chcieć, aby nim był. To my sami nadajemy wyjątkowość i nadzwyczajność codziennym chwilom. W każdym ułamku sekundy czeka na nas coś dobrego. Trzeba tylko umieć to zauważyć. Ludzie, którzy nas otaczają dodają naszej codzienności barw. Pamiętajmy więc, aby tak ich dobierać, by wspomniane barwy były jak najjaśniejsze.