Vera Farmiga ma spokój z fanami
Vera Farmiga nie musi stosować kamuflażu aby w spokoju przespacerować się ulicą. Aktorka twierdzi, że ludzie kojarzą jej twarz, ale nie potrafią przypisać jej do branży filmowej, dlatego nikt jej nie nęka i nie prosi o autograf.
Vera Farmiga nie musi stosować kamuflażu, aby w spokoju przespacerować się ulicą. Aktorka twierdzi, że ludzie kojarzą jej twarz, ale nie potrafią przypisać jej do branży filmowej, dlatego nikt jej nie nęka i nie prosi o autograf.
- Często słyszę pytania: "Chodziliśmy razem do szkoły? Kojarzę cię, ale skąd?", "Byłyśmy razem w drużynie harcerskiej?" - tłumaczy Farmiga. - Odpowiadam wtedy: "Nie, pracuję w branży filmowej".
- "Naprawdę? Czym się zajmujesz?", na co ja odpowiadam, że jestem aktorką. "A w jakich filmach grałaś?". Od razu wspominam o "Infiltracji", bo to chyba największa produkcja, w jakiej wystąpiłam. Na co moi rozmówcy pytają: "Serio? A kogo grałaś?". Ludzie nie potrafią mnie nigdzie przykleić.
W maju mogliśmy podziwiać Verę Farmigę w filmie "Kod nieśmiertelności".
(ma)