Jej małżeństwo się rozpadło. Kryzys pojawił się po narodzinach syna

Anna Rusowicz była w związku przez 16 lat. W nowej rozmowie zdradziła szczegóły rozstania. Opowiedziała o przyczynach rozwodu i trudnych emocjach, które towarzyszyły jej w tamtym czasie.

Anna Rusowicz mówi o rozwodzie. Nie było łatwo
Anna Rusowicz mówi o rozwodzie. Nie było łatwo
Źródło zdjęć: © ONS

Anna Rusowicz na polskiej scenie muzycznej jest obecna od wielu lat. Po swojej mamie - Adzie Rusowicz, odziedziczyła głos i miłość do bigbitu. Wydawało się, że poza sukcesami muzycznymi wiedzie się jej również w życiu prywatnym. W 2022 roku rozwiodła się jednak z mężem.

Anna Rusowicz o rozstaniu z mężem

Anna Rusowicz wzięła ślub w 2012 roku. Jej były mąż podzielał pasję do muzyki. Sam jest kompozytorem i perkusistą. W 2017 roku na świat przyszedł ich syn, Tytus. Po narodzinach dziecka miało dojść do pierwszego poważnego kryzysu. W rozmowie z autorką książki "Wojowniczki. Jak czule zawalczyć o siebie" opowiedziała ostatnio o szczegółach.

"Pierwszy małżeński kryzys pojawił się, kiedy zostaliśmy rodzicami, w 2017 roku. Na to też byłam przygotowana: zarwane noce - proszę bardzo. Niewyspanie, kolki, ząbkowanie - proszę bardzo. Wiem, że tak musi być. Ale druga strona nie była na to przygotowana, jak się okazało" - podkreśliła.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Katarzyna Warnke postawiła na szczerość: "Rozstanie i rozwód mnie zmieniło i ponowne stanięcie na nogach BEZ WSPARCIA"

Pandemia COVID-19 tylko spotęgowała problemy, doprowadzając do pogorszenia się relacji między małżonkami. Wokalistka miała przeczuwać, że muzyk nie jest z nią szczery. Napięta sytuacja w domu wpłynęła na jej zdrowie.

"Czułam, że muszę przetrwać ten bardzo trudny czas. Potem okazało się, że wcale mi się nie wydawało, że jestem oszukiwana. Moje zmysły nie kłamały. Ciało dawało ważne znaki. Schudłam drastycznie, nie mogłam jeść ani spać, powieki mi drgały z nerwów" - wyznała.

Artystka przyznała, że w pewnym momencie było jej bardzo ciężko. "Z dnia na dzień było coraz gorzej. Aż przyszedł moment, w którym pomyślałam: 'OK, naprawdę znalazłam się już pod ścianą. Więcej nic nie zrobię. Muszę odejść'" - stwierdziła.

Twierdzi, że padła ofiarą gaslightingu

Kilka miesięcy po rozstaniu, w rozmowie z magazynem "Zwierciadło", Rusowicz otworzyła się na temat przemocy psychicznej, której miała paść ofiarą. To miał być jeden z głównych powodów zakończenia tej relacji.

- Podejmując decyzję o odejściu, byłam na emocjonalnym dnie. Płakałam, krzyczałam, czułam zawód, byłam zagubiona. I nie wstydzę się tych uczuć. Głośno opowiem też o tym, że stałam się ofiarą gaslightingu - wyznała.

Po ujawnieniu przez Annę Rusowicz kwestii rozstania i oskarżeń o gaslighting, były mąż artystki zdobył się na publiczną odpowiedź. W jednym z wywiadów podkreślił, że krążące w mediach oskarżenia i teorie są jej subiektywną opinią. Mężczyzna unika dalszych komentarzy, podkreślając, że jego priorytetem jest dobro ich syna.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Kobieta
ania rusowiczwokalistkamałżeństwo

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (4)