Lekarze dawali mu trzy lata życia. "Właściwie nie oddychałem"
Bartłomiej Nowosielski jakiś czas temu pochwalił się swoją metamorfozą. Jedna z lekarskich diagnoz poważnie go zaniepokoiła i zmobilizowała do działania. Zawalczył o zdrowie i zmienił dotychczasowe nawyki. Dziś aktor własnym przykładem próbuje zachęcić innych do dbania o siebie. 15 października świętuje 46. urodziny.
Bartłomiej Nowosielski od wielu lat zmaga się z otyłością. Aktor ma za sobą dwa zabiegi bariatryczne. W jednym z wywiadów podkreślił, że jego celem jest uświadamianie ludzi, że to poważna choroba. Sam usłyszał od lekarza słowa, które zabrzmiały dla niego jak wyrok. To właśnie wtedy postanowił wprowadzić radykalne zmiany. Od tamtej pory schudł już 30 kilogramów.
Schudła prawie 40 kg. Zdradziła swój sekret
Problemy zdrowotne aktora
Bartłomiej Nowosielski ma w dorobku role w popularnych polskich serialach, takich jak "Klan", "Barwy szczęścia" czy "M jak miłość", gdzie wciela się w postać Tadeusza Kiemlicza, sąsiada Mostowiaków. W 2022 roku aktor usłyszał poważną diagnozę - zaawansowany bezdech senny. Jak przyznał, jego żona od dawna przeczuwała, że dzieje się coś niepokojącego.
- Zdiagnozowano u mnie bezdech senny. Żona obudziła mnie pewnej nocy, bo przeraziło ją to, jak oddychałem. A właściwie nie oddychałem, bo zawieszałem się na chwilę, żeby potem łapczywie, agresywnie łapać oddech. Nie spałem normalnie. Mój organizm się nie regenerował. Byłem ciągle zmęczony - opowiadał w rozmowie z WP Film.
Dodał, że długo szukał przyczyny swojego złego stanu zdrowia. - Wszystkim wydawało się, że jestem chory na cukrzycę, ale to się nie potwierdziło. Ktoś podpowiedział mi, że powinienem udać się do kliniki snu. Zostałem przebadany przez lekarza, który stwierdził, że jak tak dalej pójdzie, to marne są moje szanse na długie życie na ziemskim padole - mówił.
- Okazało się, że liczba przekraczała normę kilkusetkrotnie. To jedno z powikłań choroby otyłościowej. Usłyszałem, że jak tak dalej pójdzie, to w znaczący sposób skrócę sobie życie. Mocno mnie to wystraszyło. Mam żonę, mam córki... jest dla kogo żyć - podkreślił z kolei w kobieta.gazeta.pl.
Dawali mu trzy lata życia
Sytuacja stała się naprawdę poważna, gdy lekarz powiedział mu wprost, że jeśli natychmiast nie zacznie leczenia, może nie przeżyć więcej niż trzech lat. "Tak, że jeśli tak dalej pójdzie, to mam trzy lata życia. A byłem wtedy przed czterdziestką, więc nie brzmiało to dobrze" - wspomina w tej samej rozmowie. Aktor do dziś wspomina ten moment jako punkt zwrotny, który zmusił go do działania.
- Tak, to mną wstrząsnęło. Okazało się, że poziom bezdechów przekracza normy nawet dwudziestokrotnie. Dostałem próbny aparat, by dokładnie badać mój sen. Niedługo później moje funkcjonowanie zmieniło się diametralnie. Boże, to było coś wspaniałego. Miałem tyle energii - przyznał.
- Poza tym, że leczyłem bezdech, musiałem konsultować się w sprawie choroby otyłościowej. Ostatecznie poddałem się dwóm zabiegom bariatrycznym: balonikowaniu żołądka i endoskopowemu zmniejszeniu żołądka - podkreślał w wywiadzie.
Zdrowie przez długi czas było na drugim planie
Nowosielski w rozmowie z portalem ABC Zdrowie przyznał, że jego problemy z utrzymaniem zdrowego trybu życia wynikały w dużej mierze ze specyfiki zawodu. Wymagający i napięty grafik często uniemożliwiał mu konsekwentne dbanie o dobre nawyki.
- W moim zawodzie, kiedy czasem zdjęcia trwają 12 godzin, kiedy próby teatralne przeplatane spektaklami ciągną się długimi godzinami, bardzo ciężko o systematyczność w zdrowym stylu życia, w regularnych posiłkach, w aktywności fizycznej - podkreślał. - Nie zamierzam stać w miejscu. Idę z tematem, próbuję dalej, zobaczymy, dokąd mnie to zawiedzie - skwitował.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.