"Jesteśmy krojeni". Ekspertka podejmuje temat niższych pensji

- Mamy bardzo słabych menadżerów, którzy zwą się politykami. Łupią nas tak, że gdybym była na miejscu nas wszystkich, już dawno wyszłabym na ulicę protestować - mówi Marlena Szymanek, popularna ekspertka ds. rekrutacji.

Skąd niska pensja?
Skąd niska pensja?
Źródło zdjęć: © East News | Mateusz Kotowicz/REPORTER

Większość Polaków nie kryje rozgoryczona, widząc swój comiesięczny przelew. Mimo że kwota wynagrodzenia brutto wcale nie jest niska, na konto wpływa o wiele mniej. Marlena Szymanek, ekspertka ds. rekrutacji, która na TikToku dzieli się radami, jak znaleźć pracę, uważa, że odpowiedzialna jest za to zła polityka państwa.

"Bardzo słabi menadżerowie, którzy zwą się politykami"

- Moim zdaniem jesteśmy jednym z najgorzej zarządzanych państw w Europie. Mamy bardzo słabych menadżerów, którzy zwą się politykami. Łupią nas tak, że gdybym była na miejscu nas wszystkich, już dawno wyszłabym na ulice protestować głośno. My tego nie robimy. Nie wiem dlaczego - mówi na nagraniu udostępnionym na TikToku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Polacy o rządzie Tuska. Nie brakowało mocnych słów

- Zachodzę w głowę, jak bardzo trzeba nam pokazać, że jesteśmy krojeni. Myślę, że ten punkt już został przekroczony. To jest taki moment, kiedy dochodzimy do tego, dlaczego pracodawcy podają brutto - mówi.

"Ponad połowę przychodów zabiera skarb państwa"

Ekspertka uważa, że "państwa okrada obywateli", bo zabiera im w podatkach sporą część pensji, której nigdy nie odzyskają. Szczególnie poszkodowani są przedsiębiorcy, którzy płacą po kilkanaście tysięcy samego ZUS-u od swoich przychodów. Emerytury, które później będą wypłacane, wystarczą na "zakupy w Biedronce".

- Wasze pieniądze lądują na kontach w ZUS-ie, który was grabi. Okrada was własne państwo, dlatego, że ten budżet się zupełnie nie spina. Płacicie wysokie podatki i wysokie ZUS-y - zobaczcie na waszych paskach, jakie to są tysiące złotych. (...) Powinniście być przyjmowani w placówkach medycznych jak VIP-y. Karetka mogłaby was wozić do pracy w tę i z powrotem w tym koszcie. To jest absurdalne, co się wydarzyło. Nikt nie zwrócił na to uwagi. Państwo milczy i wy też. Nikt nie wychodzi na ulicę protestować - stwierdza Szymanek.

Na pytanie, dlaczego zarabiamy tak mało, odpowiada wprost:

- Ponad połowę przychodów zabiera wam skarb państwa, który później wypłaci wam głodowe emerytury. To się nie spina. Gdyby te emerytury były przyzwoite za kilkanaście lat, nie gadałabym głupot. (...) Dziwię się, że nie protestujemy wszyscy na ulicach, by to wszystko zaorać i zmienić.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Źródło artykułu:WP Kobieta
politycyzuspodatki

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (38)