Ma nerwicę natręctw. Z tym zmaga się na co dzień
Popularny aktor Paweł Wilczak, który 29 lipca 2025 r. skończył 60 lat, od lat dostarcza Polakom rozrywki. Niechętnie dzieli się życiem prywatnym, jednak o pewnym szczególe zdecydował się opowiedzieć. Zdradził, jak wygląda jego życie z nerwicą natręctw i bezsennością.
Paweł Wilczak urodził się 29 lipca 1965 r. we Wronkach. Udało mu się dostać na Wydział Aktorski łódzkiej filmówki, który ukończył w 1989 r. Pierwszą rolą na małym ekranie, która przyniosła mu szeroką popularność, był Marek Zbieć w "Na dobre i na złe". Były więzień, który został później salowym i sanitariuszem w Leśnej Górze, cieszył się ogromną sympatią widzów. Kolejna ważna w karierze Wilczaka rola, która scementowała jego popularność, to tytułowy Tomek z serialu komediowego "Kasia i Tomek".
To na planie tej produkcji rozkwitła miłość pomiędzy nim, a jego ekranową partnerką Joanną Brodzik. Z czasem serialowe uczucie przeniosło się na życie prywatne, a para doczekała się w 2008 r. bliźniąt - Jana i Franciszka. Para unika wspólnego pokazywania się na ściankach, ostatni raz zdecydowali się na to w 2019 r. Choć starają się nie mieszać życia prywatnego i zawodowego, są razem od 20 lat.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wilczak był zazdrosny o sukces Brodzik? "W ostatnich latach to Kasia zarabiała na dom i kredyt"
Wilczak zmaga się z chorobą
Paweł Wilczak rzadko udziela wywiadów, ale w rozmowie z Kubą Wojewódzkim przyznał, że zmaga się z nerwicą natręctw. Opisał, jak unika nadeptywania na linie chodnikowe, co sprawia mu dyskomfort. W wywiadzie dla "Jastrząb Post" wyznał również, że cierpi na bezsenność, z którą nauczył się żyć przez lata. Mimo tych wyzwań, aktor pozostaje pozytywnie nastawiony do życia.
- Jestem zbudowany z natręctw. Wychodzenie z domu, sprawdzanie. Lubię mieć książki, obrazy, fotografie poustawiane tak, żeby miały pewien kontekst i formę całościowo. Lubię mieć bardziej porządek niż nieporządek, bo daje mi to poczucie fajności, pewnej estetyki… Zdecydowanie lubię mieć luźne bokserki - mówił na kanapie u Kuby Wojewódzkiego.
"Czytam kompulsywnie"
Nie jest to jednak jedyne zaburzenie, z jakim zmaga się utalentowany aktor. Jak się okazuje, od kilkudziesięciu lat cierpi on na bezsenność. Ta choroba, choć jej nie widać, potrafi fizycznie i psychicznie wykończyć człowieka (nie zapominajmy, że brak snu jest jedną z najcięższych tortur).
- Cierpię od dekad. Nie przyzwyczaiłem się (...) Może trochę ją oswoiłem, choć są takie momenty, że mnie totalnie pokonuje. Czysto fizycznie. Człowiek nie ma siły, a muszę mieć. Bywa różnie, nawet nie chce mi się o tym gadać. Słyszałem tyle teorii, byłem w tylu miejscach, u tylu specjalistów, którzy obiecali pomoc - opowiedział magazynowi "Viva!". Gdy nie może zmrużyć oczu, zamiast leżeć plackiem z otwartymi oczami, albo snuć się bez celu po domu, sięga po książki.
- Czytam kompulsywnie, co ma też dobre strony, bo nadrabiam zaległości i staram się być na bieżąco - przyznał na łamach "Vivy!". - Czasami czytam dwie lub trzy książki naraz: beletrystykę, dokument, rzeczy naukowe. W momencie czytania, przeżywania wszystko mi się układa, ale jak potem staram się przypomnieć sobie jakiś szczegół, myśl, to wracam do tych książek, żeby się upewnić - powiedział magazynowi.
Unika pokazywania się
Aktor stroni od mediów społecznościowych. Jak sam przyznawał w wywiadzie dla Plejady w 2020 r., nigdy nie miał potrzeby pokazywania się i pozostawania w centrum zainteresowania.
- Nie bywam, nie mam konta na Facebooku, rzadko korzystam z komputera. Wiem, że świat wygląda teraz trochę inaczej i moja postawa może komuś wydać się dziwna, ale do niczego mi to wszystko nie jest potrzebne - mówił Wilczak.
- Zupełnie nie rozumiem tego fenomenu. To dla mnie kompletna abstrakcja. Co z tego, że możemy szybciej się komunikować, jak przez to oddalamy się od siebie? To bez sensu - mówił Wilczak. - To dla mnie śmieszne. Są ludzie, którzy codziennie opisują, co zrobili i jaką karmę kupili swojemu psu. To kierunek, którego nie jestem w stanie zrozumieć. Nie pojmuję, czemu ktoś tak się zachowuje. Z próżności? Z narcyzmu? Nie mam pojęcia. Dla mnie życie prywatne jest z samej definicji prywatne, a więc moje - ocenił ostro.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl