Marzy, by zostać mamą. Wyznała, że choroba może jej to utrudnić
Malwina Wędzikowska w wielu wywiadach podkreślała, że marzy o tym, by kiedyś zostać mamą. Celebrytka niestety mierzy się z poważną chorobą, która znacznie utrudnia zajście w ciążę.
Malwina Wędzikowska nie ukrywała, że w przyszłości chciałaby zostać mamą. Przyznała również, że wspólnie z partnerem poczynili już w tym kierunku pierwsze kroki.
Malwina Wędzikowska szczerze o macierzyństwie
Niedawno Malwina Wędzikowska gościła w programie "Magda gotuje internet", w którym gospodynią jest Magda Gessler. To właśnie w nim celebrytka przyznała, że wspólnie z partnerem poważnie myślą o dziecku. Wyznała, że z tego powodu od ponad roku nie pije alkoholu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Malwina Wędzikowska nie oszczędza na biżuterii. Mówi o cenach ukochanych błyskotek. Zdziwicie się!
- Zaczęłam zwracać uwagę na to, że to piwko jest elementem codzienności. I podjęliśmy taką decyzję, żeby spróbować, jak to będzie bez tego piwka. Poza tym też planuję zostać mamą i stwierdziłam, że też to jest dobra taka podściółka pod nową rolę, która może przyjdzie, może nie przyjdzie, zobaczymy - przyznała.
To nie był pierwszy raz, gdy Wędzikowska otwarcie mówiła o swoich macierzyńskich planach.
- Tak, to jest moje największe marzenie, żebyśmy z Bartkiem, moim partnerem, zostali rodzicami. Ale jak człowiek skacze z jednej produkcji do drugiej, trzeba wygenerować czas. Ja nie potrafię zrezygnować z tego całego zamieszania, robienia sociali, a do zakładania rodziny potrzebuję się wyłączyć. Zobaczymy, jak to będzie, trzymajcie za mnie kciuki - wyznała z kolei w "Super Expressie".
Choruje na endometriozę
Niestety marzenia celebrytki o dziecku mogą nie być tak łatwe do zrealizowania. Choruje ona bowiem na endometriozę, która może znacznie utrudniać zajście w ciążę.
- Ja przez lata byłam w tym sama. To jest koszmarna choroba, piekło dla kobiet. Dlaczego ja o tym przez lata nie mówiłam? Mijamy się na ulicach i jesteśmy niewidoczne, jesteśmy niesłyszane. Jestem aktualnie po dwóch zabiegach i uniknęłam cudem trzeciego. Chcę powiedzieć jedną ważną rzecz, która chciałabym, żeby wybrzmiała: pomimo tego, że jestem córką lekarza, trafiłam w życiu na wielu złych lekarzy. Niestety przypłaciłam takie jedno spotkanie bardzo poważnymi reperkusjami. Uważam, że zostałam po prostu okaleczona w szpitalu. Zapłaciłam cenę największą dla macierzyństwa, czekając na diagnozę za długo - powiedziała w 2024 r. w "Dzień dobry TVN".
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.