Moda na bloga
Dawniej dziewczynki w podstawówce pisywały pamiętniki, notowały skrzętnie, najczęściej po kryjomu, najważniejsze dla nich wydarzenia. W ten sposób posiadały swoje małe tajemnice i sekrety, budowały własną sferę prywatności.
08.05.2006 | aktual.: 28.05.2010 17:03
Dawniej dziewczynki w podstawówce pisywały pamiętniki, notowały skrzętnie, najczęściej po kryjomu, najważniejsze dla nich wydarzenia. W ten sposób posiadały swoje małe tajemnice i sekrety, budowały własną sferę prywatności. Mogły też prowadzić „złote myśli”, do których wpisywali się koledzy i koleżanki. Z czasem wszystkie dzieci wyrastały z tego, w pewnym wieku zwyczajnie już „nie wypadało” prowadzić pamiętników.
Jak się współcześnie okazuje, pisanie pamiętników przechodzi jednak swój renesans. Już nie piszemy dla siebie, do szuflady, dziś dzielimy się fragmentami swojego życia z całym światem, pokazujemy, jacy jesteśmy, co robimy i jaki mamy danego dnia nastrój. Taką możliwość daje nam Internet. Obecnie królują blogi. Są to strony internetowe, które umożliwiają nam kolejne wpisy, poprzednie są archiwizowane, możne je pisać, czytać, komentować. Od kilku lat są one znane na całym świecie. Namiętnie je prowadzimy, zaczytujemy się w blogach prowadzonych przez innych, nawiązujemy nowe znajomości, śledzimy życie naszych wirtualnych przyjaciół. Forma oraz przeznaczenie współczesnych blogów są jednak dalekie od tych, które posiadał pamiętnik. Poprzez nowoczesne sposoby zapisu informacji o nas, dzielimy się sobą ze wszystkim, można wręcz powiedzieć, że uprawiamy ekshibicjonizm przez Internet.
Rodzajów blogów jest bardzo dużo. Część z nich jest jednostronnym komunikatem, który zamieszcza autor, realizując wyłącznie potrzebę uwiecznienia swoich przemyśleń, zapisu określonych wydarzeń. Jednak większość blogów to twory, istniejące wyłącznie dzięki temu, że mają swoich stałych czytelników, którzy analizują i komentują przeczytane treści. Jako, że czytelnicy w pewien sposób współtworzą dany blog, ważne, by autor zyskał sympatię i zainteresowanie innych blogowiczów. Atrakcyjność bloga jest mierzona głównie poprzez liczbę odwiedzin oraz opinii zamieszczonych pod wpisami. Aby zdobyć popularność należy zainteresować internautów. Wiadomo, że relacja z imienin u cioci nie zaciekawi nikogo, zatem autorzy blogów muszą kreować siebie jako bohaterów nietypowych, oryginalnych prowadzących ciekawe życie, bądź posiadających niebanalną filozofię życiową. Wobec tego w wielu przypadkach autor bloga tworzy wirtualnego aktora, który musi się jak najlepiej sprzedać internetowej publiczności. W pewnym momencie twórca
zaczyna czuć na sobie presję, chcąc zdobyć czytelników, musi sprostać ich wymaganiom. Dopiero dzięki zdobytym widzom, wirtualny „pamiętnik” nabiera wartości, poprzez włączenie się w interakcję między blogowiczami, nasze dzieło zaczyna tworzyć żywy element całej sieci blogów. Już ich nie odwiedzamy, tylko „bywamy” na blogach, tam mamy swoich przyjaciół, tam prowadzimy oddzielne życie.
Warto też wspomnieć o blogach posiadających cele czysto praktyczne. Mowa tu o tych, które powstają dla przyjaciół i bliskich. Najczęściej można się z nimi spotkać w przypadku osób, z którymi nie ma się codziennego kontaktu, bo wyjechały do pracy czy na studia. Jest to sposób na przekazywanie informacji, dzielenie się najważniejszymi przeżyciami.
Innym typem blogów są te, które stają się formą realizacji i pogłębiania swoich zainteresowań. Dzieląc wspólną pasję, jaką może być np. fotografia, literatura czy film, blogowicze przekazują w postaci wirtualnego pamiętnika, co na dany temat wiedzą, komentują zdjęcia czy recenzje innych. W ten sposób internauci jednoczą się wokół danego zainteresowania. Czasem blog może stanowić miejsce prezentacji swojej twórczości. Można zamieszczać poezję, zdjęcia i oczekiwać na komentarze osób, które ocenią nasze dzieła. To czy komentarze są wartościowe, stanowi inny problem. Jednak taka forma blogowania to bardzo prosty sposób na udoskonalenie swoich umiejętności, zdobycie dodatkowej wiedzy oraz znalezienie osób o takim samym hobby. Często te relacje przenoszą się na rzeczywiste kontakty, organizują oni grupowe spotkania bądź wspólnie realizują swoje pasje. Internet powoduje, że zanika problem wieku, płci czy miejsca zamieszkania. Najważniejsze jest, by tworzyć wspólną blogosferę, mówić tym samym językiem i na ten sam
temat.
Współcześnie popularność tej formy „pamiętnika” wzrosła do tego stopnia, że możemy mówić o powstaniu sieci blogów, która posiada bardzo szerokie grono twórców i odbiorców. Zjawisko to bardzo niepokoi psychologów, gdyż stanowi ono oderwanie od rzeczywistości. Funkcjonowanie w wirtualnym świecie nie sprzyja rozwojowi, zwłaszcza młodego człowieka. Najbardziej chyba zastanawia, dlaczego tylu ludzi prowadzi blogi. Z tej analizy można wyłączyć te, które są prowadzone przez pasjonatów danej dziedziny, gdyż można założyć, że jest to forma realizacji swojego hobby. Jednak biorąc pod uwagę fakt, że najwięcej autorów wirtualnych pamiętników to gimnazjaliści, licealiści, studenci oraz młodzi ludzie do 35. roku życia, dziwić może, że w tym wieku tak dużo czasu poświęca się na czytanie i komentowanie opisów życia innych. Bo przecież, jak już wspomniano, rzadko powstają blogi, które istnieją bez wchodzenia w interakcję z innymi. Analizując wybrane z nich, można jednak szybko zauważyć, że bycie blogowiczem jest formą
realizacji swoich potrzeb, których być może nie udaje nam się spełnić w prawdziwym życiu.
Łatwo zaobserwować, że w danej sieci blogów istnieją bardziej cenieni komentatorzy, ulubieni blogowicze. Posiadanie takiej pozycji, daje poczucie władzy, bycia w centrum zainteresowania oraz przede wszystkim możliwość wpływu na rozwój „pamiętników” innych osób. Co więcej, pozwala to na autoprezentację oraz autopromocję. Pisząc blog, możemy wykreować siebie tak, jak tego chcemy. Siedząc za komputerem czujemy się bardziej pewni siebie, nie boimy się kontaktów z innymi, możemy wpływać na to, jak nas odbiorą czytelnicy. Kolejną kwestią jest zwierzanie się z bardzo osobistych spraw. Niektóre blogi przekraczają zasady prywatności. Można pisać o sobie i o innych bez ograniczeń. Gdy jeszcze podpiszemy się pod tym własnym imieniem i nazwiskiem, to nic więcej jak forma ekshibicjonizmu. Psychologowie podkreślają też terapeutyczną funkcję blogów. Działając pod wpływem emocji, zamieszczamy w Internecie to, co w danej chwili czujemy, potem mamy możliwość spojrzenia na nas samych z dystansu. Jednak istnieje zbyt duże
ryzyko, że komentarz dodany przez jakiegoś czytelnika, wpłynie negatywnie na autora, zatem pisanie bloga z pewnością nie jest najlepszą formą pomocy.
Czy sieć blogów będzie nadal się rozwijać? Może stanie się to tak popularne, że za jakiś czas każdy będzie prowadzić swój własny pamiętnik internetowy i posiadać sieć wirtualnych przyjaciół? Albo moda minie i zaczniemy szukać prawdziwych znajomości w prawdziwym świecie?