Wróciła do jedzenia czerwonego mięsa. Mówi o skutkach

Jak wielokrotnie podkreślała, miłość do ruchu zaszczepił w niej ojciec, gdy była jeszcze dzieckiem. Młoda Dorota trenowała lekkoatletykę i osiągała dobre wyniki. Choć zawodowo wybrała muzykę, sport wciąż jest obecny w jej życiu. Doda regularnie ćwiczy na siłowni i biega. Rezygnuje przy tym z tego, co mogłoby szkodzić jej zdrowiu.

"Nie palę, nie jestem od niczego, poza błyszczykiem, uzależniona. Piję alko maksymalnie trzy razy w roku, imprezuję raz, za to codziennie zdrowo się odżywiam. Śpię dziewięć godzin dziennie, dotleniam się i nawadniam. Stosuję ziołolecznictwo, nie faszeruje się lekami, uprawiam różne sporty trzy razy w tygodniu. Jestem morsem i lubię botoks" napisała w komentarzu pod jednym z postów na Instagramie, pytana o sekret swojego młodego wyglądu.

Wielu zaskoczyło jednak jej wyznanie dotyczące diety. Doda przez dziesięć lat unikała czerwonego mięsa, jednak ostatnio zdecydowała się do niego wrócić.

Jedna z internautek napisała ironicznie: "Czerwone mięso. Zdrowe jak cholera".

"Nie jadłam przez dziesięć lat, wróciłam rok temu – mój organizm się tego domagał. Poprawiły mi się włosy, cera i najważniejsze – mam dużo energii. Dwa razy w tygodniu wyłącznie wołowina", odpowiedziała artystka.

Już wcześniej mówiła na Instagramie o tym, jak ważna jest dieta. - Brzuch robicie w kuchni - zaznaczyła. Podkreśliła też, że aktywność fizyczna to nieodłączny element dbania o formę. - Myślę, że przy dobrym prowadzeniu się, zdrowym prowadzeniu się, do 45. roku życia spokojnie można mieć ciało 20-latki - stwierdziła, prezentując swoją sylwetkę.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.