Vito Bambino nie planuje więcej dzieci. "Wazektomia będzie wjeżdżała"

Vito Bambino po raz kolejny udowodnił, że szczerość to jego znak rozpoznawczy. W rozmowie z Kubą Wojewódzkim i Piotrem Kędzierskim artysta otworzył się na temat swojego życia prywatnego. W podcaście opowiedział o trudnych relacjach z ojcem, który zmagał się z alkoholizmem, o emocjach po jego śmierci, a także o planach na przyszłość. Nie zabrakło też szczerych wyznań o rodzinie i odważnej decyzji dotyczącej wazektomii.

W najnowszym odcinku podcastu "WojewódzkiKędzierski" wokalista znany z Męskiego Grania i przebojów takich jak "Supermoce" czy "I ciebie też, bardzo" wrócił wspomnieniami do jednego z najtrudniejszych okresów w swoim życiu. Vito Bambino od dawna nie unika trudnych tematów i otwarcie mówi o uzależnieniach w rodzinie. Tym razem wspomniał o ojcu, z którym łączyła go silna więź, ale którego alkoholizm odcisnął ślad na całej rodzinie.

Jak przyznał, mimo że ojciec zmagał się z chorobą, był dla niego kimś wyjątkowym – kimś, kogo trudno zapomnieć. To właśnie jego śmierć i wcześniejsze doświadczenia z alkoholizmem ojca ukształtowały charakter artysty i sprawiły, że musiał szybciej dorosnąć. — Mój tata był alkoholikiem i ta ostatnia faza jego jestestwa była taka, że ja wcześniej stałem się głową rodziny niż w momencie jego śmierci — wyznał w podcaście "WojewódzkiKędzierski".

Czytaj też: Muniek Staszczyk przeszedł wylew. Mówi, co do niego doprowadziło

W rozmowie z prowadzącymi Vito Bambino zdradził, kiedy nastąpił moment przełomu, w którym zrozumiał, że to on musi przejąć odpowiedzialność za rodzinę. Pomimo trudnych doświadczeń, artysta wciąż mówi o ojcu z ciepłem i wdzięcznością.

- Myślę, że od pierwszego "zamknij ryj" do ojca, stałem się głową rodziny. To jest dzisiaj bolesne, bo najchętniej nigdy bym z nim tak nie rozmawiał, ale on był zawsze super ojcem. Mieliśmy też ten swój "ziomalski lot". Mój tata był fenomenalnym przyjacielem i po prostu tatą, który dbał o wszystkie rzeczy, o które musiał zadbać — powiedział wokalista.

Podczas rozmowy padł również temat dziedziczenia skłonności do uzależnień. Kuba Wojewódzki zasugerował, że alkoholizm może mieć podłoże genetyczne. Wtedy Vito Bambino odniósł się do tego w bardzo refleksyjny sposób, tłumacząc, że nie czuje potrzeby sięgania po alkohol, ale wie, że nosi w sobie emocjonalne dziedzictwo po ojcu.

— Nie ciągnie mnie do alkoholu, choć na pewno odziedziczyłem skłonności do uzależnienia. Mam po nim tę wrażliwą duszę. W pewnym momencie wszystko go przerastało, a takie używki pomagają trochę uciec — wyznał.

Czytaj też: Całował się przy niej z inną. "Życie to nie film"

Wokalista przyznał też, że stara się zachować równowagę między karierą a życiem prywatnym. Choć żartobliwie odniósł się do tematu pieniędzy i współpracy reklamowych, jego wypowiedzi zdradzają duży dystans do sukcesu i świadomość, jak łatwo można się w tym świecie pogubić. — O tyle mam więcej, niż myślałem, że będę miał... nigdy nie jest za dużo, nie da się — powiedział w rozmowie.

Na koniec rozmowy temat zszedł na życie rodzinne artysty. Vito Bambino jest ojcem dwójki dzieci, które – jak przyznał – są dla niego najważniejsze. Kuba Wojewódzki, znany z bezpośrednich pytań, zapytał wprost, czy planuje powiększenie rodziny. Odpowiedź wokalisty zaskoczyła nawet prowadzących. — Tak, wazektomia będzie wjeżdżała. Jeszcze nie wiem kiedy, ale muszę to zrobić — rzucił Bambino z charakterystycznym dla siebie luzem.

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!