Spanie na twardym zdrowsze dla kręgosłupa
Spanie na twardym podłożu ma od lat swoich zagorzałych zwolenników, jak i przeciwników. Zwolennicy jako plus przedstawiają zaniknięcie bólów pleców oraz zdrowy kręgosłup. Jednak spanie na twardym podłożu niesie ze sobą wiele pozytywnie zaskakujących konsekwencji.
Spanie w miękkim łóżku było kiedyś nie lada luksusem. Dzisiaj również wielu ludzi uważa to za wyjątkową wygodę. Czy jednak można bezkarnie zapadać się w miękkich materacach? Zdecydowanie nie! Pociąga to za sobą wiele mniej lub bardziej przykrych konsekwencji. Kręgosłup podczas snu potrzebuje mocnego wsparcia. Oczywiście nie musi to być od razu podłoga (choć i ona jest bardzo dobrym miejscem do spania), ale może to być twardy materac. Jego twardość powinniśmy indywidualnie dobrać, aby ewentualna niewygoda nie zakłócała snu. Nie sugerujmy się jednak pierwszymi nocami, ponieważ początki zwykle nie są zachęcające. Ciało jest obolałe i trudno się przekonać do tego, że to jedna z najlepszych dróg to zdrowia. Trwa to jednak, w najgorszym przypadku, do dwóch tygodni, a w najlepszym ustępuje już po drugiej czy trzeciej nocy.
Jakkolwiek liczba zalet spania na twardym podłożu pociąga wiele osób, to ogromnym kłopotem bywa pozycja do snu „na plecach”, którą niejako wymusza twarde podłoże. Na twardym materacu czy podłodze jednak najwygodniej śpi się na właśnie plecach. Poza tym z pozycji tej wynika bardzo wiele dobrego. Wszystkie mięśnie ostatecznie rozluźniają się i wypoczywają, narządy wewnętrzne pracują doskonale dzięki temu, że nie są ściskane, a kręgi ulegające mikroprzemieszczeniom za dnia, powracają na swoje miejsca. Pozycja do snu „na plecach” jest w ogóle najkorzystniejszą. Pozycje boczne zawsze sprawiają, że któreś partie mięśni są uciskane i niedotleniane, natomiast spanie na brzuchu jest wyjątkowo złym pomysłem zarówno ze względu na uciski mięśni, jak i wszystkich narządów wewnętrznych, przez co nie mogą one wykonywać dobrze swojej pracy. Dodatkową kwestią jest rodzaj poduszki. Najlepiej wybrać profilowaną twardą lub z łusek gryczanych. Ci, którzy sypiają bez poduszki, powinni pod kark podkładać choćby mały wałeczek.
Spanie na twardym podłożu od lat zalecane jest osobom cierpiącym na choroby kręgosłup oraz bóle pleców. Jest ono jednak o wiele korzystniejsze, niż myślimy. Jak się okazuje, może się też przyczynić się do poprawy stanu w wielu chorobach oraz wzmóc ogólną odporność. Otóż każdy odcinek kręgosłupa odpowiada za powstawanie innych schorzeń. Oczywiście może to nie być jedyną przyczyną, ale istnieją pewne powiązania pomiędzy uszkodzeniami kręgów, a chorobami. Na przykład, przemieszczone kręgi szyjne mogą przyczynić się do wielu dolegliwości w swojej bezpośredniej „strefie oddziaływania”, takich, jak np.: bóle głowy, anginy, katary, choroby tarczycy, oczu, uszu, ale też do pozornie nie związanych: alergii, przemęczeń czy problemów skórnych.
Zaburzenie układu kręgów w odcinku piersiowym dotyczy wszelkich chorób organów układu oddechowego znajdujących się w klatce piersiowej, nawet pospolitego sapania, chorób serca, bólów kończyn górnych, brzucha, pleców oraz reumatyzmu. Dolny odcinek kręgosłupa tzw. lędźwiowy odpowiada za kłopoty z przemianą materii i z hemoroidami, niektóre choroby nóg, u kobiet za problemy z miesiączkami, a u mężczyzn z potencją. Jak widać, uszkodzony kręgosłup to nie tylko bóle pleców.
Jak stwierdzić, czy rzeczywiście nastąpiło przemieszczenie kręgów? Czasem są one widoczne na zdjęciach rentgenowskich, jednak najczęściej są to uszkodzenia tak małego rzędu, że trudno je tam zauważyć. Jednakże nie znaczy to, że nie wpływają negatywnie na nasz organizm. O tego rodzaju mikroprzemieszczeniach powiedzieć nam może jedynie irydolog lub specjalista od medycyny dalekowschodniej. Możemy też się w ogóle o nich nigdy nie dowiedzieć i nie zaznać ich negatywnych skutków, gdy spaniem na twardym podłożu uda nam się doprowadzić, aby kręgi wróciły na swoje miejsce.
Jak to możliwe, że niewidoczne uszkodzenia powodują takie problemy? Organizm człowieka to cała masa powiązanych ze sobą naczyń, nerwów, tkanek itp. Jedna, nawet mała zmiana pociąga za sobą kolejne i tak: przesunięty krąg uciska nerw, czy mięsień i powoli dochodzi do powstania ogniska zapalnego, co w konsekwencji może stać się poważnym schorzeniem. Warto więc, zanim sięgniemy po kolejną tabletkę, spróbować pomóc sobie samemu. Jeśli istnieje taka możliwość, że źródło problemu jest tak łatwe do zlikwidowania, dobrze jest choćby spróbować.
Zdrowotnych korzyści ze spania na twardym podłożu jest wiele. Twarde posłanie powoduje, że sylwetka staje się wyprostowana, a także, co wielu ucieszy, zaczynamy chudnąć. Miesięcznie można zrzucić nawet kilka kilogramów, nie podejmując żadnych wysiłków w tym kierunku. Ma to związek m.in. z lepszą pracą organów wewnętrznych, które przestają być uciskane. Do decyzji o spaniu na twardym podłożu nie trzeba się specjalnie przygotowywać. Wystarczy położyć na podłodze koc czy kołdrę, twardą poduszkę i można zaczynać! Warto też, oczywiście, zakupić specjalny twardy materac. Tak czy inaczej, pierwszych kilka nocy może okazać się nieco niekomfortowymi. Ciało i kręgosłup muszą przystosować się do nowych warunków. Jednak już wkrótce zaczniemy odczuwać korzyści z podjętej decyzji, a wstawanie z dawno nieodczuwaną lekkością będzie pierwszą z nich.
(smż/mtr), kobieta.wp.pl