Dlaczego wizyty na siłowni mogą sprawić, że przytyjesz?
Jak pokazało brytyjskie badanie, 39 proc. osób spala w trakcie jednej wizyty na siłowni zaledwie 300 kalorii. Tymczasem ćwiczenia wzmagają apetyt oraz zwiększają samozadowolenie i skłonność do nagradzania się przekąskami po wyjściu z treningu. Dietetycy ostrzegają przed niechcianymi skutkami aktywności fizycznej.
30.09.2013 | aktual.: 31.10.2013 14:42
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jak pokazało brytyjskie badanie, 39 proc. osób spala w trakcie jednej wizyty na siłowni zaledwie 300 kalorii. Tymczasem ćwiczenia wzmagają apetyt oraz zwiększają samozadowolenie i skłonność do nagradzania się przekąskami po wyjściu z treningu. Dietetycy ostrzegają przed niechcianymi skutkami aktywności fizycznej.
Aż jedna czwarta bywalców siłowni przybiera na wadze po rozpoczęciu treningu - i wcale nie chodzi o nabytą masę mięśniową. Okazuje się, że po ćwiczeniach przejawiamy skłonność do konsumowania obfitych posiłków i ignorowania balansu dziennego spożycia kalorii.
Wszystkiemu winna jest satysfakcja z regularnych wizyt w centrach fitnessu - twierdzą pomysłodawcy badania z firmy "Forza Supplements", którzy przeprowadzili ankietę na tysiącu aktywnych fizycznie osobach. To dlatego 26 proc. z nich tyje, 49 proc. utrzymuje poprzednią wagę, a zaledwie 27 proc. rzeczywiście pozbywa się zbędnych kilogramów.
Co zaskakujące, dane te dotyczą prawdziwych entuzjastów treningu, który odwiedzają siłownię 3-4 razy tygodniowo i ćwiczą średnio przez 30-40 minut. W czasie jednej sesji 4 na 10 osób spala 300-500 kalorii, jedna czwarta 200-300 kalorii, 10 proc. zaledwie 100-200 kalorii, a 4 proc. - mniej niż 100 kalorii.
Jedna trzecia ankietowanych przyznała, że po wykonanym wysiłku pozwala sobie na konsumpcję czekoladowego batonika (ok. 230 kalorii) lub kieliszka wina (190 kalorii). Inną przyczyną tycia jest wzmożony apetyt, będący rezultatem aktywności fizycznej, na który "poskarżyło się" aż 53 proc. uczestników badania.
Lee Smith - dyrektor zarządzający "Forza Supplements" zauważył, że aby pozbyć się jednego kilograma, należy spalić 8 tysięcy kalorii. Według niego bywalcy siłowni łamią zasady diety (do czego przyznało się 42 proc. respondentów), czując się usprawiedliwionymi przez sam fakt podjęcia próby wypracowania zgrabniejszej sylwetki.
W ten sposób zamyka się błędne koło przekraczania dziennego limitu kalorii. Zwłaszcza, że popularna jest również filozofia ćwiczenia na zapas, gdy wybieramy się na imprezę z dużą ilością alkoholu i jedzenia. Taki trening nie przyniesie nigdy pożądanych skutków - ostrzegają dietetycy.
Na podst. Dailymail (mtr/sr), kobieta.wp.pl