"Kiedyś tego nie było". Ukrainiec mówi, jak teraz mu się żyje w Polsce

Filip Bilyi mieszka w Polsce od 11 lat. Jak wyznał, ostatnio zdarza mu się czuć nieswojo, kiedy używa ukraińskiego języka na ulicy. - Wcześniej nie miałem takiego problemu, ale teraz czasem wolę mówić ciszej, żeby nie zwracać na siebie uwagi - stwierdza.

Filip BilyiFilip Bilyi jest Ukraińcem, który urodził się w Polsce
Źródło zdjęć: © Facebook
Zuzanna Sierzputowska

Filip Bilyi jest doktorantem Uniwersytetu Śląskiego. Urodził się w Gliwicach, ale do Polski wrócił dopiero 11 lat temu. Po tym jak dodał poruszający wpis na Facebooku, zgodził się na rozmowę z "Faktem".

- Do 2023 r. ludzie nie zauważali Ukraińców w Polsce, a teraz temat stał się bardziej widoczny. Nigdy wcześniej nie widziałem tak wielu antyukraińskich wpisów czy komentarzy - przyznał.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ukraińcy w Polsce. "Możemy przyjąć jeszcze 500 tys. uchodźców. Nie więcej, bo sobie nie poradzimy"

"Nie szukam współczucia. Szukam współ-rozumienia"

Filip Bilyi od 11 lat mieszka w Polsce na stałe. Choć urodził się w Gliwicach, ma ukraiński dowód oraz paszport. Co dwa lata jest też zobowiązany odnawiać kartę pobytu w Rzeczpospolitej. Przed długi czas prowadził spokojne życie. Jednak ostatnio, kiedy temat imigrantów stał się jednym z najgłośniejszych w polityce, a w sieci narosły antyimigranckie nastroje, Bilyi nie czuje się do końca bezpiecznie.

"Nie szukam współczucia. Szukam współrozumienia. Nie pobieram żadnych zasiłków, nie korzystam z pomocy finansowej od państwa. Życie obcokrajowca w Polsce nie polega na wyciąganiu ręki po darmowe pieniądze ani na zajmowaniu kolejek w polskich szpitalach. Z obrzydzeniem patrzę na marsze napędzane ksenofobią, ignorancją i nienawiścią, podsycaną przez skrajną prawicę — i na polityków, którzy robią na tym polityczny kapitał. Ksenofobia to strach przed obcym" - napisał na Facebooku.

"Takie sytuacje stają się coraz częstsze"

Filip Bilyi w rozmowie z "Faktem" podkreślił, że zawsze starał się niczym nie wyróżniać. Sam nigdy nie prosił o żadne przywileje. Na uczelni również chciał, aby traktowano go na równi z pozostałymi studentami. W wyniku dyskusji o imigrantach z różnych krajów, którzy nielegalnie przekraczają polską granicę, mężczyzna zauważył, że jest obecnie traktowany inaczej. Ukrainiec, nie chcąc narażać się na docinki czy zaczepki, woli nie rozmawiać w swoim ojczystym języku w miejscach publicznych.

- W sklepie czy autobusie zdarza się usłyszeć komentarze typu "to pewnie Ukrainiec". Kiedyś tego nie było, a teraz takie sytuacje stają się coraz częstsze - wyjawił.

Mimo tych niepokojących sytuacji, mężczyzna chciałby pozostać w Polsce.

- Przeczytałem więcej polskiej literatury niż 99 proc. uczestników marszów organizowanych "w obronie" polskich granic. Jestem tak zintegrowany, że niemal wszyscy moi przyjaciele to Polacy. Z Ukraińcami kłócę się o rzeź wołyńską jak Polak, a Polakom tłumaczę, że nie każdy Ukrainiec to banderowiec. Spędziłem tu 11 lat życia. Na razie planuję tu zostać, choć jeśli sytuacja będzie się pogarszać, rozważam wyjazd - przyznał.

"Mam ukraińskie korzenie i tego nie zmienię"

Filip Bilyi został zapytany przez dziennikarza o to, czy czuje się Polakiem.

- Mam ukraińskie korzenie i tego nie zmienię, ale żyję w Polsce, mówię po polsku i czuję się częścią tego społeczeństwa. Chciałbym, żeby inni też to dostrzegali - zaznaczył.

Bilyi dodał na koniec, że wierzy w zmiany. - Mam nadzieję, że uda się znaleźć wspólny język i zbudować mosty między ludźmi, zamiast wciąż je palić - podkreślił.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Klub Świadomej Konsumentki
Klub Świadomej Konsumentki © WP Kobieta
Wybrane dla Ciebie
Wyprowadziła się na wieś. "Nie polecam każdemu"
Wyprowadziła się na wieś. "Nie polecam każdemu"
Optymalna częstotliwość seksu. Wtedy pozytywnie wpływa na zdrowie
Optymalna częstotliwość seksu. Wtedy pozytywnie wpływa na zdrowie
Gdzie wyrzucić papierek po maśle? Nagminny błąd
Gdzie wyrzucić papierek po maśle? Nagminny błąd
Dzieli ich 20 lat. Boberek zostawił dla niej znaną żonę
Dzieli ich 20 lat. Boberek zostawił dla niej znaną żonę
Hit dla dojrzałych kobiet. Ewa Drzyzga wygląda obłędnie
Hit dla dojrzałych kobiet. Ewa Drzyzga wygląda obłędnie
Kiedyś znali ją wszyscy. Oto jak dziś zarabia na życie
Kiedyś znali ją wszyscy. Oto jak dziś zarabia na życie
Oświetlili na różowo Pałac Prezydencki. To inicjatywa Marty Nawrockiej
Oświetlili na różowo Pałac Prezydencki. To inicjatywa Marty Nawrockiej
Prowadziła "Big Brothera" i miała sesję w "Playboyu". Tak się zmieniła
Prowadziła "Big Brothera" i miała sesję w "Playboyu". Tak się zmieniła
Wrzuciła nową grafikę. Damięcka reaguje na decyzję sejmu
Wrzuciła nową grafikę. Damięcka reaguje na decyzję sejmu
Zapomnij o czerwieni. Jesienią królować będzie chłodna elegancja
Zapomnij o czerwieni. Jesienią królować będzie chłodna elegancja
Ojciec przedstawiał ją jako żonę. Ujawniła, co działo się w trasie
Ojciec przedstawiał ją jako żonę. Ujawniła, co działo się w trasie
Imię nosi 38 Polek. Rada Języka Polskiego je odradza
Imię nosi 38 Polek. Rada Języka Polskiego je odradza
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja serwisu Kobieta