Walentynki - dlaczego je obchodzimy?

Minął 14 luty i kolejne świętowanie Walentynek. W sklepach, na wystawach, w witrynach, jeszcze przez jakiś czas będą dostępne towary z akcentami serca - symbolu miłości. Przypominają nam one, że miłość jest ważną wartością, celem życia, jest też podstawową potrzebą każdego człowieka, i warto poświęcać jej więcej czasu, uwagi, świadomości.

Obraz
Źródło zdjęć: © 123RF

Minął 14 luty i kolejne świętowanie Walentynek. W sklepach, na wystawach, w witrynach, jeszcze przez jakiś czas będą dostępne towary z akcentami serca - symbolu miłości. Przypominają nam one, że miłość jest ważną wartością, celem życia, jest też podstawową potrzebą każdego człowieka, i warto poświęcać jej więcej czasu, uwagi, świadomości.

Święto to ma dużą tradycję w krajach takich jak Stany Zjednoczone czy Anglia. Także do Polski na początku lat dziewięćdziesiątych przyszła moda na Walentynki, a Święty Walenty coraz powszechniej uznawany jest jako patron zakochanych. Obchody 14 lutego skierowane są głównie do par przeżywających stan zauroczenia sobą, skupione na tym, aby umożliwić im spędzenie tego dnia w sposób miły, obdarowanie siebie nawzajem prezentami, sympatyczne świętowanie w restauracji, kinie, na koncercie czy zabawie tanecznej.

Warto jednak przyjrzeć się też głębszemu przesłaniu, jakie niesie ze sobą dzień 14 lutego. Sama postać Świętego Walentego, przekazy, legendy z nim związane są niezwykle ciekawe oraz inspirujące do refleksji o miłości też w duchowym jej wymiarze.

Święty Walenty, to z wykształcenia - lekarz, z powołania - duchowny. Prawdopodobnie był biskupem w Interramma Nahars (obecnie Terni) miasta w środkowej części Włoch, u podnóża masywu Monte Torre Maggiore (Apeniny Środkowe), nad rzeką Nera (dopływ Tybru). Dzień św. Walentego jest tam po dziś dzień uroczyście obchodzony.

Co roku w katedrze Terni w niedzielę najbliższą 14 lutego odbywa się Święto Zaręczyn, kiedy to setki par narzeczeńskich przy grobie świętego przyrzekają sobie miłość i wierność. Walenty żył w III wieku za panowania Klaudiusza II Gota. Rzym był uwikłany wtedy w krwawe wojny, które wywoływały protest społeczeństwa, m.in. poprzez to, że mężczyźni nie chcieli wstępować do wojska.

Z tego powodu cesarz wprowadził zakaz zawierania związków małżeńskich przez młodych mężczyzn, aby chętniej służyli w jego armii. Walenty udzielał jednak nadal ślubów młodym legionistom. Z tego powodu został wtrącony do więzienia, gdzie zakochał się w niewidomej córce strażnika Asteriusa. Legenda głosi, że pod wpływem tej miłości kobieta odzyskała wzrok.

Gdy wiadomość o uzdrowieniu dotarła do cesarza, ten kazał zabić Walentego. W przeddzień egzekucji św. Walenty napisał pożegnalny list do ukochanej, który był podpisany „od Twojego Walentego”. Ta legenda przetrwała do dziś w formie tradycji przesyłania w dniu św. Walentego kartek z życzeniami, miłosnymi wyznaniami, pięknymi wierszami itp. Dzień 14 lutego to data egzekucji wyroku śmierci dla Walentego (w roku 269 lub 270 ).

Z tymi przekazami związane jest postrzeganie św. Walentego jako patrona zakochanych. Jednak w Polsce od średniowiecza czczony jest on również jako patron w ciężkich chorobach, zwłaszcza umysłowych, układu nerwowego i epilepsji (zwanej „chorobą św. Walentego”).

Łączy on więc w swojej postaci i historii życia aspekty uzdrawiania i miłości. Jest to niezwykłe wręcz przesłanie – gdy kochamy, jesteśmy w stanie mocą tej miłości uzdrawiać siebie i drugiego człowieka. Gdy kochamy całym sobą, uruchamiamy też miłość na poziomie duchowym, będąc w kontakcie z boską siłą kreacji.

Zakochanie - to tylko stan emocji, pobudzonych i wzburzonych, napędzających się wzajemnie. Emocje, nawet jeśli są bardzo przyjemne, same w sobie nie są w stanie uzdrawiać. Silne namiętności, jeśli dotyczą tylko emocjonalnych porwań i pociągu seksualnego, niewiele jeszcze mają wspólnego z aspektem miłości, mającej twórczą i uzdrawiającą moc. Tylko miłość na poziomie duchowym, jest w stanie przetrwać i sprawiać cuda. Jeśli dwoje ludzi jej nie odnajduje - namiętność mija szybko, a w miejsce przyjemnych emocji wkrada się niechęć, gniew, nienawiść... A te emocje - stają się wręcz szkodliwe, niszczą, wywołują w konsekwencji choroby somatyczne.

Współcześnie, gdy coraz częściej z wielkiego wybuchu płomiennej miłości partnerzy przy pierwszych kryzysach w związku równie szybko przechodzą do emocji z drugiego, skrajnego bieguna, wyraźnie widać, że sama namiętność nie wystarcza, aby miłość przetrwała. Przy zwiększającej się z roku na rok liczbie rozwodów, przy trudnościach w porozumiewaniu się co do opieki nad dziećmi po rozstaniach, przy eskalujących nadal konfliktach między rodzicami po rozwodach, warto zastanowić się, czym jest miłość w naszym życiu. Walentynkowe refleksje, historia św. Walentego mogą stać się impulsem do tego, aby spojrzeć na miłość z innej perspektywy niż komercyjne świętowanie 14 lutego.

Alicja Krata - mediator; trener/coach, superwizor; Prezes Zarządu Fundacji MEDIARE: Dialog-Mediacja-Prawo; założycielka Szkoły Miłości – w ramach projektu realizuje spotkania, seminaria, debaty, warsztaty, których celem jest doskonalenie miłości w relacjach międzyludzkich, budowanie dialogu i pokoju w rodzinach i grupach społecznych.

(akr/bb), kobieta.wp.pl

Więcej na temat psychologii:

Wybrane dla Ciebie

Stonowana Melania Trump. Tak wyglądała na spotkaniu z księżną Kate
Stonowana Melania Trump. Tak wyglądała na spotkaniu z księżną Kate
Wzięła bułki na tapet. Mówi, która będzie najzdrowsza
Wzięła bułki na tapet. Mówi, która będzie najzdrowsza
Rozsyp pod śliwą we wrześniu. Nie nadążysz ze zbieraniem owoców
Rozsyp pod śliwą we wrześniu. Nie nadążysz ze zbieraniem owoców
"Nie mam męża". Mówi, z kim tworzy rodzinę
"Nie mam męża". Mówi, z kim tworzy rodzinę
Nie może mieć dzieci. "Powiedział mi, że była akcja ratowania życia"
Nie może mieć dzieci. "Powiedział mi, że była akcja ratowania życia"
Oszustwo na L4? Utrata świadczenia to dopiero początek
Oszustwo na L4? Utrata świadczenia to dopiero początek
Wyrzucasz do żółtego pojemnika? Nigdy więcej tak nie rób
Wyrzucasz do żółtego pojemnika? Nigdy więcej tak nie rób
Kupiła plecak ewakuacyjny. "Kto nie widział wojny, to nie zrozumie"
Kupiła plecak ewakuacyjny. "Kto nie widział wojny, to nie zrozumie"
Kot wskakuje na kolana? Daje ci jasny znak
Kot wskakuje na kolana? Daje ci jasny znak
Odeszła nagle w wieku 39 lat. Tak brzmiał ostatni SMS do męża
Odeszła nagle w wieku 39 lat. Tak brzmiał ostatni SMS do męża
Margot Robbie współczesną ikoną mody? Tylko spójrzcie na te kreacje
Margot Robbie współczesną ikoną mody? Tylko spójrzcie na te kreacje
Powiedziała "dość". Tak planuje uciąć plotki na temat swojej płci
Powiedziała "dość". Tak planuje uciąć plotki na temat swojej płci