9 miesięcy abstynencji seksualnej?

Dlaczego seks w ciąży budzi takie kontrowersje? Wiele par rezygnuje na ten czas ze współżycia. Nie ma w tym nic złego, jeśli to wspólna decyzja i czujecie się z tym dobrze. Najczęściej obawy wynikają z niewiedzy i strachu. Jakie wątpliwości najczęściej mają przyszli rodzice? Co powstrzymuje kobiety, a czego obawiają się mężczyźni? Co zrobić, żeby nie skazywać się na 9 miesięcy abstynencji?

Już mu się nie podobam, jestem gruba i brzydka – tak myśli wiele kobiet oglądając w lustrze swoje zmieniające się ciało. Szczególnie panie, które zawsze cieszyły się perfekcyjną sylwetką, mają kłopoty z zaakceptowaniem zmian. Efekt? Chowają się w bezkształtnych strojach, unikają dotyku partnera, same nie inicjują seksu. Zdarza się, że negatywna ocena własnego wyglądu powoduje u nich spadek libido. Inne kobiety odczuwają seksualne potrzeby, ale boją się odrzucenia. Tymczasem dla wielu mężczyzn ciąża partnerki wcale nie ujmuje jej atrakcyjności!

Dwie kreski na teście i mężczyzna traci zainteresowanie seksem? Przyczyną wcale nie musi być wygląd partnerki, szczególnie, że w pierwszym trymestrze zwykle kobieta wygląda wyjątkowo ponętnie: ma większe piersi, błyszczące włosy i gładką cerę. Wielu mężczyzn konfrontuje się jednak z zupełnie nową rolą życiową. Bycie ojcem to poważna sprawa!

Panowie martwią się o finanse i o to, czy sprawdzą się jako ojcowie. Seks odsuwa się więc na dalszy plan. Zdarza się też, że mężczyzna nie wie, czego potrzebuje jego ciężarna partnerka. Pojawiają się też obawy o bezpieczeństwo dziecka. Dlatego warto, żeby przyszły tata też porozmawiał z lekarzem prowadzącym ciążę o swoich wątpliwościach.

Seks w żaden sposób nie szkodzi maluchowi. Macica to naprawdę bezpieczne schronienie dla płodu. Dziecko odczuwa działania rodziców jako delikatne kołysanie, bo wody płodowe tłumią silne doznania i wstrząsy. Warto też podkreślić, że spokój i rozluźnienie po orgazmie pozytywnie wpływa na malucha.

Nie bój się o tym rozmawiać!

To jeden z najpopularniejszych mitów dotyczących współżycia w ciąży. - Współżycie jest ryzykowne tylko w sytuacjach patologii ciąży – wyjaśnia ginekolog dr Tomasz Leonowicz. Jeżeli ciąża przebiega prawidłowo, a w trakcie stosunku i po nim nie ma żadnych dolegliwości, śmiało możecie spędzać czas na łóżkowych igraszkach. Kiedy powinnaś zgłosić się do ginekologa? Sygnał ostrzegawczy to ból brzucha i plamienie pojawiające się po zbliżeniu. Po badaniu ginekolog zdecyduje, czy w waszym przypadku dalsze współżycie jest bezpieczne.

Rzeczywiście, nie wszystkie pozycje są dobre na każdy etap ciąży. W pierwszym trymestrze możecie kochać się właściwie w każdej pozycji, choć wiele kobiet ma w tym okresie wyjątkowo wrażliwe piersi. Drugi trymestr to czas na eksperymenty. Szukajcie pozycji, w których nie przeszkadza szybko powiększający się brzuch. Wiele par docenia współżycie „na pieska” lub w pozycji „na łyżeczki”. W ostatnim trymestrze do miłosnego repertuaru włącznie wszystkie pozycje, w których kobieta jest na górze i kontroluje tempo akcji. Unikaj natomiast leżenia na plecach, bo to dodatkowy wysiłek dla i tak obciążonego kręgosłupa.

W ciąży możecie kochać się bez stresu i bez obaw o konsekwencje. Pary, które długo starały się o dziecko, na nowo odkrywają w tym czasie radość ze spontanicznego seksu. W dodatku współżycie zbliża przyszłych rodziców i wzmacnia ich relację przed trudnym wyzwaniem, jakie ich czeka. Jakie jeszcze zalety ma seks w ciąży? Jest niezwykle przyjemny dla kobiet. Ciążowe hormony sprawiają, że apetyt na łóżkowe igraszki rośnie, a naturalne w tym okresie przekrwienie narządów płciowych zwiększa doznania i ułatwia osiągnięcie satysfakcji.

Ciąża to szczególny czas, który każda para przezywa indywidualnie. Może się zdarzyć, że partnerzy mają mniejszą ochotę na seks – to zupełnie naturalne. Nie ma sensu zmuszać się do współżycia, warto natomiast pamiętać o ogromnej roli bliskości. Przytulajcie się, dotykajcie, masujcie wzajemnie. Jeśli decydujecie się na seks, nie zapominajcie o prezerwatywie. Oczywiście, nie chodzi o antykoncepcję. – W czasie ciąży zwiększa się ryzyko grzybicy i infekcji pochwy, nie można natomiast stosować typowych dla tych schorzeń leków – wyjaśnia doktor Leonowicz. Brak prezerwatywy sprawia, ze partner jest narażony na infekcję, a w dodatku wtórnie zakaża kobietę.

(apa/pho)

* Wczesny "pierwszy raz", szybki rozwód?*

* Kiedy w związku umiera namiętność*

* Życie erotyczne singielki*

* Seks po porodzie. 10 mitów.*

Nie bój się o tym rozmawiać!