Beyonce: chyba jestem feministką
Gwiazda pop, Beyonce, przyznała ostatnio, że przyjaźń z innymi kobietami miała ogromny wpływ na jej życie i uchroniła ją przed popełnieniem wielu błędów. Piosenkarka jest im wdzięczna, ponieważ dzięki nim przeszła zwycięsko kilka ważnych życiowych prób.
19.08.2010 13:14
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Gwiazda pop, Beyonce, przyznała ostatnio, że przyjaźń z innymi kobietami miała ogromny wpływ na jej życie i uchroniła ją przed popełnieniem wielu błędów. Piosenkarka jest im wdzięczna, ponieważ dzięki nim przeszła zwycięsko kilka ważnych życiowych prób.
- Chyba mogę uznać się za feministkę – wyznała w jednym z ostatnich wywiadów.
- Nie była to świadoma decyzja, po prostu dorastałam występując z kobiecą grupą wokalną i bardzo mi to pomogło – opowiada. – Dzięki nim ominęło mnie sporo kłopotów i złych związków. Moja przyjaźń z tymi dziewczynami to ważna część tego kim jestem i nie zrobię niczego, co mogłoby zniszczyć tę więź. Nie chcę zdradzić tej przyjaźni, kocham być kobietą i przyjaciółką dla innych kobiet. Przyjaźń kobieca jest bardzo ważna. Dobrze jest udzielać sobie wsparcia, to przesłanie próbuje przemycić w swojej muzyce.