Biustonosz fullcup

Biustonosz fullcup

Biustonosz fullcup
Źródło zdjęć: © mat. prasowe, fullcup small, Producent Change, Linda
09.11.2012 12:51, aktualizacja: 20.09.2016 09:12

Fullcup (z jęz. angielskiego – pełna miseczka), to najbardziej zabudowany wśród obecnie produkowanych biustonoszy. Najczęściej ma miękkie lub półusztywniane miseczki i wysoki mostek. Jest to również jeden z najbardziej klasycznych fasonów, lubiany przez dojrzałe kobiety. Krój ten, choć występuje w dość szerokiej rozmiarówce, dedykowany jest biustom średnim i dużym.

Fullcup (z jęz. angielskiego – pełna miseczka), to najbardziej zabudowany wśród obecnie produkowanych biustonoszy. Najczęściej ma miękkie lub półusztywniane miseczki i wysoki mostek. Jest to również jeden z najbardziej klasycznych fasonów, lubiany przez dojrzałe kobiety. Krój ten, choć występuje w dość szerokiej rozmiarówce, dedykowany jest biustom średnim i dużym.

Niewątpliwie pierwsze biustonosze, które powstawały na przełomie XIX i XX wieku pod względem konstrukcyjnym oraz wizualnie najbardziej przypominały dzisiejsze fullcupy. Moda na kształt piersi była zmienna, ale pierwsze biustonosze, nie będące wprawdzie cudami konstrukcyjnymi z dzisiejszego punktu widzenia, były zabudowane i całkowicie zakrywały biust.

Obecnie klasyczny fullcup, nadający piersiom raczej naturalny kształt, był na początku swojej kariery kojarzony z krojem z lat dwudziestych, kiedy w modzie był chłopięcy, pozbawiony krągłości (w tym także podkreślonego, krągłego biustu) wygląd sylwetki. Ida Rosenthal, która wraz z mężem Williamem oraz Enid Bisset założyła firmę Maidenform Brassiere Company, postanowiła zaprojektować biustonosz, aby sukienki sprzedawane w jej sklepie lepiej leżały.

Zaczęła produkować staniki o charakterystycznych, stożkowatych miseczkach. Biustonosze te nie miały fiszbin, ale dzięki kształtowi, jaki nadawały, i tak wysuwały piersi do przodu. Tym sposobem kobiety znów odzyskały biust, i obecnie mało kto pamięta, że zaczęło się od sukienek, a biustonosz zaprojektowany przez Idę zrobił karierę poniekąd przypadkiem.

Materiały i konstrukcja

Fullcup najczęściej występuje jako stanik miękki albo semi softowy. Jego miseczki są cięte na dwie lub trzy części – jedno cięcie jest poziome, drugie, jeśli występuje – pionowo dzieli dolną część miseczki na pół.

Ramiączka w fullcupie wyprowadzone są zwykle z centralnej części miseczek, co sprawia, że mają one węższy rozstaw w porównaniu na przykład do balkonetki. Zwykle jest wyposażony w fiszbiny, i wtedy jest najlepiej podtrzymujacym stanikiem, ale można również znaleźć fullcupy bezfiszbinowe, w których podtrzymanie jest już gorsze i piersi nie są w nim rozdzielone.

Popularnym w fullcupach rozwiązaniem jest zastosowanie tak zwanego side supportu, czyli dodatkowego panelu wzmacniającego miseczki z boków. Połączony z ramiączkiem ma zapewniać lepsze zebranie biustu z boków, ponieważ ze względu na konstrukcję ten typ biustonosza sam w sobie nie najlepiej sobie z tym radzi. Staniki o tym kroju często szyte są z wyjątkowo przyjaznych skórze i miłych w dotyku materiałów, wnętrze miseczki bywa podszyte bawełną.

Fullcupy szyte są zarówno w wersji bazowej, czyli z gładkich materiałów w klasycznych kolorach, jak również w wersji ozdobnej, z koronek i haftów, w różnych kolorach. Zwykle występują w rozmiarówce D+.

Ciekawostka: Staniki takie jak z lat dwudziestych i trzydziestych z reklam bielizny Maidenform, z materiałów z domieszką tworzyw sztucznych, w dalszym ciągu szyte są przez gorseciarki. Najczęściej kupują je panie z dużym biustem, które skarzą się na fiszbiny boleśnie wrzynające się w ciało. Biustonosze te są bardzo wysoko zabudowane i mają szerokie ramiączka doszyte do środkowej części miseczki.

Znane kobiety kojarzone z fullcupem: Dystrybutor jednej z brytyjskich marek podaje, że fanką biustonosza o kroju full cup jest amerykańska piosenkarka i aktorka Jessica Simpson. Ze stożkującymi, zakrywającymi cały biust stanikami i gorsetami kojarzy się także z pewnością Madonna. Często występowała tak ubrana na koncertach, choć z pewnością takie ich zastosowanie przeczy powszechnemu wizerunkowi fullcupa, który uchodzi za niezbyt seksowny, choć wygodny model.

Dla jakich biustów fullcup jest dobry, dla jakich nie?

Fullcup to biustonosz idealny dla kobiet z dużym, a jednocześnie wysoko osadzonym biustem lub wąskimi ramionami, które skarżą się na "odcinanie rąk" przez balkonetki i inne kroje o szerszym rozstawie ramiączek. W stanikach fullcup problem ten został wyeliminowany poprzez wszycie ramiączek bliżej środka niż boków miseczek. Ten fason jest także lubiany przez panie, które nie chcą podkreślać i eksponować biustu oraz nie przeszkadza im lekkie wystawanie piersi poza obrys ciała, a stawiają bardziej na wygodę i komfort noszenia oraz najlepsze podtrzymanie.

Z kolei panie z mniejszym biustem, drobne i z wąską klatką piersiową nie gustują w krojach tego typu, ponieważ ze względu na wysokie zabudowanie sprawia na nich często wrażenia "stanika z golfem". Dodatkowo fullcup raczej zmniejsza biust optycznie ze względu na krój i nadawany piersiom kształt (choć są wyjątki), dlatego dla kobiet, które chcą go podkreślać i optycznie powiększać, najczęściej nie jest to najlepszy model.

Do jakich ubrań fullcup pasuje? Do jakich nie pasuje?

Fullcupy z pewnością nie należą do staników, których wybór rozpatrujemy, chcąc założyć jakikolwiek głębszy dekolt. Nadaje się tylko do dekoltów małych, okrągłych lub w serek. Z każdego głębszego biustonosz ten będzie wystawał ze względu na wysoki mostek i miseczki zakrywające całe piersi, nie nadaje się także do dekoltów w kształcie łódki z powodu wąskiego rozstawu ramiączek.

Dobrze natomiast sprawdzi się pod ubiorem codziennym i pod grubszymi rzeczami, jak swetry z grubym splotem i marynarki lub pod ubraniem warstwowym. Taki ubiór, pokrywający biust grubą warstwą zaokrągla go, więc dobrze byłoby założyć biustonosz, który nie kształtuje biustu w kule, bo uzyskamy wtedy efekt potężniejszych, ale rozpłaszczonych piersi.

Fullcup z poziomym cięciem miseczki nadającym lekko stożkowy kształt może za to sprawdzić się świetnie. Spowoduje, że biust nie zniknie spłaszczany kolejnymi warstwami materiału.

Te modele fullcup, które nadają piersiom kształt stożkowy, nazywany przez jego przeciwniczki "dziobami", doskonale wpisują się w bardzo modny od kilku sezonów styl vintage oraz retro.