Captiva - auto rodzinne?

Przesiadka z samochodu klasy B do obszernej Captivy to przyjemne doświadczenie. Auto łączy w sobie świetne wyposażenie, sportową prezencję i prawdziwy komfort prowadzenia. Jest nie tylko wygodne, ale też zrywne i posłuszne, nawet na bezdrożach. Co jednak, jeśli w przesiadce bierze udział także małe dziecko, duży mąż oraz niesforny kot? Sprawdziliśmy, czy Chevrolet Captiva może mienić się autem rodzinnym.

Captiva - auto rodzinne?
Źródło zdjęć: © Wojtek Łaszcz

Przesiadka z samochodu klasy B do obszernej Captivy to przyjemne doświadczenie. Auto łączy w sobie świetne wyposażenie, sportową prezencję i prawdziwy komfort prowadzenia. Jest nie tylko wygodne, ale też zrywne i posłuszne, nawet na bezdrożach. Co jednak, jeśli w przesiadce bierze udział także małe dziecko, duży mąż oraz niesforny kot? Sprawdziliśmy, czy Chevrolet Captiva może mienić się autem rodzinnym.

Prowadząc SUV-a z rodziny Chevroleta czułam się pewnie. Tak masywne i wysokie auto daje poczucie bezpieczeństwa i wrażenie, że nawet w przypadku kolizji nikt nie ucierpi.

Po pierwsze: bezpieczeństwo

Potwierdzają to testy zderzeniowe, w których auto wypada nieźle. W testach wykonanych przez Euro NCAP Chevrolet Captiva otrzymał wynik 4-gwiazdkowy. Czego zabrakło do maksymalnej noty? Punkty odebrano Captivie za budowę deski rozdzielczej, która w przypadku „czołówki” może spowodować obrażenia nóg kierowcy i pasażera. Bezpieczeństwo dziecka oceniono 36 punktami (73 %), co zapewniło 3 gwiazdki w tej kategorii.

Co z umieszczeniem w aucie fotelika dziecięcego? Na tylnym siedzeniu nie ma z tym najmniejszego problemu, pasy są elastyczne, a oparcie kanapy łatwo wyregulować. Nie możemy jednak umieścić na przednim siedzeniu fotelika montowanego tyłem do kierunku jazdy. To dlatego, że nie mamy możliwości wyłączenia przedniej poduszki powietrznej. To spore utrudnienie dla mam, które podróżują ze swoimi pociechami. Brakuje również ostrzeżenia o takim usadowieniu dziecka.

Po drugie: wygoda

Captivie w wersji High nie brakuje chyba niczego. Skórzane siedzenia, automatyczna klimatyzacja, tempomat, automatyczne wycieraczki i światła, elektrycznie sterowany fotel kierowcy – wszystko to daje kierowcy poczucie prawdziwego luksusu.

ZOBACZ WIĘCEJ:

Prawdziwym hitem jest kamera cofania – to znacznie lepsze niż zwyczajne czujniki. Na ekranie dokładnie widać, co dzieje się z tyłu samochodu, co bardzo ułatwia parkowanie niemałym wozem. Dla rodziców ciekawostką będzie, że na tym samym ekranie można również wyświetlać filmy, np. bajki dla najmłodszych, niesfornych podróżników.

Nie brakuje także innych subtelnych udogodnień, takich, jak stacyjka z podświetleniem, która ułatwia uruchomienia auta, zwłaszcza wieczorem.

W samochodzie znajdziemy sporo przydatnych schowków – jak choćby ten w podłokietniku. Jest też podwójny uchwyt na napoje, w którym zmieści się i woda dla mamy i soczek dla malucha. Można jedynie nieco ponarzekać na brak większej ilości schowków na wszelkie kobiece i "mamine" drobiazgi.

Po trzecie: funkcjonalność

Captiva sprawdzi się zarówno jako rodzinne auto na weekendowy wypad, jak i dłuższą wyprawę. Bagażnik spokojnie pomieści dziecięcy wózek standardowych rozmiarów i dodatkowe pakunki. W opcji podstawowej na wyprawę możemy pojechać 5-osobową ekipą, ale w razie potrzeby - damy radę zabrać dodatkowe dwie osoby, bo w bagażniku kryją się dwa miejsca extra.

ZOBACZ WIĘCEJ:

Źródło artykułu:WP Kobieta

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)