Clooney boi się biedy
George Clooney doskonale pamięta czasy, kiedy ledwo udawało mu się powiązać koniec z końcem. W latach młodości aktor przez długi czas nie mógł znaleźć zatrudnienia, dlatego gdy tylko zarobił pierwsze pieniądze, zainwestował je w nieruchomość nad jeziorem Como we Włoszech.
George Clooney doskonale pamięta czasy, kiedy ledwo udawało mu się powiązać koniec z końcem. W latach młodości aktor przez długi czas nie mógł znaleźć zatrudnienia, dlatego gdy tylko zarobił pierwsze pieniądze, zainwestował je w nieruchomość nad jeziorem Como we Włoszech.
- Gdy przeprowadziłem się do Kalifornii, przez długi czas byłem kompletnie spłukany - opowiada Clooney. - W głębi duszy nadal boję się, że kiedyś znów przyjdzie taki czas, dlatego zainwestowałem w dom we Włoszech.
- Posiadanie ziemi daje mi spokój i pewność, że gdy nie daj Boże zabraknie mi pieniędzy, będę mógł ją sprzedać. Nie gram na giełdzie, bo dla mnie to jak Las Vegas bez dziewcząt w bikini i całej tej frajdy.
Dorobek Clooneya zamyka dramat "Idy marcowe".
(ma)