Blisko ludziCzytała "bluźnierczą" sztukę. Opluwali ją i popychali. "Drżałam"

Czytała "bluźnierczą" sztukę. Opluwali ją i popychali. "Drżałam"

Czytała "bluźnierczą" sztukę. Opluwali ją i popychali. "Drżałam"
Źródło zdjęć: © East News | Andrzej Hulimka/REPORTER
Karolina Błaszkiewicz
27.04.2018 07:43, aktualizacja: 27.04.2018 09:43

Aktorka Agnieszka Żulewska w 2014 r. wzięła udział w czytaniu sztuki "Golgota Picnic". Ta wywołała duże kontrowersje - mówiono, że obraża Jezusa i katolików. Aktorka wspomina, jak w trakcie występu ludzie opluwali ją i jej kolegów.

– Czuliśmy zagrożenie. Drżałam po tym czytaniu dość długo – mówi Żulewska, która wraz z kolegami po fachu występowała na Placu Defilad w Warszawie. Siedzieli na długiej ławce przed wejściem do Pałacu Kultury, mając przed sobą rozwścieczony tłum.

– Pamiętam, że za nami była grupa ludzi, która przekrzykiwała nas skutecznie, ktoś został opluty, po rozpyleniu śmierdzącego gazu przerwaliśmy czytanie. To była fala energii, która długo potem rezonowała w ciało – wspomina w rozmowie z "Co jest grane".Dodajmy, że posłowie PiS złożyli potem zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez osoby, które wzięły udział w publicznym odczytaniu sztuki.

Aktorka przyznaje, że dziś czuje się zagrożona tak samo, jak 4 lata temu. – System zaczyna nas osaczać. Wprowadza ograniczenia – stwierdza. – Niepokojące jest to, że musimy sobie zadawać pytania, czy zostać tu, w kraju, czy wyjechać – dodaje 30-latka. Był moment, że rozważała emigrację. Aktorka zresztą nadal zastanawia się nad opuszczenie Polski. – A do czego to doprowadzi, gdzie z tym dojedziemy, tego nie wiem – kończy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl