FitnessDekalog opalania

Dekalog opalania

Wytwarzanie przez organizm witaminy D jest najczęściej przytaczanym argumentem przez zwolenników opalania. Tymczasem wystarczy przebywać na słońcu kilkanaście minut, aby dostarczyć sobie odpowiednią dawkę witaminy. Niestety, mało kto potrafi z własnej woli zrezygnować z długiego wygrzewania się w słonecznych promieniach. Jak opalać się „z głową”?

Dekalog opalania
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

05.07.2011 | aktual.: 17.06.2015 13:26

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Wytwarzanie przez organizm witaminy D jest najczęściej przytaczanym argumentem przez zwolenników opalania. Tymczasem wystarczy przebywać na słońcu kilkanaście minut, aby dostarczyć sobie odpowiednią dawkę witaminy. Niestety, mało kto potrafi z własnej woli zrezygnować z długiego wygrzewania się w słonecznych promieniach. Jak opalać się „z głową”?

Zanim rozpoczniesz plażowanie, określ swój fototyp. Bez kremu z prawidłowo dobranym filtrem nie ma mowy o rozsądnym opalaniu się. Przy jasnych włosach i cerze ryzyko poparzenia jest bardzo wysokie. Należy wówczas sięgać po preparaty z filtrami 50+, a najlepiej w ogóle zrezygnować z opalania. Z konieczności stosowania kremów ochronnych nie są zwolnione osoby o śniadej cerze i ciemnych włosach. Nawet w przypadku takiego fototypu plażowanie warto zacząć od kosmetyków z filtrami 25+ i stopniowo przechodzić do niższych. Pamiętaj - błędne jest przekonanie, że im niższy filtr, tym szybciej zyskasz złocistą opaleniznę. Co najwyżej szybciej nabawisz się oparzenia.

Regularna aplikacja i odpowiednia ilość

Ochrona skóry przed szkodliwym wpływem promieniowania UV nie kończy się na wyborze odpowiedniego kremu. Równie istotny jest sposób jego nakładania. Kosmetyk spełni swoje zadanie tylko wtedy, gdy nałożysz go co najmniej 20 minut przed opalaniem. Bardzo ważna jest także ilość wmasowanego w skórę preparatu. Aby zapewnić ochronę ciału i twarzy, należy jednorazowo zużyć około 30 ml balsamu! Nie zapominaj również o tym, że kosmetyk łatwo się ściera pod wpływem potu, wody czy leżenia na ręczniku. Aplikację należy więc powtarzać co 2-3 godziny. Jaki stąd wniosek? Tubka balsamu ochronnego powinna wystarczyć na co najwyżej 2 dni plażowania. Tymczasem często zdarza się, że opakowanie służy nam… przez cały urlop.

Nie zapominaj o ustach i włosach

Promienie UV negatywnie oddziałują nie tylko na skórę ciała i twarzy, ale i na delikatny naskórek ust oraz na włosy. Do torby plażowej zapakuj więc kosmetyki z filtrami - pomadkę i spray do włosów. Ochronę zapewni także nałożenie kapelusza bądź chustki.

Nie w samo południe

Mimo ostrzeżeń lekarzy na opalanie się wybieramy najczęściej środek dnia, a więc porę, gdy słońce operuje najmocniej i ryzyko oparzeń jest największe. Tymczasem złocistą opaleniznę zyskać można także poprzez przebywanie na słońcu w godzinach porannych i popołudniowych. Co równie ważne, należy opalać się stopniowo, przyzwyczajając skórę do coraz większych dawek słońca. Zacznij więc od kilkunastu minut, a nie od kilku godzin plażowania.

Opalaj się w ruchu i nie śpij na plaży!

Położyłaś się na ręczniku, zmrużyłaś oczy i… obudziłaś się z zaczerwienioną i obolałą skórą. W żadnym wypadku nie należy spać na słońcu! To najszybsza droga do bolesnego oparzenia, a nawet groźnego udaru. Pamiętaj, że każde oparzenie znacząco zwiększa ryzyko wystąpienia raka skóry. Najlepszym rozwiązaniem jest opalanie się w ruchu, nawet podczas zwykłego spaceru.

Chroń oczy i głowę

„Plażowy niezbędnik” to nie tylko kosmetyki ochronne, ale również okulary przeciwsłoneczne i nakrycie głowy. Pamiętaj, że słońce uszkadza wzrok. Ponadto, mrużąc oczy, przyczyniasz się do powstawania „kurzych łapek”, czyli zmarszczek wokół oczu. Okulary kupuj wyłącznie w salonie optycznym. Wówczas masz pewność, że są odpowiedniej jakości i posiadają filtry przeciwsłoneczne. Jak tylko wystawiasz ciało na słońce, nałóż na głowę czapkę, kapelusz lub chustkę. W przeciwnym wypadku narażasz się na wystąpienie niebezpiecznego udaru słonecznego.

Uważaj na kosmetyki i leki

Przyjmujesz leki przeciwcukrzycowe lub antydepresanty? Jesteś w trakcie kuracji retinoidami? A może regularnie popijasz herbatkę z dziurawca? Niektóre leki, zioła i składniki kosmetyków mogą wywoływać reakcję fotoalergiczną. Jej efektem mogą być pęcherze, a nawet trudne do usunięcia przebarwienia. Zanim więc wyjedziesz na urlop, upewnij się, czy leki lub kosmetyki, które stosujesz, nie mają właściwości fotouczulających.

Pij wodę i jedz owoce

Pij, pij i jeszcze raz pij! Na plażę obowiązkowo zabierz ze sobą dużą ilość płynów, najlepiej wody mineralnej. Sięgaj po nią jak najczęściej, unikniesz odwodnienia i przegrzania. Zapomnij o gazowanych napojach, alkoholu i kawie. Dobrym rozwiązaniem jest także spożywanie soczystych owoców, np. arbuzów.

Lekkie posiłki

Jeśli zgłodniejesz, nie kieruj się od razu do pobliskiej budki z hot dogami. Po pierwsze, nie masz pewności, czy oferowane jedzenie zostało przygotowane zgodnie z zasadami higieny. Po drugie, tłuste i ciężkostrawne potrawy mogą prowadzić do niestrawności i biegunki. Wybieraj więc potrawy lekkie, samodzielnie przygotowane przed wyjściem z domu. Mogą to być np. sałatki. Pamiętaj, aby przechowywać je w cieniu, najlepiej w lodówce turystycznej.

Regularnie kontroluj znamiona

Przy znacznej liczbie znamion barwnikowych wylegiwanie się na plaży jest niewskazane. Podczas urlopu stosuj filtry o najwyższych wartościach i staraj się chować w cieniu. Po powrocie z wczasów dokładnie przyjrzyj się pieprzykom. Jeśli tylko wygląd któregoś cię zaniepokoi, koniecznie wybierz się do dermatologa.

map/(kg)

Komentarze (6)