Blisko ludziDwa powody, dla których młodzi najczęściej zdradzają. Naukowcy to potwierdzają

Dwa powody, dla których młodzi najczęściej zdradzają. Naukowcy to potwierdzają

Dwa powody, dla których młodzi najczęściej zdradzają. Naukowcy to potwierdzają
Źródło zdjęć: © iStock.com
Magdalena Drozdek
09.08.2017 15:07, aktualizacja: 09.08.2017 16:43

Czasami "będę cię kochać do grobowej deski" to tylko puste słowa. Po kilku miesiącach związku okazuje się, że jest ktoś trzeci. Partnerzy wymyślają różne powody, dla których zdecydowali się zdradzić. Ale eksperci wskazują na dwie sprawy, które szczególnie wpływają na to, że millenialsi decydują się na skok w bok.

Zwykle powtarza się ten sam schemat. – Mój partner nie dbał o mnie, niedostatecznie zaspokajał moje potrzeby – powiedzą zarówno kobiety, jak i mężczyźni o swoich wybrankach. Jednak, jak wskazują badacze z Uniwersytetu Tennessee, czasem decyduje zupełnie co innego.

W badaniu, którego wyniki opublikowano na łamach "Journal of Sex Research", wzięły udział 104 osoby. Średnia ich wieku – 22 lata. Większość, bo 59 proc. badanych, stanowiły kobiety. Każda z osób przyznała wcześniej, że w ciągu ostatnich sześciu miesięcy zdradziła partnera. Najważniejsze były jednak powody, dla których tak się stało.

Po pierwsze – z braku współzależności od siebie. Badani przyznawali, że ich potrzeby nie były respektowane przez partnera, trudno było się im dogadać, nie czuli wobec siebie tej upragnionej chemii i wydawało im się przez to, że są niekochani. Na "brak współzależności" postawiło 73 procent ankietowanych.

Co ciekawe, 20 proc. osób podkreśliło, że wręcz przeciwnie – potrzebowali większej niezależności. Nie brakowało więc millenialsów, którzy potrzebowali od partnera więcej przestrzeni na samorealizację.

- Samolubnie myślałam, że skoro on nie może zapewnić mi poczucia stabilności, tego, że jestem kochana, powinnam znaleźć to u kogoś innego. Chciałam jeszcze raz poczuć się dla kogoś wyjątkowa – komentuje wyniki badań 24-letnia Jessica. – Wydaje mi się, że przywykliśmy do tego, że ktoś od razu zwraca na nas uwagę. Potrzebujemy natychmiastowej uciechy. I gdy w związku dzieje się źle, brakuje tej pewności, tej uwagi, od razu biegniemy szukać kogoś, kto zapewni nam ten zastrzyk energii.

Badania ekspertów z Tennessee wydają się pokrywać z tym, co zauważy pewnie każdy wokół siebie. Dziś młodzi wkraczają w dorosłe życie znacznie wolniej niż było to w przypadku ich rodziców czy dziadków. Z trudem są w stanie utrzymać się bez pomocy rodziców, nie mogą znaleźć własnego mieszkania, a i podejście do randkowania mają zupełnie inne. I co za tym wszystkim idzie – znacznie później decydują się na ustatkowanie.

Jak dowodzi część badaczy, zdrady w związku mogą doświadczać nawet cztery na pięć par. Zdradzamy coraz częściej, z różnych powodów, nie tylko dlatego, że źle nam w związku, ale też z ciekawości, z nudy, z chęci przeżycia "czegoś więcej". Dane dotyczące tego, ilu Polaków zdradza, są bardzo rozbieżne, wahają się obecnie na poziomie od 20 do 40 proc. Tyle osób przyznaje się, że zdradziło przynajmniej raz.

Mimo to, według ostatnich statystyk Centrum Profilaktyki Społecznej najwięcej niewiernych – bo ponad połowa – jest wśród 41-50-latków. W tej grupie wzrost jest znaczący. Jeszcze w 2014 r. było ich 37 proc. Wśród najmłodszych (18–25-lat) do zdrady przyznał się co trzeci badany, wcześniej – co czwarty. Najmłodszy mężczyzna złamał obietnicę po miesiącu małżeństwa, najmłodsza kobieta – po siedmiu miesiącach.