To już plaga. Leśnik mówi, co robić

Kleszcze spotkamy nie tylko w lasach. Eksperci wymieniają też regiony Polski, w których jest najwięcej niebezpiecznych pajęczaków. Mówią też, co robić, żeby uniknąć bliskiego spotkania. A jeśli już do niego dojdzie, jak się zachować.

Kleszcze są groźne przez cały rok, ale najbardziej uaktywniają się od wczesnej wiosny do później jesieni i właśnie, gdy temperatury są dodatnie przez cały czas, są wyjątkowo niebezpieczne. Lekarze i weterynarze podkreślają, że można je spotkać wszędzie, a nie wbrew powszechnej opinii, tylko w lasach. Uważajmy zatem i parkach, i na łąkach, w przydomowych ogrodach, i na osiedlowych podwórkach. Te niewielkie pajęczaki atakują nie tylko ludzi, ale też zwierzęta.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Na początku kwietnia prof. Łukasz Adaszka, kierownik Katedry Epizootiologii i Kliniki Chorób Zakaźnych Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie w rozmowie z Polską Agencją Prasową mówił, że w niektórych regionach Polski kleszczy jest ich więcej.

- Największą liczebność kleszczy obserwuje się w województwach: mazowieckim, lubelskim, podkarpackim i warmińsko-mazurskim. W tych regionach odsetek kleszczy zakażonych bakteriami, może sięgać czasami nawet do 60-70 proc. – powiedział ekspert.

Przed wyjściem na spacer trzeba się dobrze zabezpieczyć. Okrywamy ciało, minimalizujemy odkrytą powierzchnię skóry. Koniecznie zastosujmy też preparaty ochronne lub olejki eteryczne odstraszające kleszcze - świetnym patentem jest użycie olejku miętowego.

- Jest bardzo dużo różnych metod. Zanim wyjdziemy na świeże powietrze, musimy pomyśleć o tym, jak się ubrać. Najlepiej założyć wysokie buty i długie spodnie. Koszulka powinna być schowana do spodni, wtedy kleszcz nie ma przestrzeni na dostanie się na naszą skórę. Kleszcz wybiera najbardziej delikatne i ciepłe miejsca - np. pod kolanem czy na pachwinach – wylicza Jacek Boczar, rzecznik Nadleśnictwa Opole w rozmowie z Polsat News.

Wiesława Błudzin z Oddziału Klinicznego Chorób Zakaźnych w Opolu, którą cytyje Polsat News radzi także, żeby po powrocie do domu dokładnie się obejrzeć i wziąć ciepły prysznic.

- Gdy znajdziemy kleszcza, trzeba go usunąć go i zdezynfekować miejsce – mówi. Odradza smarowanie kleszcza i przypomina, że jeśli już go mamy, konieczne jest wykręcenie go odpowiednim narzędziem – pęsetą, igłą lub należy kupić zestaw do usuwania kleszczy w aptece. Jeśli zauważymy rumień na skórze, trzeba udać się do lekarza.

W Polsce ok. 30 proc. kleszczy jest zainfekowana. Do zakażenia dochodzi, gdy po ugryzieniu, wraz ze śliną, do naszego krwioobiegu dostaną się patogeny. Najczęstszą chorobą odkleszczową jest borelioza, która nieleczona może doprowadzić m.in. do zapalenia opon mózgowych lub porażenia np. nerwu twarzowego. Inne choroby, które mogą wywoływać ukąszenia to odkleszczowe zapalenie mózgu, babeszjoza, tularemia, anaplazmoza czy gorączka Q.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!